[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.2.Trzeba zauważyć, że, jak tu zacząłem mówić, w samych początkach tej drogi nie odczuwasię zazwyczaj tej miłości, lecz oschłość i próżnię.Wtedy miejsce tej miłości, która dopieropózniej się rozpala, zajmuje to, co powoduje oschłości i opróżnienie władz, a mianowicie,codzienna troska i staranie o Boga połączone ze zmartwieniem i obawą, że się Mu nie służy.Jest to ofiara bardzo miła Bogu, gdy widzi, że duch dręczy się zatrwożony i zatroskany o Jegomiłość (Ps 50, 19).Tę troskę i niepokój sprawia w duszy owa tajemna kontemplacja tak długo, dopóki za pomocąoschłości nie oczyści przynajmniej nieco jej zmysłów, tj.części zmysłowej z sił i skłonnościnaturalnych, rozpalając w ten sposób w niej miłość Bożą.Tymczasem jednak, w tymciemnym i oschłym oczyszczeniu pożądania, dla duszy, jak dla chorego poddanego kuracji,wszystko jest cierpieniem.Leczy się wtedy z wielu niedoskonałości i zaprawia w licznychcnotach, aby się stać zdolną do wspomnianej miłości, jak się to zaraz powie, objaśniającnastępujący wiersz:O wzniosła szczęśliwości!3.Bóg w tym celu wprowadza duszę w noc zmysłów, by oczyściwszy zmysły jej niższejczęści, przygotować ją, poddać i złączyć z duchem.Stąd zaciemnia ją i pozbawia możnościposługiwania się rozważaniami.W ten sam sposób przeprowadza ją pózniej przez noc ducha,by go oczyścić i przygotować do zjednoczenia z Bogiem, jak to powiemy pózniej.Dusza,chociaż o tym nie wie, odnosi tak wielkie korzyści, że uważa za radosną szczęśliwość, iżwśród tej nocy wyszła z więzów i ciasnoty swej niższej, zmysłowej części.Woła zatem: Owzniosła szczęśliwości!Zatrzymamy się tu nad korzyściami, jakie dusza odnosi wśród tej nocy, którą właśnie dlategouważa za szczęśliwy los.Korzyści te wyraża dusza w następnym wierszu:Wyszłam nie spostrzeżona.4.Wyjście to rozumie się tu jako uwolnienie się duszy z części zmysłowej i z tychniedoskonałości, wśród jakich pozostawała, gdy dążyła do Boga przez słabe i nieudolnedziałanie swych władz.Popadała wtedy w wiele błędów i niedoskonałości, jak towykazaliśmy mówiąc o siedmiu wadach głównych.Teraz uwalnia ją z tego wszystkiego owaciemna noc, pozbawiając wszystkich pociech z nieba i ziemi i zaciemniając wszystkie jejrozważania.Nadto, przez pomnażanie w niej cnót przynosi jej niezliczone dobra, jak towykażemy.Dla tego, kto podąża tą drogą, będzie bardzo miłe i pocieszające poznać, ile dóbrsprawia w duszy to, co na pierwszy rzut oka wydawałoby się tak przykre i przeciwne duszyoraz tak niezgodne z upodobaniem ducha.Te dobra, jak powiedzieliśmy, osiąga się wychodząc za sprawą owej nocy pod względemodczucia i działania ze wszystkich rzeczy stworzonych, a kierując się ku wiecznym, costanowi wielką pomyślność i szczęście.A to dla dwóch powodów: po pierwsze, że wielką jestkorzyścią zgaszenie pożądania i odczucia wszystkich rzeczy; po drugie, że niewielu jesttakich, którzy idą wytrwale przez ową ciasną bramę i ową wąską drogę prowadzącą dożywota wiecznego, jak to mówi nasz Boski Zbawiciel (Mt 7, 14).Zaiste ciasną bramą jestowa noc zmysłów, z których się dusza ogołaca i wyzwala, aby w nią wejść, opierając się nawierze niedostępnej dla żadnego zmysłu.Dalej zaś idzie wąską drogą , czyli przechodziprzez ową drugą noc ducha i szuka Boga jedynie w czystej wierze, będącej środkiemzjednoczenia z Bogiem.Ta droga ciemnej nocy ducha jest tak wąska, ciemna i straszna - codo ciemności i cierpień, nie można jej nawet porównywać z nocą zmysłów - że idzie po niejtylko bardzo niewielu.Korzyści z niej wynikające są jednak nieporównanie większe niż znocy zmysłów.Zanim jednak zaczniemy o niej mówić, wspomnimy teraz nieco okorzyściach, jakie dusza odnosi z nocy zmysłów.Rozdział 12O korzyściach, jakie sprawia w duszy noc zmysłów.l.Ta szczęśliwa dla duszy noc i oczyszczenie pożądań sprawia w niej wielkie dobra i korzyści- choć duszy się wydaje raczej, że jest ich pozbawiona - i tak jak niegdyś Abraham urządziłwielką uroczystość w dniu odłączenia od piersi jego syna Izaaka (Rdz 21, 8), tak radują sięteraz w niebie, że Bóg podniósł tę duszę z powicia i puścił ją z ramion, aby już sama zaczęłachodzić; że pozbawił ją piersi i delikatnego, słodkiego pokarmu dzieci, a każe jej pożywaćchleb ze skórką i smakować w pokarmie mocnych, jaki w tych oschłościach i mrokachzmysłów zaczyna Bóg podawać duchowi ogołoconemu i oczyszczonemu ze smakówzmysłowych; jest to kontemplacja wlana, o której była mowa.2.Pierwsza i najważniejsza korzyść, jaką przynosi oschła i ciemna noc kontemplacji, topoznanie siebie i swojej nędzy.Wszystkie inne łaski, jakich Bóg duszy udziela, zazwyczajdaje ukryte w tym poznaniu.Oschłości i opróżnienia władz w stosunku do obfitości pociechprzedtem doznawanych, trudności, jakie teraz odczuwa w spełnianiu dobrych czynów, dająpoznać duszy jej własną niskość i nędzę, których w czasie pomyślności nie widziała.Mamy trafny obraz tego w Księdze Wyjścia.Pan Bóg, chcąc upokorzyć synów Izraela ichcąc, by poznali siebie, rozkazał im zdjąć odświętne szaty i ogołocić się z ozdób, w które sięstroili na puszczy mówiąc do nich: Teraz już, od tej chwili i na przyszłość zdejmijcie ozdobyświąteczne, a przywdziejcie ubrania zwyczajne i robocze, abyście poznali, na jakietraktowanie zasłużyliście (por.W] 33, 5).Czyli mówił Bóg do nich: Ponieważ szaty, którenosicie, są szatami odświętnymi, szatami wesela, dają okazję ku temu, że nie myślicie o sobietak nisko, jak to powinniście czynić.Odrzućcie już te szaty, abyście na przyszłość, widząc sięw nędznym odzieniu, poznali, kim jesteście i że nie zasługujecie na więcej.Stąd duszapoznaje prawdę o swojej nędzy, której przedtem nie znała, ponieważ w czasie, gdy chodziłajakby przy święcie, znajdując w Bogu wiele smaku, pociechy i oparcia, chodziła trochęzanadto zadowolona i zaspokojona, myśląc, że dosyć służy Bogu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]