[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zastanawiał siętylko, czy nie napisać czegoś wymijającego, by nie zdradzić swoich prawdziwych prze-konań, a jednocześnie nie zniechęcić do siebie konsultantów oceniających kandyda-tów.Na wiele z tych pytań musiał już odpowiadać rok temu, przed rozprawą w Allen-town, w stanie Pensylwania.Nazywał się wtedy David Lancaster i odgrywał rolę stu-denta akademii filmowej pracującego dorywczo w wypożyczalni kaset wideo.Nosił gę-stą czarną brodę i okulary w rogowej oprawce.Skopiował wówczas wszystkie kwestio-nariusze, jakie wypełniał w trakcie wyboru ławy przysięgłych.Toczyła się wtedy analo-giczna rozprawa, inne było tylko nazwisko wdowy oraz nazwa pozwanej firmy, i cho-ciaż zaangażowanych w nią było około stu adwokatów, żaden z nich teraz nie występo-wał po raz drugi.Powtarzało sięjedynie nazwisko Fitcha.Easter alias David Lancaster przeszedł wówczas pomyślnie dwa pierwsze stadia wy-boru przysięgłych, ale miał odległy numer i nawet nie rozpatrywano jego kandydatury,kiedy zespół został skompletowany.Dlatego też zgolił brodę, zmienił okulary na szkłakontaktowe i miesiąc pózniej wyjechał z Allentown.Składany stolik do gry w karty chwiał się przy każdym ruchu ręki.Wraz z trze-ma zdezelowanymi krzesłami tworzył stałe wyposażenie wynajętej kawalerki.Nicho-las uzupełnił je o poobijany fotel na biegunach, telewizor ustawiony na drewnianejskrzynce po owocach oraz zapuszczoną kanapę, którą kupił na pchlim targu za piętna-ście dolarów.Mógł sobie pozwolić na wypożyczenie znacznie lepszych mebli, ale mu-siałby w tym celu wypełnić mnóstwo papierków, a tym samym zostawić po sobie wy-razny trop.Był pewien, że zatrudnieni przez prawników wywiadowcy są gotowi nawet35przeglądać wyrzucane przez niego śmieci, byle tylko odkryć, kim jest naprawdę.Przypomniał sobie ponętną blondynkę i pomyślał z rozbawieniem, że dzisiaj praw-dopodobnie spotka ją znowu zapewne z papierosem w dłoni, chętną do podjącia nanowo pozornie banalnej rozmowy na temat palenia.Nawet przez chwilę nie przyszłomu do głowy, żeby do niej zadzwonić, intrygowało go tylko, dla którego zespołu praw-ników dziewczyna pracuje.Domyślał się, że jest agentką Fitcha, pasowała bowiem dotego typu wywiadowców, którymi ten zwykł się wysługiwać.Nicholas na tyle dobrze znał przepisy prawa, że wiedział, iż postępowanie blondynkiczy innego wywiadowcy, który nawiązywał kontakt z potencjalnym sędzią przysięgłym,jest sprzeczne z zasadami etyki zawodowej.Wiedział też, że Fitch dysponuje wręcz nie-ograniczonymi funduszami i może w każdej chwili usunąć dziewczynę z miasta, nie zo-stawiając po niej żadnego śladu.Najwyżej ujawni się ona przed następnym tego typuprocesem, ale już ufarbowana na rudo i na przykład udająca kogoś z innej warstwy spo-łecznej.Takich działań obrony nie dało się w żaden sposób zdemaskować.W jego sypialni centralne miejsce zajmował olbrzymich rozmiarów materac poło-żony bezpośrednio na podłodze, także kupiony na pchlim targu.Za szafę czy gablotkęz książkami służyły mu poustawiane jeden na drugim kartony.Zresztą większość ubrańtrzymał po prostu na podłodze.Dla niego było to bowiem lokum tymczasowe i miało właśnie wyglądać na takie, któ-re najemca po miesiącu lub dwóch gotów jest natychmiast porzucić i wyjechać z mia-sta.Dokładnie to zresztą zamierzał uczynić.Mieszkał tu już od pół roku i adres tegomieszkania znajdował się we wszystkich jego oficjalnych dokumentach, w każdym raziew tych najważniejszych, czyli w spisie wyborców oraz na prawie jazdy.Zaledwie sześćkilometrów od tego budynku znajdowało się inne, znacznie przyjemniejsze mieszkanie,z którego mógł korzystać, wolał jednak nie ryzykować, że ktoś go tam zobaczy.Wiódł zatem szczęśliwy żywot w skrajnym ubóstwie, jak typowy student korzystają-cy z urlopu, mający do dyspozycji jedynie skromne zródło dochodów, lecz prawie żad-nych zobowiązań.Był pewien, że wywiadowcy Fitcha jeszcze się nie włamali do jegomieszkania, ale wciąż odgrywał tę starannie zaplanowaną komedię.W owej skromniut-kiej, lecz utrzymywanej we względnym porządku kawalerce nie było niczego, co mo-głoby go zdradzić.O ósmej skończył wypełniać kwestionariusz i jeszcze raz przejrzał go od początku.W ankiecie dotyczącej sprawy z Pensylwanii posługiwał się całkiem odmiennym, za-maszystym i lekko pochyłym pismem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]