[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie, nie próbuj temu zaprzeczać ani pytać, skÄ…d to wiem - rzekÅ‚ szybko, przerywajÄ…c krótki okrzyk zdumienia Para.- Wiem wszystko o tobie, o twojej wyprawie do Culhaven, Wilderun, Hadeshornu i jeszcze dalej.Wiem o twoim spotkaniu z duchem Allanona.Wiem o kÅ‚amstwach, które wsÄ…czyÅ‚ ci do serca.KÅ‚amstwach, Parze Ohmsfordzie, a biorÄ… one swój poczÄ…tek od druidów! MówiÄ… wam, co musicie zrobić, jeÅ›li cieniowce majÄ… zostać zniszczone, a Å›wiat znowu stać siÄ™ bezpieczny! Ty masz szukać Miecza, Wren - elfów, a Walker Boh zaginionego Paranoru, wiem! - KoÅ›cista twarz skrzywiÅ‚a siÄ™ gniewnie.- Lecz posÅ‚uchaj teraz, czego ci nie powiedziano! Cieniowce nie sÄ… wynaturzeniem powstaÅ‚ym pod nieobecność druidów! JesteÅ›my ich nastÄ™Âpcami! JesteÅ›my tym, co po ich odejÅ›ciu zrodziÅ‚o siÄ™ z magii! Nie jesteÅ›my potworami wdzierajÄ…cymi siÄ™ do ciaÅ‚ ludzi, Ohmsfordzie, same jesteÅ›my ludźmi!Par potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…, jakby chciaÅ‚ zaprzeczyć temu, co usÅ‚yszaÅ‚, lecz Rimmer Dali szybko uniósÅ‚ dÅ‚oÅ„ w rÄ™kawicy, wymierzajÄ…c jÄ… w Ohmsforda.- Magia żyje teraz w ludziach, tak jak kiedyÅ› żyÅ‚a w baÅ›niowych istotach.W elfach, zanim stÄ…d odeszÅ‚y.Potem w druidach.- Jego gÅ‚os staÅ‚ siÄ™ cichy i przenikliwy.- Jestem czÅ‚owiekiem jak każdy inny poza tym, że posiadani magiÄ™.Tak jak ty, Parze.W jakiÅ› sposób odziedziczyÅ‚em jÄ… po moich przodkach, którzy żyli przede mnÄ… w Å›wieÂcie, gdzie stosowanie magii byÅ‚o powszednim zjawiskiem.Magia sama siÄ™ rozsiewaÅ‚a i zapuszczaÅ‚a korzenie, nie w ziemi, lecz w ciaÅ‚ach mężczyzn i kobiet należących do plemion.ZakorzeniÅ‚a siÄ™ i wzrosÅ‚a w niektórych z nas i posiadamy teraz moc, która kiedyÅ› byÅ‚a wyÅ‚Ä…Âcznym udziaÅ‚em druidów.- Wolno skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… ze wzrokiem utkÂwionym w Parze.- Ty posiadasz moc.Nie możesz temu zaprzeÂczyć.Teraz musisz poznać prawdÄ™ o tym, co posiadanie tej mocy oznacza.UrwaÅ‚, czekajÄ…c na odpowiedź Para.Lecz mÅ‚odzieÅ„ca do szpiku koÅ›ci przeniknÄ…Å‚ chłód, kiedy wyczuÅ‚, co zaraz nastÄ…pi, i mógÅ‚ jedynie bezgÅ‚oÅ›nie wykrzyczeć swój protest.- WidzÄ™ po twoich oczach, że rozumiesz - rzekÅ‚ Rimmer Dali jeszcze cichszym gÅ‚osem.- Oznacza to, Parze Ohmsfordzie, że ty również jesteÅ› cieniowcem.Coll odliczaÅ‚ w myÅ›lach sekundy, robiÄ…c to najwolniej, jak mógÅ‚, i jednoczeÅ›nie majÄ…c nadziejÄ™, że Par lada chwila siÄ™ pojawi.Lecz nie byÅ‚o ani Å›ladu brata.Z rozpaczÄ… potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….OddalaÅ‚ siÄ™ parÄ™ kroków od posÄ™pnej Å›ciany krypty i wracaÅ‚ do niej znowu.Pięć minut minęło.Nie mógÅ‚ dÅ‚użej czekać.MusiaÅ‚ wejść do Å›rodka.PrzerażaÅ‚o go, że pozbawi ich w ten sposób zabezpieczenia od tyÅ‚u, lecz nie miaÅ‚ wyboru.MusiaÅ‚ siÄ™ dowiedzieć, co siÄ™ staÅ‚o z Parem.OdetchnÄ…Å‚ gÅ‚Ä™boko, żeby siÄ™ uspokoić przed wejÅ›ciem do krypty.W tym samym momencie czyjeÅ› rÄ™ce chwyciÅ‚y go od tyÅ‚u i przeÂwróciÅ‚y na ziemiÄ™.- KÅ‚amiesz! - wykrzyknÄ…Å‚ Par do Rimmera Dalia, zapominaÂjÄ…c o strachu, i groźnie postÄ…piÅ‚ do przodu.- Nie ma nic zÅ‚ego w byciu cieniowcem - odparÅ‚ tamten ostro.- To tylko sÅ‚owo, którego inni używajÄ… na okreÅ›lenie czeÂgoÅ›, czego w peÅ‚ni nie rozumiejÄ….JeÅ›li zdoÅ‚asz zapomnieć kÅ‚amstwa, którymi ciÄ™ uraczono, i pomyÅ›lisz o możliwoÅ›ciach, Å‚atwiej ci bÄ™dzie zrozumieć to, co do ciebie mówiÄ™.Załóżmy przez chwilÄ™, że mam racjÄ™.JeÅ›li cieniowce sÄ… po prostu ludźmi, którzy majÄ… zostać naÂstÄ™pcami druidów, to posiadanie wÅ‚adzy nad magiÄ… jest nie tylko ich prawem, lecz obowiÄ…zkiem.Magia jest dziedzictwem, czyż nie to Allanon powiedziaÅ‚ Brin Ohmsford, kiedy umierajÄ…c, naznaczyÅ‚ jÄ… wÅ‚asnÄ… krwiÄ…? Magia jest narzÄ™dziem, którego należy użyć dla uszlachetnienia plemion i czterech krain.Co w tym jest takiego trudnego do przyjÄ™cia? Problemem nie jestem ja ani ty albo inni tacy jak my.Problemem sÄ… gÅ‚upcy, tacy jak ci, którzy rzÄ…dzÄ… feÂderacjÄ… i sÄ…dzÄ…, że wszystko, czego nie sÄ… w stanie kontrolować, musi zostać zdÅ‚awione!W każdym, kto siÄ™ od nich różni, upatrujÄ… wroga! - Jego surowa twarz Å›ciÄ…gnęła siÄ™.- Lecz kto chce uzyskać dominacjÄ™ nad czteÂrema krainami i ich ludnoÅ›ciÄ…? Kto wypÄ™dza elfy z Westlandii, niewoli karÅ‚y na wschodzie, oblega trolle na pomocy i twierdzi, że wszystkie cztery krainy należą do niego? Jak sÄ…dzisz, czemu cztery krainy zaÂczynajÄ… podupadać? Kto jest tego przyczynÄ…? WidziaÅ‚eÅ› biedne stwoÂrzenia mieszkajÄ…ce w Dole.Uważasz je za cieniowce, prawda? Tak, rzeczywiÅ›cie nimi sÄ…, lecz za ich stan odpowiedzialni sÄ… ci, którzy je tam trzymajÄ….SÄ… ludźmi jak ty i ja.Federacja je wiÄ™zi, ponieważ wykazujÄ… zdolność posÅ‚ugiwania siÄ™ magiÄ… i sÄ… poczytywane za nieÂbezpieczne.StajÄ… siÄ™ tym, za co sÄ… uważane.Obumiera w nich życie, które mogÅ‚aby im dać magia, i popadajÄ… w szaleÅ„stwo! Tamta dziewÂczynka w górach Toffer; co siÄ™ jej przydarzyÅ‚o, że staÅ‚a siÄ™ tym, czym jest? ZagÅ‚odzono w niej magiÄ™, której potrzebowaÅ‚a, odebrano moÂżliwość jej stosowania i wszystko, co pozwalaÅ‚o jej pozostać sobÄ….ZostaÅ‚a zmuszona do udania siÄ™ na wygnanie.Ohmsfordzie, to fedeÂracja sieje zniszczenie w czterech krainach swoimi gÅ‚upimi, Å›lepymi dekretami i gnÄ™bicielskÄ… wÅ‚adzÄ…! Tylko cieniowce majÄ… szansÄ™ to zmienić!Co siÄ™ tyczy Allanona - ciÄ…gnÄ…Å‚ - jest on zawsze i przede wszystkim druidem o typowym dla druida umyÅ›le i zwyczajach.Tylko on wie, co chce osiÄ…gnąć, i przypuszczalnie nadal tak pozostanie.Ty jednak dobrze byÅ› zrobiÅ‚, nie przyjmujÄ…c zbyt Å‚atwo za prawdÄ™ tego, co ci mówi.MówiÅ‚ z takim przekonaniem, że Par Ohmsford po raz pierwszy zaczÄ…Å‚ wÄ…tpić.A jeÅ›li duch Allanona rzeczywiÅ›cie kÅ‚amaÅ‚? Czyż nie byÅ‚o prawdÄ…, że druidzi zawsze bawili siÄ™ w kotka i myszkÄ™ z tymi, od których czegoÅ› chcieli? Walker ostrzegaÅ‚ go, że tak wÅ‚aÅ›nie jest i że bÅ‚Ä™dem jest przyjmować za dobrÄ… monetÄ™ to, co mówiÅ‚ im Allanon.CoÅ› w sÅ‚owach Rimmera Dalia zdawaÅ‚o siÄ™ szeptać, że w tym wypadku może być tak samo.Jest możliwe, pomyÅ›laÅ‚ z rozpaczÄ…, że zostaÅ‚ caÅ‚kowicie wywiedziony w pole.Wysoka, spowita w pÅ‚aszcz postać przed nim wyprostowaÅ‚a siÄ™.- Twoje miejsce jest wÅ›ród nas, Parze Ohmsfordzie - rzekÅ‚ spokojnie Rimmer Dali.Par szybko potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….- Nie.- JesteÅ› jednym z nas, Ohmsfordzie.Możesz temu zaprzeczać tak dÅ‚ugo i gÅ‚oÅ›no, jak zechcesz, lecz niczego to nie zmieni.JesteÅ›my tacy sami, ty i ja: posiadacze magii, spadkobiercy druidów, powierÂnicy dziedzictwa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]