[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jedzenia.- Zakonserwowanego jedzenia - poprawił Herzer, nagle podniecony.- Toznaczy.sól.Dlatego właśnie płacili legionistom.- Nie jest to koniecznie najlepsza metoda płatności, ale rozumiem, o co ci chodzi.Jest konieczna jako środek konserwujący, jej brak jest powodem, dla którego takszybko musimy zjadać nasze zapasy.Lepiej byłoby odczekać ze spędem do jesieni, alepotrzebujemy jedzenia.Pamiętasz, co mówiłem o korpusie".Czy wiesz, co to oznacza?- Rdzeń oddziałów?- Jesteśmy na etapie tworzenia narzędzi do produkcji narzędzi.Siły obronneRaven s Mill są tworzone jako narzędzie do tworzenia narzędzi.Czy rozumiesz,co to oznacza?- Au - powiedział, z uśmiechem patrząc na młot.- Chce nas pan użyć jakomłota?- A młot jest twardszy i cięższy niż to, co ubija - zachichotał Edmund, z uznaniemprzyjmując analogię.- Myślisz, że jesteś dość mocny?- Nie wiem - przyznał Herzer.- Mam nadzieję, że będę, kiedy skończymyCzy pan będzie młotem tworzącym młot?- Nie - zaprzeczył Edmund.- Mam do tego kogoś lepszego niż ja.Zobaczysz.Igwarantują, że to znienawidzisz.- Dobrze, i pewnie to, co nas nie zabija, czyni nas mocniejszymi - stwierdziłHerzer.- Choć wolałbym, żebyśmy mieli karabiny.Niech bandyci spróbowaliby salwy.- Zabezpieczenia szybkości rozprężenia - rzekł Edmund, wzruszając ramionami.- Niezadziała.- Nie rozumiem tego - powiedział młodszy mężczyzna, otwierając szerokooczy.- To znaczy, po pierwsze, czemu zabraniać środków wybuchowych, a podrugie, jak u diabła to właściwie działał Szybkość rozprężania nigdy nie miaładla mnie wielkiego sensu.- Chcesz odpowiedzi? - zapytał Talbot, znów odkładając obrabianą stal i siadając nakowadle.- Właściwie to już wypociłem z siebie złość, pozwolimyteraz ostygnąć piecowi, skoro.Cóż, daj już spokój z pompowaniem.A więc,chcesz poznać odpowiedz?- Tak, inaczej nie zadawałbym pytania.- Wiem, że chodziłeś do szkoły z Rachel kowal zmarszczył czoło - i wiem,że ona o tym wie.Więc czemu muszę ci to wyjaśniać?- Nie musi pan, jeśli tego nie chce - odpowiedział Herzer, wstając i rozpro-stowując nogi.Czuł się lepiej niż przez cały dzień.Naprawdę potrzebował trochęwysiłku.- Aleja poszedłem ścieżką techniki przedindustrialnej.To znaczy,poznałem podstawy historii, ale to wszystko, co mówili.Nigdy dotąd głębiej siętym nie interesowałem.- Dobrze, ale nie zamierzam poświęcić na to pięćdziesięciu tysięcy słów i jeślinie zrozumiesz, to trudno.Jasne?- Tak jest - z uśmiechem odparł Herzer.- Pierwsze pytanie brzmi czemu?" - zaczął Talbot.- Ograniczenie zostałowprowadzone krótko po wojnach SI.Wiesz o nich?- Trochę.Była lekcja na ich temat.Nie przespałem jej.- Czyli wiesz, że były paskudne i krwawe.Prawie tak paskudne, jak to.łajno, w którym siedzimy.W pierwszym roku wojny zginęło dwadzieścia pięćprocent ludzkości, część w walkach, większość z powodu głodu i innych programóweksterminacyjnych SI.- Tak - ponuro potwierdził Herzer.Niedobitki Rady z Norau nie rozpowszechniałyaktualnych szacunków strat, ale na własne oczy widział ciała przy drogach.Byłbyzaskoczony, gdyby rasa ludzka miała tylko dwadzieścia pięć procent strat z CzasuUmierania.- W każdym razie wysoka umieralność i wojna wywołały ogromną falę pacyfizmu.Ale równocześnie stworzyła wielu ludzi, którzy przyjęli absolutnieekstremalne stanowisko.Pewna ich grupa napadła jednego z członków Radyi zabiła go razem z jego ochroną.Nie było to łatwe.Zabójcy - bo w tym wypadkunie ma lepszego określenia na grupę sześćsetosobowego oddziału piechoty w pełnychpancerzach bojowych i czołgów sterowanych przez SI - zostali prawie starci na prochprzez ochroniarzy członka Rady, który swojego głębokiego pacyfizmu dorobił się naliniach frontu.- To naprawdę głęboko wstrząsnęło Radą.Jeśli można było zabić Hollingswortha,można było każdego.Jedyną rzeczą, która mogła temu zapobiec była Matka.- Ach.- Tak.Jednak żadna grupa członków Rady nie była nigdy dostatecznie dużai zgodna, żeby nakazać Matce kontrolowanie przestępczości, czy czegoś w tymstylu.Rozumieli, że wymagałoby to takiego poziomu kontroli, iż w ostatecznościdoprowadziłoby to do rebelii, w takiej czy innej formie.A większość z nichbyła i tak temu przeciwna.Na pewnym poziomie wiesz, że Matka zawsze sięprzygląda.Ale jak długo o tym wiesz, nie ma to znaczenia.W każdym razie,zdecydowali, że albo naruszą ustanowiony na samym początku zakaz użyciaMatki do inwigilacji, albo znajdą jakieś inne rozwiązanie problemu.- Kontrola broni? - zapytał Herzer.- Ale.No cóż, to chyba ma sens.- Jasne, pod warunkiem, że w ogóle nie rozumiesz historii - prychnął Talbot.-Wszystko, co przypomina powszechne prawa wyborcze jest konceptempostindustrialnym i pojawiło się/w wynalezieniu prochu.Proch dał zwykłemuczłowiekowi sposób na zabicie pana na koniu".Przemysł, przez co rozumiemparę i wewnętrzne spalanie, wyeliminował potrzebę codziennego używania mięśni! Jakdługo ich społeczeństwo oparte na replikacji i informacji było stabilne,problem nie istniał.Ale zabierz to i co dostaniesz?- To - wyszeptał Herzer, zauważając, że Edmund określał społeczeństwo sprzedUpadku jako ich".- Dobrze, czyli żadnego wewnętrznego spalania, ale czemu niepara?- Para o niskim ciśnieniu działa - zauważył Talbot.- Ale jeśli chce się uzyskaćnaprawdę przydatne ciśnienia, przekracza się granicę krytyczną zaprogramowaną wMatce jako niebezpieczną i.ciepło po prostu.znika.Jest odciąganedo cholernej Sieci, żeby mogła z niego korzystać Sheida.Ma to wpływ nawet nakuznie wysokotemperaturowe, kształtowanie stali wymaga sporej sztuki.- Och.Dobrze, czyli już wiem czemu".A co z jak"?- Teraz musisz zrozumieć Matkę.- To centralny superkomputer sterujący Siecią.I co?- Och, dziecko - powiedział Edmund z ponurym chichotem.- Matka to niekomputer.Matka to program.Właściwie, to operacyjny system/protokół.AleMatka stała się czymś znacznie więcej.Jest podłączona do każdego gniazdaSieci.Widzi przez wszystkie nanity.Słyszy przez wszystkie uszy.Jej czujniki mogąwykryć każdą zmianę wiatru, każdą zmianę energii kinetycznej, potencjałkażdej kropli deszczu i mieć całkiem niezłe pojęcie, gdzie wylądują jej poszczególnemolekuły.Czy słyszałeś kiedyś to powiedzenie widzi śmierć każdegowróbla"?- Tak - powiedział Herzer, złapany w dziwny czar słów Edmunda
[ Pobierz całość w formacie PDF ]