[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszyscy sÄ… tacy& rozsÄ…dni, gdy chodzio unikniÄ™cie bitwy. Uważasz, że to brak odwagi?W odpowiedzi D Alegre sznuruje usta, jakby musiaÅ‚ powstrzymać siÄ™ od przytakniÄ™cia. Ja sÄ…dzÄ™, że raczej znajÄ… życie i wiedzÄ…, kiedy wÅ‚adca nie jest wart, by za niegowalczyć. Albo że nastÄ™pny bÄ™dzie lepszy mówi Francuz, pamiÄ™tajÄ…c, jak jego król polubiÅ‚ tegopewnego siebie mÅ‚odego wojownika. Tak czy inaczej, co dobre dla ludu, nie zawsze jest dobredla armii.O namiÄ™tnoÅ›ci Cesarego do jego nowego zawodu najlepiej Å›wiadczy fakt, że nie obrażago protekcjonalna postawa d Alegre a.Wie, że ten stary weteran francuskich wojen wÅ‚oskichczuje siÄ™ pokrzywdzony, bÄ™dÄ…c zmuszonym do dzielenia pola z niedoÅ›wiadczonymdwudziestoczterolatkiem.Stara siÄ™ ze wszystkich siÅ‚ okazywać mu respekt, wciÄ…gajÄ…c gow rozmowy o wojnie i chciwie spijajÄ…c z jego ust opowieÅ›ci o bombardowaniach i bitwach, którepotem, gdy inni Å›piÄ…, odtwarza w myÅ›lach scena po scenie.NauczyÅ‚ siÄ™ bardzo dużo.Niektórychrzeczy jednak nie trzeba siÄ™ uczyć.Nastrój armii jest raczej oczywisty.Cesare chciaÅ‚by ujrzećwalkÄ™ tak samo jak wszyscy może nawet bardziej, gdyż wie, że ma coÅ› do udowodnienia majednak również po ojcu nos do polityki, a gdy do zdobycia jest tyle miast w tak krótkim czasie,dziaÅ‚anie ukradkiem jest strategiÄ… równie mÄ…drÄ… jak chwalebny wyczyn.Ostatnie dni przyniosÅ‚ypogÅ‚oskÄ™, że pokonany Ludovico Sforza zamyÅ›la powrócić do Italii.JeÅ›li znajdzie wojsko, którego wesprze, król odwoÅ‚a swojÄ… armiÄ™ i wielki plan Borgiów bÄ™dzie musiaÅ‚ poczekać.Imola nie kosztuje Cesarego wiele czasu.DziÄ™ki informacjom cieÅ›li północny murtwierdzy zostaje przerwany w ciÄ…gu jednego dnia, a kasztelan, da Naldo, nie otrzymawszyposiÅ‚ków, o które prosiÅ‚, poddaje siÄ™ i przyjmuje propozycjÄ™ sÅ‚użby u Borgiów.JeÅ›li odkryje, żejego dzieci pomordowano, bÄ™dzie miaÅ‚ przynajmniej jak siÄ™ mÅ›cić: rodzina to jedna z tychrzeczy, za które zawsze warto zabijać.Uzyskawszy od miasta i jego najważniejszych rodów obietnicÄ™ posÅ‚uszeÅ„stwa papieżowii rzÄ…dom Borgiów, armia rusza na Forlì.Zbliża siÄ™ Boże Narodzenie, a Virago czeka na nich,okopana w wielkiej fortecy Ravaldino w obrÄ™bie miejskich murów.Szlachetni obywatele miasta,przekonani, że sÄ… bezpieczni i nie stanÄ… już nigdy w obliczu jej gniewu, oferujÄ… kapitulacjÄ™.%7Å‚oÅ‚nierze, wiedzeni nadziejÄ… na ciepÅ‚e łóżko, maszerujÄ… razno i wysuwajÄ… siÄ™ przed artyleriÄ™.Tryumfalne wejÅ›cie psuje piekielna pogoda rzÄ™sisty deszcz zmienia nawierzchniÄ™ ulicw rzadkie bÅ‚ocko, a żoÅ‚nierzy Å›ciga niemiarowy ogieÅ„ artyleryjski z murów twierdzy.Podczaskwaterowania oddziałów daje siÄ™ jeszcze utrzymać dyscyplinÄ™, ale kiedy przybywa artyleria,atmosfera jest kiepska.Jak zwykle ton nadajÄ… oddziaÅ‚y szwajcarskie i gaskoÅ„skie, odmawiajÄ…cpÅ‚acenia za coÅ›, co mogÄ… wziąć sobie za darmo.SÄ… w drodze od szeÅ›ciu miesiÄ™cy, a poza tym sÄ…Å›wiÄ™ta.Po pierwszym okrzyku wzywajÄ…cym do plÄ…drowania rozlewa siÄ™ fala przemocy, którejd Alegre nie stara siÄ™ powstrzymać z dostatecznÄ… determinacjÄ…. Za kogo oni siÄ™ majÄ…, do stu diabłów! Cesare wyÅ‚adowuje swojÄ… wÅ›ciekÅ‚ość naMichelotcie. OsobiÅ›cie obiecaÅ‚em starszym miasta, że to siÄ™ nie zdarzy! Co mówi d Alegre? A jak sÄ…dzisz? To wielce niefortiunné Cesare wywija wargi w naÅ›ladownictwie. Ale tak żoÅ‚dakí zachowujÄ… siÄ™ na wojnie.Powiadam ci: gdybyÅ›my tak bardzo ich niepotrzebowali, sam bym ich zÅ‚upiÅ‚.Wyobraz sobie, jakÄ… ona ma satysfakcjÄ™, patrzÄ…c, jak jejpoddani sÄ… wyrzynani, bo jÄ… opuÅ›cili. E, jeÅ›li jest tak cwana, jak mówiÄ…, bardziej bÄ™dÄ… jÄ… interesować rozmiary armat pod jejmurami. Michelotto szczerzy siÄ™ w swój niepowtarzalnie paskudny sposób. Wiesz, co gadajÄ…o niej żoÅ‚nierze? %7Å‚e ma zÄ™batÄ… pizdÄ™, wiÄ™c możesz z niÄ… sobie poużywać tylko z żelaznymkutasem i kamiennymi jajami.To jedna z wielu krążących obscenicznych obelg; niektóre sÄ… zapisywane i za pomocÄ…procy posyÅ‚ane za mury.Czy pani zamku czyta je, czy nie trudno powiedzieć.RzÄ…dzi siÄ™wÅ‚asnymi prawami.Jej byli poddani mówiÄ… o paÅ‚acu wybudowanym wokół donżonu,o sklepionych sufitach i posadzkach wyÅ‚ożonych pÅ‚ytkami, z letniÄ… loggiÄ… ozdobionÄ… freskamiprzedstawiajÄ…cymi winoroÅ›l, w otoczeniu drzew owocowych i ogrodu z zioÅ‚ami, dostarczajÄ…cegoskÅ‚adników do jej drogocennych kosmetyków i maÅ›ci.Co dzieÅ„ o zmierzchu defiluje przedÅ›wiatem: przechadza siÄ™ po blankach miÄ™dzy basztami, a zachodzÄ…ce sÅ‚oÅ„ce kÅ‚adzie siÄ™ paÅ‚ajÄ…cÄ…aureolÄ… na jej rozpuszczonych wÅ‚osach, rozÅ›wietla jej zbrojÄ™ i rozbÅ‚yskuje na klindze nagiegomiecza.Puszkarze rozstawiajÄ…cy bombardy pod murami przyglÄ…dajÄ… siÄ™ jej wÄ™drówce z rodzajemtrwogi.Francuscy dowódcy, wychowani na opowieÅ›ciach o rycerskich bojach, sÄ… nie lepsi.Ci,którzy mieli nadziejÄ™ zoczyć coÅ› pod sukniÄ…, doznajÄ… rozczarowania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]