[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Szybkość, z jaką uciekał, jest przyczyną, dla której tak się pokaleczył.Na te słowa nieznajomy położył łyżkę i obracając się do mnie, rzekł z poważną miną: Mylnie się senor wyrażasz, co zapewne jest skutkiem błędnych zasad, jakich ci wmłodości udzielano.Możecie łatwo osądzić, jakie ta mowa sprawiła na mnie wrażenie.Pomiarkowałem sięjednak i odpowiedziałem : Senor nieznajomy, śmiem ci zaręczyć, że od najmłodszych lat wpajano we mnie jaknajlepsze zasady, które tym mi są potrzebniejsze, że mam zaszczyt być kapitanem w gwardiiwallońskiej. Mówiłem przerwał nieznajomy o zasadach, jakie powziąłeś względemprzyśpieszonego biegu ciała po płaszczyznach pochyłych.Jeżeli bowiem chcesz mówić omoim upadku i dowieść jego przyczyn, powinieneś wziąć pod uwagę, że ponieważ szubienicaumieszczona jest na miejscu wyniosłym, musiałem biec po płaszczyznie pochyłej.Stądnależało uważać linię mego biegu za przeciwprostokątną trójkąta prostokątnego, któregopodstawa jest równoległa z widnokręgiem, kąt zaś prosty zawiera się między tąż podstawą aprostopadłą prowadzącą do wierzchołka trójkąta, czyli do spodu szubienicy.Wtedy mógłbyśpowiedzieć, że bieg mój przyśpieszony po płaszczyznie pochyłej tak się miał do upadkuwzdłuż prostopadłej, jak ta sama prostopadła miała się do przeciwprostokątnej.Ten to bieg130przyśpieszony, oceniony tym sposobem, sprawił, że upadłem, nie zaś podwojenie mojejszybkości.To jednak w niczym nie przeszkadza, że uważam cię za kapitana w gwardiiwallońskiej.Po tych słowach nieznajomy wziął się znowu do swojej filiżanki, zostawiając mnie wniepewności co do sposobu, w jaki mam przyjąć jego dowodzenia, w istocie bowiem niewiedziałem, czy prawdziwie mówił, czy też chciał ze mnie zadrwić.Naczelnik Cyganów widząc, że dowodzenie nieznajomego tak mnie obruszyło, chciałnadać inny kierunek rozmowie i rzekł: Ten szlachetny podróżny, który zdaje się wybornie posiadać geometrię, potrzebujezapewne spoczynku, nie należy dziś zatem nalegać na niego, aby mówił, i jeżeli towarzystwopozwoli, zastąpię jego miejsce i będę ciągnął dalej rzecz wczoraj zaczętą.Rebeka odpowiedziała, że nic dla niej nie może być przyjemniejsze, i naczelnik zaczął w tesłowa:DALSZY CIG HISTORIINACZELNIKA CYGANWWłaśnie gdy nam wczoraj przerwano, opowiadałem, jakim sposobem ciotka Dalanosaprzybiegła z oświadczeniem, że Lonzeto uciekł z Elwirą przebraną za chłopca i jakiprzestrach na tę wieść nas ogarnął.Ciotka Torres, która od razu straciła syna i siostrzenicę,oddała się najgwałtowniejszej rozpaczy; ja zaś, opuszczony przez Elwirę, osądziłem, żepozostaje mi tylko zostać wicekrólową lub poddać się karze, której obawiałem się bardziej odśmierci.Właśnie zagłębiałem się nad tym okropnym położeniem, gdy marszałek oznajmił, żewszystko jest gotowe do podróży, i ofiarował mi ramię, chcąc mnie sprowadzić ze schodów.Tak miałem umysł nabity koniecznością zostania wicekrólową, że mimowolnym poruszeniempodniosłem się z powagą, wsparłem na ramieniu marszałka z postawą skromną, acz nie bezgodności, na której widok biedne ciotki uśmiechnęły się pomimo całego zmartwienia.Tego dnia wicekról