[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poza tym, stosunek piechoty do sił, jakimidysponowali obrońcy, kształtował się ju\ jak 1:1.Myśląc oszturmie nale\ało więc liczyć na ochotników zjazdy i licznąsłu\bę.Ciury obozowe dorównywały liczebnie zapewne samemuwojsku, korzystano z nich podczas akcji fura\owania, alewartość bojowa tych ludzi była niewielka i do działańbojowych u\ywano ich sporadycznie.22Encyklopedia wojskowa, s.42.23K o t a r s k i, op.cit., cz.IV, s.26. 141Zlustrowawszy umocnienia, król zrozumiał od razu, \eszanse zdobycia twierdzy są nikłe, bowiem posiada zbyt słabąartylerię, za mało piechoty i amunicji.Mimo rozpoznaniaprowadzonego od wielu miesięcy nie przypuszczał zapewne, \enapotka a\ tak potę\ną twierdzę.Według Heidensteina nosiłsię podobno z myślą ominięcia Pskowa i ruszenia naNowogród lub zamki moskiewskie na pograniczu estońskim24,jednak nie potwierdzają tego inne zródła.Monarcha rozumiał,\e odstąpienie od twierdzy mo\e wpłynąć demoralizująco naarmię, a przeciwnika natchnąć duchem oporu.W zaistniałejsytuacji taktyka polskiego dowództwa musiała się sprowadzićdo otoczenia twierdzy i przecięcia połączeń moskiewskich zInflantami w celu zmuszenia cara do ustępstw25.Mimo nie najlepszych perspektyw postanowiono przystąpićdo aktywnych działań oblę\niczych.Miały one przebiegaćdwutorowo.Z jednej strony nale\ało zablokować Psków, tak,aby jak najskuteczniej przeciąć komunikację obrońców zeświatem zewnętrznym.Blokada mogła w dłu\szej perspektywiedoprowadzić do kłopotów aprowizacyj,-nych w tak ludnymmieście, do którego schronili się uchodzcy z pobliskichwiosek.Oględziny twierdzy dowiodły, \e król posiada zbytmało wojska, aby otoczyć twierdzę szczelnym pierścieniemoblę\niczym.Nale\ało więc rozmieścić jazdę na głównychszlakach komunikacyjnych, spędzając z pola wszelkie oddziałypróbujące przedrzeć się do Pskowa.Zdawano sobie przy tymsprawę, \e czas jest wrogiem nie tylko nieprzyjaciela, lecztak\e armii królewskiej.Zima bowiem nigdy nie sprzyjaarmii oblę\niczej, a tym bardziej polskiej, rozpuszczanejzwykle na le\a zimowe ju\ jesienią.Trzeba byłoprzygotować się na protesty ludzi związane z \ołdem,warunkami bytowymi, aprowizacją itp.24H e i d e n s t e i n , Pamiętniki., s.188.25O l e j n i k , op.cit., s.231. 142Król i hetman wiedzieli tak\e, \e nie mo\na poprzestaćna samej blokadzie, bowiem jest ona najmniej odpowiedniadla armii przyzwyczajonej do aktywnych działań bojowych.Zbyt bierne postępowanie wywołałoby olbrzymie niezado-wolenie w wojsku liczącym na obfite łupy.Nale\ało podjąćprace oblę\nicze mogące zagrozić twierdzy, te zaś, przysprzyjających warunkach, mogły przynieść pewne efekty.Mo\na było liczyć na wywabienie załogi za mury i zadaniejej znacznych strat, sprowokowanie cara do bardziej ak-tywnych działań w polu, których armia królewska niemusiała się obawiać.Mo\na było te\ próbować szturmu,który mógł doprowadzić do opanowania choć części umoc-nień.Ka\dy sukces mógł przyspieszyć zakończenie wojny.Prace oblę\nicze miały spaść na barki piechoty osłanianejprzez część jazdy.Podejmując działania przeciw twierdzy nale\ało wybraćodpowiednie miejsce na główny obóz.Jako \e armiakrólewska nadciągnęła od południa, a ta strona umocnieńPskowa była najłatwiej dostępna, król zdecydował rozstawićtu namioty.Kiedy 26 sierpnia ostatnie oddziały przeprawiłysię przez Czerechę, postanowiono zało\yć obóz naprzeciwpołudniowo-wschodniego naro\a twierdzy, nad rzeką Psko-wa, w pobli\u monasteru Nikoło-Jubiatowskiego.Miejsceto, poło\one obok gościńca nowogrodzkiego, wydawało sięnajdogodniejsze, gdy\ przecinało główny szlak łączącymiasto z państwem moskiewskim.Jak argumentował Za-moyski, rzeka Pskowa zabezpieczała flankę, z której mogłanadciągnąć odsiecz, a miękki grunt nadawał się doskonaledo prowadzenia podkopów.Jeszcze tego samego dnianiektóre pułki podeszły na wskazane miejsce, ale znaj-dowało się ono zbyt blisko murów (ok.1,5 km).Cię\kiedziała moskiewskie zaczęły ostrzeliwać wozy i \ołnierzy,stąd musiano je przenieść gdzie indziej.Reszta armiiczekała nad Czerechą, a przez cały następny dzień za-stanawiano się gdzie wyznaczyć teren pod obóz.Zapanował 143przy tym spory bałagan, gdy\ nie było chętnego dokierowania pracami.Rodzi się tu pytanie, dlaczego po prostu nie cofniętoobozu poza zasięg moskiewskiej artylerii? Wydaje się, \ewówczas musiano by kopać zbyt długie aprosze.Poza tym,Heidenstein dowodzi, i\ płaski teren uniemo\liwiał bez-pieczne wspieranie piechoty przez jazdę w wypadku ataku zmiasta26.Konnica byłaby wówczas nara\ona na ogieńartyleryjski nie mając \adnej osłony terenowej.Obawianosię, \e miejsce nie jest zbyt dobre w przypadku koniecznościwalki z obrońcami i ewentualną odsieczą.Nie było te\ łatwąpodstawą do szturmu.Nale\ałoby go stąd przypuścić naponaddwukilometrową ścianę umocnień usianą basztami, zktórych obrońcy mogli prowadzić flankowy ogień nanacierających.Dopiero 28 sierpnia naznaczono odpowiednich ludzi iarmia królewska przedefilowała przed oczyma obrońców nanowe stanowiska. Naprzód szły wszystkie roty i pocztylitewskie; okazawszy się dobrze Moskwie, poszły do obozuswego, który w prawo od królewskiego poło\ył się.Zaniemi szedł pan radomski [Tarnowski  D.K.] z rotamijemu nale\ącemi, potem hetmańska chorągiew z swojemirotami, potem Urowiecki z swoimi pieszymi; drudzyrotmistrze piesi za nim.Na ostatku Węgrów pieszych 15chorągwi, pan marszałek potem Zborowski z dworskąchorągwią i wszytkim dworem.Na końcu zamknął panPrzyjemski z rotą swą.Trwała ta procesja mało nie dowtórej w nocy"27  czyli do drugiej godziny po zmierzchu.Celem tej swoistej parady była demonstracja siły wobecpskowian, którzy mogli ją oglądać z murów [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl