[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A potem bêdzie móg³ powtórzyæ ten manewr, maj¹c dwa cele do wyboru.- S¹dzê, ¿e powinniœmy za³o¿yæ najgorsz¹ ewentualnoœæ.- Parks przerwa³ milczenie.- Ja tak¿e znam komandora Hale’a, którego dotychczasowe osi¹gniêcia wywar³y na mnie du¿e wra¿enie.Je¿eli ma racjê, a wywiad floty siê myli, mo¿emy znaleŸæ siê w wyj¹tkowo niebezpiecznej sytuacji.I to pod dwoma wzglêdami.Po pierwsze, Republika mo¿e wywo³aæ kryzys albo sprowokowaæ incydent czy dwa wy³¹cznie na u¿ytek w³asnej propagandy.Ju¿ to by³oby z³e, zw³aszcza bior¹c pod uwagê, ¿e incydenty takie czêsto wymykaj¹ siê spod kontroli, ale to akurat mniej mnie martwi.Po drugie bowiem, mo¿liwe jest, i¿ rz¹d Haven doszed³ do etapu, w którym gotów jest rozpocz¹æ prawdziw¹ wojnê.Problem polega na tym, o co naprawdê tym razem im chodzi.Proszê o komentarze.- Bardziej sk³aniam siê ku prowokacji i lokalnym incydentom - zabra³a g³os admira³ Konstanzakis dowodz¹ca Ósm¹ eskadr¹ superdreadnaughtów.Poniewa¿ by³a wysoka i koœcista, musia³a nieco pochyliæ siê nad sto³em, chc¹c spojrzeæ w oczy Parksa, gdy postuka³a znacz¹co w le¿¹c¹ przed ni¹ teczkê z wydrukami.- Z tych meldunków wynika, ¿e wzros³a aktywnoœæ Frontu Wyzwolenia Zanzibaru.Jeœli Republika chce taniego, ma³o istotnego incydentu, to najproœciej, ¿eby wykorzysta³a w³aœnie ich.I tak ta zbieranina zwana ,,wyzwoleñcz¹ flot¹” korzysta ju¿ z baz na terenie kontrolowanym przez Haven.Jeœli teraz pójd¹ o krok dalej i udziel¹ wsparcia próbie obalenia rz¹dów kalifa.Nie musia³a koñczyæ, wzruszy³a ramionami, a Parks skin¹³ g³ow¹ i spyta³:- Zeb?- Jest to z pewnoœci¹ mo¿liwe, sir, ale sporym problemem by³oby wys³anie znacz¹cych si³ wspieraj¹cych na Zanzibar przez marynarkê kalifatu i nasze w³asne lekkie jednostki, które w tym systemie stacjonuj¹.Kalifat zerwa³ stosunki dyplomatyczne i ob³o¿y³ embargiem ca³y handel z Republik¹ od momentu uznania przez ni¹ Frontu Wyzwolenia Zanzibaru, wiêc Haven nie dysponuje normalnymi kana³ami przerzutowymi broni i sprzêtu, Jeœli otwarcie spróbuje przemytu, ryzykuje eskalacjê konfliktu poza granice, w których da siê kontrolowaæ.- Tym razem to on wzruszy³ ramionami.- Prawdê mówi¹c, sir, Republika mo¿e sprowokowaæ incydent w kilkunastu miejscach.Zanzibar jest jednym z groŸniejszych z naszego punktu widzenia i w³aœnie dlatego mog¹ zeñ zrezygnowaæ.Zw³aszcza jeœli chodzi im o wywo³anie propagandowej wrzawy, ale nie rzeczywistej wojny.Parks ponownie przytakn¹³, westchn¹³ i potar³ praw¹ skroñ.- Dobrze, zak³adamy, ¿e chc¹ wywo³aæ lokalny kryzys, ale nie podejmujemy ¿adnych dzia³añ, dopóki nie ustalimy z ca³¹ pewnoœci¹, co konkretnie planuj¹ - zdecydowa³.- Nale¿y siê zastanowiæ nad najwa¿niejszym: w jaki sposób najlepiej bêdzie zareagowaæ.Czyli wracamy niejako do punktu wyjœcia.Jak najskuteczniej rozmieœciæ posiadane si³y, by skutecznie broniæ sojuszników i zapewniæ bezpieczeñstwo uk³adu Hancock?Zapad³a cisza, któr¹ dopiero po kilkunastu sekundach przerwa³a Konstanzakis:- Powinniœmy wzmocniæ si³y stacjonuj¹ce w systemie Zanzibar, sir.Nie najgorszym pomys³em mo¿e okazaæ siê rozbicie eskadry kr¹¿owników liniowych na dywizjony czy pó³dywizjony i rozmieszczenie ich we wszystkich trzech uk³adach planetarnych.Utrzymamy w ten sposób przewagê w okrêtach liniowych, a z politycznego punktu widzenia wzmocnimy morale sojuszników i poka¿emy Republice, ¿e mamy zamiar ich broniæ.Parks kolejny raz przytakn¹³, choæ pomys³ rozdrobnienia si³ przy spodziewanym skoncentrowanym ataku by³ zdecydowanie ma³o atrakcyjny.Ju¿ mia³ siê odezwaæ, gdy Sarnow odchrz¹kn¹³.