nie galopował już przy moich drzwiczkach.Zastaliśmy go wTorquemada przy drzwiach gospody.Aaska, jaką okazałem mu wczoraj, uczyniła gośmielszym; pokazał mi rękawiczkę schowaną na piersiach i podając ramię, wysadził z lektyki.W tej samej chwili ujął mnie za rękę, ścisnął ją lekko i pocałował.Było mi przyjemnie, żesam wicekról tak się ze mną obchodzi, gdy nagle przyszły mi na myśl rózgi, które zapewnemiały nastąpić po tych wszystkich oznakach głębokiego poszanowania.Zostawiono nas przez kwadrans w pokojach przeznaczonych dla kobiet, po czymzaprowadzono do stołu.Usiedliśmy tak jak wczoraj.Pierwsze danie przeszło wnieprzerwanym milczeniu, przy drugim jednak wicekról, obracając się do ciotki Dalanosy,rzekł: Dowiedziałem się o figlu, jaki pani wypłatał jej synowiec wraz z tym buhajem małymmulnikiem.Gdybyśmy byli w Meksyku, wkrótce miałbym ich już w rękach.Kazałem, abypuszczono się za nimi w pogoń.Jeżeli moi ludzie ich przytrzymają, synowiec pani zostanieuroczyście oćwiczony na podwórzu ojców teatynów, mały zaś mulnik przewietrzy się nagalerach.Na wyraz galery , połączony z myślą o jej synu, pani de Torres natychmiast zemdlała, jazaś, słysząc o rózgach na podwórzu ojców teatynów, spadłem z krzesła.Wicekról z najwykwintniejszą grzecznością pomógł mi powstać; uspokoiłem się nieco i131jak mogłem najweselej czekałem końca obiadu.Gdy sprzątnięto ze stołu, wicekról, zamiastodprowadzać mnie do moich pokojów, zawiódł nas troje pod drzewa naprzeciwko gospody iposadziwszy na ławce, rzekł: Zdaje mi się, że panie przestraszyłyście się nieco mniemaną srogością, jaka przebija sięw moim sposobie myślenia, a której nabyłem, wykonywając różne obowiązki.W istocie jestona obca mojemu sercu; myślę, że dotąd znacie mnie tylko z kilku postępków i niedomyślacie się ani ich powodów, ani następstw, zapewne więc rade usłyszycie historię megożycia; zresztą wypada, abym wam ją opowiedział.Zawarłszy ze mną ściślejszą znajomość,bez wątpienia pozbędziecie się tej trwogi, jaka was dziś tak nagle opadła.Po tych słowach wicekról w milczeniu oczekiwał naszej odpowiedzi.Oświadczyliśmy mużywą chęć poznania bliższych o nim szczegółów; podziękował nam i, uradowany tymioznakami zajęcia, tak zaczął:HISTORIA HRABIEGO DE PEA VELEZUrodziłem się w pięknej okolicy, otaczającej Grenadę, w wiejskim domku, który mójojciec posiadał nad brzegami czarującego Genilu.Wiadomo wam, że dla poetów hiszpańskichprowincja nasza stanowi teatr wszystkich scen pasterskich.Tak dobitnie przekonali nas, żeklimat nasz wpływa na rozbudzenie uczuć miłosnych, że niewielu jest grenadczyków, którzyby nie przepędzili młodości swojej, a czasami i całego życia na zalecaniu się i kochaniu.Gdy u nas młody człowiek pierwszy raz wchodzi w świat, zaczyna od wyboru damyswoich myśli, jeżeli zaś ta przyjmuje jego hołdy, wtedy ogłasza się jej embebeci do, czyliopętanym jej wdziękami.Kobieta przyjmując taką ofiarę zawiera z nim milczącą umowę, namocy której jemu wyłącznie powierza wachlarz i rękawiczki.Również daje mupierwszeństwo, gdy idzie o przyniesienie szklanki wody, którą embebecido podaje nakolanach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]