[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Był dyrektorem wydawnictwa Książka i Wiedza, która miała monopol na wydawnictwa książkowe.Leon Kasman, przedwojenny komunista, był wydawcą oficjalnego organu Partii.Jedną z najważniejszych postaci na polu działalności wydawniczej był Jerzy Borejsza, brat pułkownika tajnej policji, Jerzego Różańskiego, który wytyczał politykę i cele prasy.Pomagał mu w tym “generał” Wiktor Grosz, który awansował w czasie wojny w Związku Sowieckim z szeregowca na generała służby politycznej.Stał na czele departamentu edukacji politycznej armii polskiej i odpowiadał za komunistyczną indoktrynację wojska.Ważną rolę odgrywał również Eugeniusz Szyr, weteran hiszpańskiej wojny domowej i członek utworzonego w Związku Sowieckim “Związku Patriotów Polskich”.Piastował urząd wicepremiera.Kluczową pozycję w partii komunistycznej zajmował Artur Starewicz, sekretarz Komitetu Centralnego Partii, również członek Związku Patriotów Polskich, powszechnie nazywanych “Moskwiczanami”.Inna rola przypadła Adamowi Schaffowi, przedwojennemu komuniście, uczonemu i profesorowi.Poświęcił się on upowszechnianiu filozofii marksistowskiej i wydał wiele prac na ten temat.Żydzi w Ministerstwie Spraw ZagranicznychNajważniejsze stanowiska w Ministerstwie Spraw Zagranicznych zajmowali Żydzi, często przyjmując polsko brzmiące nazwiska.Wincenty Rzymowski, Polak, był osobą z pierwszego rzędu, z tytułem ministra, ale faktyczną kontrolę sprawował Zygmunt Modzelewski.Stanowisko Ministra Spraw zagranicznych zajmowali później tak mało znaczący ludzie, jak Stanisław Skrzeszewski, który przed wojną był nauczycielem w Krakowie, i inni, m.in.Stefan Werblowski, którego powracającego z podróży zagranicznej witała na lotnisku delegacja żydowskich dygnitarzy, Marian Naszkowski i inni.Kontrola nad Ministerstwem spoczywała w ręku Mieczysława Ogrodzińskiego, który - podobnie jak jego koledzy - przyjął polskie nazwisko.Ważną rolę polityczną odegrał Juliusz Katz-Suchy, wysłannik Polski na Narody Zjednoczone oraz Manfred Lachs, który był przewodniczącym komitetu prawnego Zgromadzenia Narodów Zjednoczonych, a później został mianowany członkiem Międzynarodowego Trybunału w Hadze.Było też wielu ambasadorów i konsuli, między innymi Henryk Strasburger i Wacław Szymanowski; konsul Tadeusz Kassern, który przeżył rozczarowanie systemem i pełnił samobójstwo; Eugeniusz Milnikiel, ambasador w Londynie; Ludwik Rajchman, przewodniczący polskiej misji ekonomicznej w Stanach Zjednoczonych i wielu innych.Poza najważniejszymi osobistościami tu wymienionymi, wysoki odsetek urzędników wyższego i średniego szczebla stanowili Żydzi.Żydzi w Ministerstwie SprawiedliwościHenryk Świątkowski, Polak i chrześcijanin, służył jako pionek z tytułem ministra.W rzeczywistości jego zadania wypełniał Leon Szajn, wiceminister, przedwojenny prezydent lewicowego Związku Pomocy Prawnej, a w czasie wojny członek Związku Patriotów Polskich.Po wojnie wstąpił do Stronnictwa Demokratycznego( * Nowy Leksykon PWN podaje, że Henryk Świątkowski był działaczem PPS, a nie SD), które komuniści utrzymywali dla zachowania pozorów pluralizmu i zadowolenia Zachodu.Wkrótce został sekretarzem generalnym i wiceministrem sprawiedliwości.Jego głównymi współpracownikami byli Stefan Rozmaryn i prokurator Jakub Sawicki, wraz z pułkownikiem Stefanem Kurowskim, który reprezentował Polskę na procesach norymberskich, gdzie sądzono hitlerowskich zbrodniarzy wojennych.Wszyscy oni byli Żydami.Gdy Sawicki chciał wysłać do Norymbergi jako świadka Stefana Korbońskiego, Kurowski odmówił udzielenia zgody na składanie osobistych zeznań.Zeznania Korbońskiego, dotyczące przede wszystkim masowych egzekucji ulicznych, zostały odczytane przez sowieckiego prokuratora, Smirnowa, i figurują w tomie 7 “Procesu głównych zbrodniarzy wojennych przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym”.Niemiecki gubernator Frank został skazany na śmierć i powieszony.Stefan Kurowski zakończył swoją karierę jako sędzia Sądu Najwyższego, w którym urzędowało kilku żydowskich sędziów, między innymi Mieczysław Szerer.Przywódcą rady obrońców był adwokat Maślanko, dziekan grupy obrońców politycznych, których jedynym zadaniem było doprowadzenie podejrzanych do przyznania się do udziału w faktycznym lub fikcyjnym przestępstwie, po czym obrońcy zobowiązywali się do prośby o złagodzenie kary.Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego - Bezpieka, polski odpowiednik KGB - oczekiwało od prawników, że będą pomagać prokuratorom, a nie bronić oskarżonych.Dyrektor departamentu śledczego, Różański, postawił sprawę jasno: obowiązkiem rady obrońców jest gromadzenie dowodów przeciw oskarżonym.Sędziowie, chcąc stanąć po właściwej stronie tajnej policji politycznej, dzwonili do Różańskiego z pytaniem, jaki wyrok sugerowałby będąc na ich miejscu.Różański odpowiadał lakonicznie: “pięć.dziesięć lat.dożywocie.kara śmierci”.Żydzi w Parlamencie i elitach politycznychW Sejmie na czele Żydów stał wspomniany wcześniej wicemarszałek Zambrowski.Jego współpracownikiem był Bolesław Drobner, przedwojenny członek Polskiej Partii Socjalistycznej, która nie była prokomunistyczna.Zapytany w kuluarach sejmowych przez dawnego przyjaciela, Mikołajczyka, jak udało mu się zasiąść w ławach komunistów, Drobner odpowiedział: “Odsiedziałem swoje w sowieckim wiezieniu i nie chciałbym przeżyć tego po raz drugi”.Inni żydowscy członkowie przedwojennej Partii Socjalistycznej, którzy przyłączyli się do komunistów, to: Dorota Kluszyńska, Alfred Krygier i Julian Hochfeld, żarliwy konwertyta
[ Pobierz całość w formacie PDF ]