- S¹dzê, ¿e powinniœmy rozwa¿yæ wysuniête rozwiniêcie si³, sir - powiedzia³ spokojnie.- Jak dalece wysuniête, admirale? - pytanie zabrzmia³o ostrzej ni¿ Parks zamierza³, ale na jego najm³odszym dowódcy eskadry zdawa³o siê to nie wywieraæ wra¿enia.- Na granicy dwunastu godzin lotu od Seaford 9, sir.-Wœród zebranych przeszed³ szmer.- Nie mam na myœli sta³ej tam obecnoœci, ale przed³u¿one manewry.Prawie na pewno zdenerwuje to Rollinsa, a bêdziemy siê znajdowaæ w miêdzynarodowej przestrzeni, wiêc nie oprotestuje naszej obecnoœci.Jeœli zaœ zacznie atak, obojêtnie gdzie skierowany, bêdziemy na tyle blisko, i to ze wszystkimi si³ami, by zjawiæ siê u celu równoczeœnie z nim, cokolwiek by tym celem nie by³o.- Nie jestem pewna, czy to dobry pomys³, sir - sprzeciwi³a siê Konstanzakis.- Mamy ju¿ tam rozwiniêt¹ eskadrê lekkich kr¹¿owników, których zadaniem jest obserwacja ruchów ich jednostek, o czym Rollins doskonale wie.Jeœli do³¹cz¹ do nich okrêty liniowe, zosta³oby to odczytane jako podniesienie stawki i mia³oby sens, gdyby przeciwnikom chodzi³o o rozpoczêcie wojny.Jeœli natomiast Republika pragnie tylko incydentu granicznego, damy im w ten sposób idealn¹ okazjê, obojêtne, czy bêdziemy znajdowaæ siê w miêdzynarodowej przestrzeni czy nie.- Zgodziliœmy siê ju¿ w mniejszym lub wiêkszym stopniu, ¿e jeœli rz¹dz¹cy Republik¹ pragn¹ incydentu propagandowego, nie zdo³amy ich powstrzymaæ, zanim go wywo³aj¹, ma’am - zwróci³ jej uwagê Sarnow.- Siedz¹c tu i czekaj¹c, stwarzamy im tylko mo¿liwoœæ spokojnego wyboru czasu i miejsca.Jeœli natomiast zaczniemy wywieraæ na nich presjê, mog¹ dojœæ do wniosku, ¿e operacja sta³a siê zbyt ryzykowna.Nawet jeœli do niego nie dojd¹ i zdecyduj¹ siê na dzia³anie, bêdziemy mogli natychmiast zareagowaæ.Wysoce nieprawdopodobnym jest, by zaatakowali nas otwarcie, a gdyby tak siê sta³o, bêdziemy dysponowali skoncentrowanymi si³ami umo¿liwiaj¹cymi wybicie im z g³ów tego pomys³u.- Jestem sk³onny zgodziæ siê z pani¹ admira³ - odezwa³ siê Parks, staraj¹c siê, by jego g³os brzmia³ naturalnie.- Nie ma powodu dawaæ im w tej chwili jakiegokolwiek pretekstu, admirale Sarnow.Naturalnie, jeœli sytuacja ulegnie zmianie, mój wybór stosownego sposobu reakcji tak¿e siê zmieni.Spojrza³ prosto w oczy Sarnowowi, a ten po króciutkiej pauzie skin¹³ potakuj¹co g³ow¹.- W takim razie, admirale Tyrel - Parks spojrza³ na dowódcê Drugiej eskadry kr¹¿owników liniowych - podzielimy pañsk¹ eskadrê w sposób nastêpuj¹cy: proszê pos³aæ dwa okrêty do systemu Yorik i po trzy do uk³adów Alizon i Zanzibar.Kapitan Hurston przydzieli im odpowiednie si³y os³onowe.- Tak jest, sir.- Tyrel nie wygl¹da³ na szczêœliwego i trudno by³o mu siê dziwiæ: podzia³ eskadry nie tylko zwiêksza³ ryzyko utraty któregoœ z okrêtów, ale w praktyce degradowa³ go z dowódcy eskadry do dowódcy dywizjonu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]