[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.daje, że i sreber kościelnych nie żałuje,że i prywatni ludzie składają wielkie sumy - a na cóż się to zejdzie? Byteż i dano potem, już te konie, co pozdychały i pozdychają, pewnie niezmartwychwstaną.Bóg widzi, że i człowiek umiera tysiąc razy na dzień,uważając tak szczęśliwe okazje, pogody tak śliczne; bo tu gorąca terazdaleko większe niżeli u nas podczas kanikuły.Cokolwiekeśmyhazardowali, uczyniliśmy to wszystko w nadzieję obietnicy Ojca św., ateraz żałośnie nam tylko wzdychać Przychodzi, patrząc na ginące wojskonasze, nie od nieprzyjaciela, ale od największych, którzy by nam byćpowinni, przyjaciół naszych.Przyjechał też p.Giza z Absolonem do mnie od Tekolego, który bywszystko na mnie uczynił i na słowo moje.Daję o tym znać cesarzowi.Ichmość nie dbają, widzę, teraz już na nic; znowu się do dawnej wróconopychy i podobno tego, że jest nad nami P.Bóg, nie uważają.Ja się dziśdalej ruszam lubo w takiż jeszcze albo i większy głód, ale przynajmniejdlatego, aby się oddalić od tego Wiednia, gdzie do naszych strzelaćpostanowili; i posyłamy tam pod miasto i chorych zbierać i zdrowym iżywności tam potrzebującym zjeżdżać, aby zaś do jakiej nie przyszłokontuzji.Kiedy się tam różni żołnierze przy bytności Okara skarżyliksięciu lotaryńskiemu, że tego w bramie odarto albo wóz rozbito, albokonia wydarto, to na to nic, tylko: Poznawaj sobie! Co momentprzybiegają towarzystwo z płaczem, jako im ich rabują mijające Wiedeń aza nami idące wozy.W koniach powodnych wielką ponoszą i wrynsztunkach szkodę.Stoimy tu nad tymi brzegami dunajskimi, jako190kiedyś lud izraelski nad babilońską wodą, płacząc nad końmi naszymi,nad niewdzięcznością tak nigdy niesłychaną i że tak dogodną nadnieprzyjacielem opuszczamy okazję.Obraz tu jeden cudownym dosyć sposobem dostał mi się, o którymhistoria na osobnej karcie.Owego p.Stadnickiego z fuzją dotąd tu niewidać.Nadjechali p.wojewoda bracławski i p.wojewoda bełski już popotrzebie.Posyłamy tam ks.Szum-lańskiego, którego Wć moje serceprezentuj ks.nuncjuszowi; nie bawić go tam, bo on tam w Ukrainie i doWołoch będzie bardzo potrzebny.Nasi owi Tatarowie, co sokoły nosili,dokazują: więzniów wodzą, a poczciwie i wiernie się sprawują.Marcod'Aviano, święty i poczciwy człowiek, płacze patrząc na te rzeczy, aczyni, co może, w Wiedniu, aby ich te tam rady zagrzał i do jakiejkolwiekprzywiódł rezolucji.Mniszka jedna w Rzymie wyprorokowała, że 25emed'aout miano bić Turków; jakoż to ten był dzień, kiedy książę lotaryński zp.marszałkiem nadwornym napędzili Turków w Dunaj przed przyjściemmoim.Z listów tych moich każ Wć moje serce gazety koncypowac; ale tego niepisać, na co się tu skarży - a to trzymając się starego wierszykaKochanowskiego:Niezle czasem zamilczeć, co człowieka boli,By nie rzekł nieprzyjaciel, że cię mam po woli.To tylko pisać, że komisarze cesarscy zawiedli wojska w prowiantach, naktóre Ojciec św.tak wielkie ordynował sumy; że mostu nie masz; que1'armee souffre beaucoup; że wojska cesarskie bawią się jeszcze podWiedniem; że saksońskie poszło nazad; że król w przedzie; że jego lekszakawaleria w tropy idzie za nieprzyjacielem; że kieby nie to spustoszenietak wielkie kraju, dla którego nieprzyjaciel i sam ginie, i rzuca wszystko,noga by ich nie uszła; że król ustawicznie posyła do cesarza, aby coprędzej w nieprzyjacielską wchodzić ziemię, aby ze dwie fortece razemoblec, póko jeszcze czasy pogodne; że Tekoli przysłał posłów do mnie,chcąc wszystko uczynić, ale na niczyje, tylko na moje słowo; i tym rzeczypodobne.Naszych stąd siła się napiera nazad i zatrzymać to będzie z trudnością.Jedni z srogimi zdobyczami wymykają, drudzy dla głodu koni (bo co dlasiebie, nabraliśmy u nieprzyjaciela dosyć pożywienia), trzecim sięprzykrzy wojna, czwarci mają różne sprawy, potrzeby.Całuję zatemwszystkie śliczności i mile ściskam najśliczniejszego ciałeczka Wci sercamego jedynego.A M.le Marquis et a ma soeur mes baisemains.Niech się191księżna jejmość gotuje bardzo wstydzić za p.Zierowskiego i jegoablegatów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]