[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Stojący nad Dorthy Andrews zapytał:- Co oni ci zrobili?- Opowiadali mi skąd przybyli i dlaczego.Teraz już wiem.Gdyby nie ty, dowiedziałabym się wszystkiego, co chciałam wiedzieć.Oni ukrywają się tutaj, Andrews, przed tymi ze swojego ludu, którzy uzurpują sobie prawo do wszechświata.Jeszcze nie wiem wszystkiego, ale spotkałam przywódczynię stadników i myślę, że coś z nią jest nie tak - jakby w jej umyśle zmagały się dwie osoby.Gdybyś nie zdjął ze mnie tego drutu, być może odkryłabym dlaczego tak się zachowuje.Andrews podniósł karabin.- Chyba spodziewałem się odrobiny wdzięczności.Ryzykowałem życiem, by cię ocalić, a jeśli zaraz stąd nie odejdziemy, to moje wysiłki okażą się daremne.Możesz iść?Mogła, chociaż kiedy wstała, krew uderzyła jej do głowy i pociemniało jej w oczach.Kiedy zachwiała się, Andrews podskoczył i pomógł jej przejść przez niski otwór.Znalazłszy się po drugiej stronie, wyrwała mu się i zapytała:- Co.? Dlaczego.?- Wydaje mi się, że to oczywiste - rzekł spokojnie.Odgarniając włosy z twarzy, Dorthy ominęła ciało stadnika.Kiedy odjęła ręce, czubki palców miała lepkie od krwi płynącej z ranek, które powstały, gdy Andrews zerwał jej z głowy drut.Jeszcze nie całkiem doszła do siebie i realny świat wydawał jej się tylko powierzchnią głębszej rzeczywistości.- Ty go zabiłeś - powiedziała.Nie odpowiedział.Pociągnął ją za rękę, jeszcze mocniej, gdy stawiła opór.- Mówię ci, że spotkałam twojego Wielkiego Szefa, tylko że ona wcale nie jest taka, jak można by oczekiwać.Sądzę, że mogłabym dowiedzieć się, dlaczego.Słuchaj, jeśli zrozumiemy Alea, będziemy mogli porozumieć się z nimi, a oni z nami.Czy to nie lepsze od zabijania ich?- Nie bądź naiwna.Nie zmienisz Floty.Te stwory są odpowiedzialne za śmierć kilkunastu mężczyzn i kobiet, pamiętasz? Jesteś pod ich wpływem.Bóg wie, co wprowadzili ci do głowy za pomocą tego urządzenia.Nie jesteś sobą, Dorthy, i nie myślisz trzeźwo, Alea, akurat.- Mocno ścisnął jej ramię i potrząsnął nią.- Chodź już!- Za późno - powiedziała mu Dorthy, wyczuwając czterech, pięciu.nie, sześciu stadników nadchodzących przejściem, zanim wyłonili się zza rogu.Andrews wycelował karabin i w tym momencie wszystkie kawałki łamigłówki ułożyły się w głowie Dorthy.Kiedy złożył się do strzału, pięściami podbiła mu broń i pocisk przeszył baldachim listowia nad ich głowami.Andrews nie zdążył nawet zakląć, ani odepchnąć Dorthy, gdy stadniki już na nich wpadły.Rozdzieliły ich, wyrwały Andrewsowi broń i obaliły go na ziemię, gdy próbował stawiać opór.Otoczeni przez stadników, Dorthy i Andrews pomaszerowali przez labirynt.Dorthy usiłowała przekonać Andrewsa, że powinni porozmawiać z samicą.Opowiedziała mu, czego dowiedziała się podczas seansu i o wahaniach jakie wyczuła u samicy, której myśli biegły dwukierunkowo, jakby zdawała sobie sprawę z tego, że to co planuje jest złe.- A co ona planuje?Andrews stracił dobry humor i nerwowo spoglądał na grupkę małp o rozdwojonych ogonach.- Jeszcze nie wiem, ale sądzę, że ona mi to powie.Pokazali mi jak przekształcili ten świat, jak wprawili planetę w ruch obrotowy! - Przypominając sobie o tym, zaczęła się zastanawiać, co się stało z arką.Zapytała: - Kiedy przybyła tu Flota, czy znaleźli coś na orbicie?- Na orbicie? Nie, nie sądzę.Posłuchaj - rzekł - to chyba nie twoja wina.Zrobili ci pranie mózgu i nie myślisz trzeźwo.No, nieważne.Cokolwiek planuje ta samica, Flota rozpocznie akcję za.piętnaście godzin.I to będzie koniec jej i nasz, jeśli wtedy będziemy jeszcze żywi.- Jeszcze mamy szansę - upierała się Dorthy, ale nie była już tego taka pewna.A jeśli podczas tego transu naprawdę zmieniono w jakiś sposób jej umysł? Albo jeśli przeceniała swoje możliwości zgłębienia psychiki samicy w taki sam sposób, w jaki w dzieciństwie zgłębiała neurozy i psychozy pacjentów w Instytucie? Jednak nie było innego wyjścia.Zbliżali się już do placu.Wyjęła dozownik, wzięła tabletkę aktywatora i połknęła ją.Andrews zauważył to, ale nie próbował jej powstrzymać.- Jeśli nadarzy się jakaś możliwość ucieczki, skorzystam z niej.Tym razem nie próbuj mnie powstrzymywać.Dorthy nie odpowiedziała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]