[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.By³ to zbyt po-wolny ruch, by go nazwaæ mrugniêciem. Wtedy prowadzi³bym tê rozmowê z ni¹.A ty do¿y³byS sêdziwe-go wieku.Jacen wyczu³ zamiary Gannera na d³ugo przed jego przybyciemi zrobi³ wszystko, co by³o mo¿liwe w tych okolicznoSciach, aby gozniechêciæ.Mro¿¹cy krew w ¿y³ach lêk, przekonanie, ¿e idzie na Smieræ,a nawet bezpoSredni odruch, ¿eby odwróciæ siê na piêcie i wiaæ wszystko to by³o dzie³o Jacena, siêgaj¹cego poprzez Moc, aby znie-chêciæ Gannera.195  I nic nie pomog³o  westchn¹³ Jacen i pokrêci³ g³ow¹. GdybySnie by³ tak cholernie dzielny, móg³byS prze¿yæ& Uhm& chyba masz racjê  z wahaniem odpar³ Ganner. Ale&Jacenie, ty chyba rozumiesz, ¿e ja tak naprawdê nie umar³em, prawda? Gannerze, to ty musisz zrozumieæ.JesteS martwy.Od chwili,kiedy wróci³eS do kabiny na statku obozowym.W³aSnie to ciê zabi³o. Jacen ze znu¿eniem opar³ siê o Scianê i potar³ zaczerwienione oczy. Wojownicy, którzy byli ze mn¹, chcieli ciê zar¿n¹æ na miejscu.By³tylko jeden sposób, ¿ebyS móg³ uciec; musia³bym ci pomóc, a wtedypokaza³bym im, ¿e w g³êbi serca wci¹¿ jestem Jedi.Pilot uruchomi³bydovin basala i zniszczy³ ca³y statek. I siebie razem z ca³¹ reszt¹? Samobójcze misje to honor dla Yuuzhan.Wiesz, ¿e ta historiaz B³ogos³awionym Uwolnieniem nie jest jedynie dogmatem? Oni w torzeczywiScie wierz¹.Smutek w spojrzeniu ch³opca sprawi³, ¿e Ganner zacz¹³ siê zasta-nawiaæ, czy i Jacen sam w to trochê nie wierzy. Obaj jesteSmy martwi ju¿ od bardzo dawna, Gannerze.A dzi-siaj&  Jacen sk¹dS zaczerpn¹³ nowych si³, odepchn¹³ siê od Scianyi stan¹³ prosto jak cz³owiek, który zmêczenie zna wy³¹cznie z opowie-Sci. DziS nadszed³ dzieñ, kiedy przestaniemy oddychaæ.Ganner potar³ twarz, jakby próbowa³ sobie wetrzeæ zrozumienieprzez skórê. Dlaczego wiêc nie pozwoli³eS im po prostu mnie zabiæ? Poniewa¿ ciê potrzebujê.Poniewa¿ mogê ciê wykorzystaæ.Po-niewa¿ obaj mamy szansê, aby nasza Smieræ przynios³a komuS po¿y-tek.Jacen wyjaSni³, ¿e  ofiara to mistyfikacja.To po prostu jedynysposób, aby przedostaæ siê do Studni Mózgu Rwiata.Ganner rozumia³ten  mózg Swiata jako coS w rodzaju organicznego planetarnego su-perkomputera, wyprodukowanego przez Yuuzhan Vongów, aby zarz¹-dza³ ekologi¹ na odtworzonej rodzinnej planecie.Jacen przez ca³e ty-godnie zachodzi³ w g³owê, jak siê dostaæ do Studni, która by³a czymSw rodzaju wzmocnionego bunkra, nieprzebytej czaszki, zaprojekto-wanej dla ochrony Mózgu Rwiata przed ka¿dym uszkodzeniem.Yuuzhanie  w szczególnoSci zaS Nom Anor, który by³ opiekunem Ja-cena  nie dopuszczali go do tego miejsca.Jeszcze nie wierzyli, ¿ejego nawrócenie by³o prawdziwe.Ganner zrozumia³.On z kolei nie dowierza³, ¿e nie by³o prawdzi-we.196  D³ugo czeka³em na szansê, aby skraSæ dziesiêæ samotnych mi-nut w Studni Mózgu Rwiata.Ty, Gannerze, twoja  ofiara , jesteS moimkluczem do drzwi Studni.A ja muszê siê tam dostaæ. A co jest takiego wa¿nego w tym Mózgu Rwiata? Co zrobisz,kiedy ju¿ siê tam znajdziesz?Jacen nagle znieruchomia³, a jego twarz przybra³a wyraz niez³om-nej determinacji, typowej dla Skywalkerów. Zamierzam  rzek³ spokojnie i z pe³nym przekonaniem  na-uczyæ Yuuzhan, jak w istocie dzia³a wszechSwiat.Ganner poczu³, ¿e ogarnia go fala przeszywaj¹cego ch³odu, jakbyw Moc ws¹czy³ siê zimny cieñ. Nie rozumiem. Nie musisz.Powtarzaj za mn¹:  Ujrza³em Rwiat³o Drogi Praw-dy i idê do Bogów z radoSci¹ w sercu, pe³en wdziêcznoSci za Ich Trze-ci Dar. Chyba ci odbi³o.Jacen w zadumie skin¹³ g³ow¹, jakby sam bra³ pod uwagê tak¹mo¿liwoSæ i doszed³ do wniosku, ¿e w³aSciwie nie da siê temu zaprze-czyæ Dlaczego s¹dzisz, ¿e na to pójdê?Twarde spojrzenie Jacena spoczê³o na Gannerze. Ja ciê nie proszê, Gannerze.Ja proponujê.Nie potrzebujê twojejwspó³pracy.W dziesiêæ minut po przejSciu przez bramê Studni obajbêdziemy martwi, czy zechcesz wspó³pracowaæ, czy nie. No to w³aSciwie po co mam siê mêczyæ?Jacen wzruszy³ ramionami. A dlaczego nie? Sk¹d mam wiedzieæ, czy ci wierzyæ? Sk¹d mam wiedzieæ, czynie powinienem ciê od razu za³atwiæ?  Ganner przesun¹³ ciê¿ar cia³ana piêty, uzyskuj¹c stan równowagi, z którego móg³ skoczyæ w dowol-nym kierunku. Wiem, ¿e jesteS teraz silniejszy, Jacenie& silniejszyni¿ ja kiedykolwiek bêdê.Wyczu³em to ju¿ na statku i wiem, ¿e jeSlizechcesz, mo¿esz mnie zabiæ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl