[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zaciągnęła się i wydmuchnęła dym.- Chce pan, żebym była z panem całkowicie szczera? - zapytała.- Nawet nalegam.- Wobec tego musi pan wiedzieć, że Bradley ma prawdziwy pociąg do grupowego seksu.do zapraszania swoich kolegów, żeby ze mną też spółkowali.W ostatnim tygodniu, po wieczorze baletowym na cele dobroczynne w Great Woods, zaprosił siedmiu z nich do domu.Siedmiu dobrze naoliwionych plutokratów z Back Bay! Kazał mi się rozebrać, podczas gdy oni pili martini w bibliotece.Potem przyszli na górę, wszyscy razem.Doktor Arcolio studiował swój oprawiony w ramki dyplom z Brigham and Women's Hospital, jakby go nigdy przedtem nie widział.Serce biło mu szybko; nie wiedział z jakiego powodu.Syndrom Wolffa-Parkinsona-White'a? Albo migotanie Przedsionków? A może lęk, przyprawiony odrobinę podnieceniem seksualnym? Odezwał się tak obojętnie, jak tylko potrafił:- Kiedy mówiłem o szczerości.No, nie musiała mi pani opowiadać o tych wszystkich rzeczach.Jeśli zdecyduję się na zrobienie tej operacji, to tylko na podstawie niezależnych od siebie zaleceń pani lekarza domowego i pani psychiatry.Pani Ellis, nie zwracając na niego uwagi, ciągnęła dalej.- Wleźli na mnie i otoczyli mnie ze wszystkich stron, wszyscy razem.Czułam, że się duszę wśród tych spoconych cielsk.Bradley wszedł we mnie od tyłu, George Carlin od przodu.Dwaj inni wepchnęli fiuty w moje usta, aż zaczęłam się dławić.Dwaj następni wpychali mi swoje fujary w uszy.Pozostali dwaj atakowali moje piersi.Wpadli w zgodny rytm, jak drużyna wioślarska Ivy League.Ryczeli za każdym pchnięciem.Ryczeli.Ja, w środku całego tego ryku i rytmu, czułam się manekinem.Potem dwaj z nich wytrysnęli w moje usta, dwaj w uszy, a następni dwaj na moje piersi.Bradley był ostatni.Kiedy skończył i wyszedł ze mnie, cała ociekałam już spermą; wtedy właśnie zorientowałam się, że Bradleyowi potrzebny jest przedmiot.Nie żona ani kochanka, lecz obiekt seksualny.Doktor Arcolio nie odpowiedział.Zerknął na panią Ellis, ale jej twarz była zasłonięta kłębami dymu z papierosa.- Ponieważ Bradleyowi potrzebny jest obiekt seksualny, więc postanowiłam, że skoro tak jest, to ja stanę się obiektem seksualnym.Co za różnica? W zamian za to Bradley będzie szczęśliwy, a moje życie nie ulegnie zmianie.- Jej śmiech zadźwięczał jak pękający kieliszek do szampana.– Będę nadal bogata, rozpieszczona, bezpieczna.I nikt nie będzie wiedział.- Nie mogę tego zrobić.To wykluczone! – powiedział doktor Arcolio.- Domyślałam się, że pan tak powie - odparła pani Ellis.- Przyszłam przygotowana.- Przygotowana? - doktor Arcolio zmarszczył brwi.- Mam dokumenty dotyczące trzech transplantacji genitaliów, które przeprowadził pan bez zgody wykonawców testamentów.Jane Kestenbaum, dwunasty sierpnia tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt siedem; Lydia Zerbey, dziewiąty lutego tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt osiem; Catherine Stimmel, siódmy czerwca tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt osiem.Wszystkie trzy zgodziły się na oddanie wątroby, nerek, serca, oka i ptuc.Żadna z nich nie zgodziła się na wycięcie genitaliów.- Zakaszlała lekko.- Znam szczegóły, mam całą dokumentację.Pierwsze dwie operacje przeprowadził pan w Brookline Clinic, pod pozorem operowania raka jądra, trzecią zaś w Lowell Medical Center, pod pretekstem operowania podwójnej przepukliny.- No, cóż - westchnął doktor Arcolio.- Po raz pierwszy pacjent szantażuje mnie dlatego, że chce, bym przeprowadził operację.Pani Ellis wstała.Światło padło na jej twarz.Była efektownie piękna, miała wysokie kości policzkowe, niczym Greta Garbo, prosty nos i usta złożone jak do pocałunku.Jej oczy przypominały dwa matowe szafiry.Sytuacja, w której kobieta o takiej powierzchowności błaga o przeprowadzenie na niej operacji, wręcz zmusza go do tego, wydawała się nieprawdopodobna.- Nie mogę tego zrobić - powtórzył.- Ależ nie, doktorze Arcolio.Pan to zrobi.Bo jeśli nie, to wszystkie dane na temat pańskich łajdackich operacji znajdą się w biurze prokuratora okręgowego, a wtedy pójdzie pan prosto do więzienia.A kiedy pan będzie siedział, to proszę pomyśleć o tych wszystkich transseksualistach, którzy, pogrążeni w głębokiej depresji psychicznej, zmarnieją, skazani na płeć, tak absolutnie nie pasującą do ich świadomości.- Pani Ellis.Postąpiła naprzód.Była groźna i pełna wdzięku, i w swoich popielatych butach na wysokich obcasach prawie dziesięć centymetrów wyższa od niego.Pachniała papierosami i perfumami Chanel Nr 5.Miała długie nogi i zdumiewająco duże piersi, ale jej suknia była tak świetnie skrojona, że biust wydawał się proporcjonalny.Nosiła platynowe kolczyki od Guerdiera.- Doktorze - powiedziała, i wtedy po raz pierwszy spostrzegł w jej mowie lekki akcent Nebraski - ja muszę tak żyć.Żeby w dalszym ciągu tak żyć, potrzebna mi jest operacja.Jeżeli pan mi jej nie zrobi, jeżeli pan mi nie pomoże, to przyrzekam, że zrujnuję pana.Doktor Arcolio spojrzał na swój rozkład dnia, leżący na biurku.Notatka napisana jego własnym, starannym pismem informowała że pani Ellis jest z nim umówiona o godzinie piętnastej czterdzieści pięć.Jak bardzo teraz tego żałował [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl