X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Krzątałysię wokół śpiącego  wyjęły mu szklankę z dłoni i umieściły ją w bezpiecz-nym miejscu, okryły go kocem i świergotały słodko nad chrapiącym. Czyż niewygląda ślicznie? Daję słowo, taki mały pieseczek! Niespodziewanie Czamczyprzypomniały się damy z bombajskiego towarzystwa, gładzące go po głowie nasoir�e jego matki i ledwo opanował łzy wzruszenia.Sisodia wyglądał dość obsce-nicznie; przed zaśnięciem zdjął okulary i ich brak nadał mu dziwnie nagi wygląd.Oczom Czamczy przypominał nic innego jak tylko postać Sziwy Lingam.Możewiązało się to z jego popularnością u pań.Przerzucając strony magazynów i gazet, rozdawanych przez stewardesy, Sala-dyn dowiedział się, że jego stary znajomy jest w tarapatach.Wyciągnięty z lamusaprogram Hala Valance a pod tytułem  Obcy w kosmosie zrobił klapę w StanachZjednoczonych i został zdjęty z ekranu.A co gorsza, jego agencja reklamowawraz z funduszami została wchłonięta przez amerykańskiego lewiatana i stało siębardzo prawdopodobne, że Hal jest na wylocie, pokonany przez transatlantyckie-go smoka dotarł do dna.Naprawdę trudno było współczuć Valance owi, bezro-botnemu i pozbawionemu ostatnich kilku milionów, opuszczonemu przez swojąkochaną panią Torturę i jej kolesiów, odesłanym na półkę zarezerwowaną dla by-łych ulubieńców, wraz z wrobionymi impresariami, finansistami i eksministrami;428 ale Czamcza leciał do ojca leżącego na łożu śmierci i był w takim stanie psychicz-nym, że los, nawet niegodziwego Hala, wywołał krótkotrwały ucisk w gardle.Przyczyim to stole  zastanawiał się  gra teraz Dziecinka?W Indii wojna trwająca pomiędzy mężczyznami a kobietami nie zdradzałanajmniejszych oznak wygasania.W  Indian Express przeczytał kilka notateko ostatnich  samobójstwach panien młodych.Mąż, Pradżapati, zbiegł.Na na-stępnej stronie, w cotygodniowych drobnych ogłoszeniach matrymonialnych, ro-dzice chłopaków prezentują co raz to bardziej wyszukane wymagania, a rodzicedziewcząt coraz dumniej oferują narzeczone z  mlecznobiałą cerą.Czamcza pa-miętał przyjaciela Zini, poetę Bhupena Gandhiego, mówiącego o tych sprawachtonem pełnym pasji i goryczy. Jak tu oskarżać kogoś o uprzedzenia, kiedysamemu ma się tak brudne ręce?  głosił. Wielu z was tam w Wielkiej Bry-tanii mówi o brutalizacji życia.Cóż, nie byłem tam, nie znam waszej sytuacji, alez własnego doświadczenia wiem, że utożsamiany z ofiarą nie czułbym się dobrze.Rozpatrując aspekty klasowe, oczywiście nią nie jestem.Mówiąc oględnie, znaj-dziesz tutaj wszystkie odmiany fanatyzmu, rozmaite działania stosowane przezklasę prześladowców.Tak więc, podczas gdy tak wielu Hindusów jest niewątpli-wie prześladowanych, to nie sądzę, aby ktokolwiek z nas mógł predystynować dotego świetlanego statusu. Problem z radykalnymi przeciwnikami Bhupena  zauważyła Zini  po-lega na tym, że reakcjoniści pokroju Salad baba po prostu kochają się z nimizgadzać.Narastał skandal zbrojeniowy; czy rząd indyjski dawał łapówki pośrednikom,a potem  szedł w zaparte ? Były w to zainwestowane olbrzymie środki, wia-rygodność premiera znacznie zmalała, ale Czamczy nie interesowało ani jedno,ani drugie.Gapił się na zamazaną fotografie w gazecie, na której rzeką płynę-ły znaczne ilości jakichś nieokreślonych, rozdętych kształtów.W jednym z miastpółnocnych Indii dokonano rzezi muzułmanów, ich zwłoki wrzucono do wody,gdyż oczekiwały na ostatnią posługę dwudziestowiecznego Gaffera Hexamy.Set-ki opuchniętych, gnijących ciał; z gazety zdawał unosić się smród.W Kaszmirzenatomiast popularny swego czasu minister zawarł  porozumienie z Kongresem musiał potem chronić się przed butami rzucanymi w niego przez rozwścieczo-nych fundamentalistów islamskich podczas świątecznych modlitw.Komunalizm,napięcia pomiędzy sektami były wszechobecne: jak gdyby bogowie wybierali sięna wojnę.W wewnętrznej walce pomiędzy pięknem i okrucieństwem, okrucień-stwo zyskiwało przewagę.Głos Sisodii przerwał jego ponure zamyślenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl