[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pogrom na Kercelaku nie odstraszył ani sprzedawców, ani kupujących.Wsierpniu 1942 r.czynnych tam było znowu 1550 straganów.16 VI 1942 wielkąobławę urządzono w centrum „czarnej giełdy", a więc w rejonie placuNapoleona36.Jednocześnie z obławami władze hitlerowskie zastosowały dodatkowerestrykcje.W lipcu 1942 r.zarekwirowały na potrzeby wojska hale targowe naul.Marymonckiej, na pl.Kazimierza Wielkiego oraz jedną z hal Mirowskich.Stanisław Srokowski zanotował dn.7-10 VII 1942: „Tysiące ludzi zostało bezchleba i spokojnego zajęcia".Zmierzch Kercelaka przypieczętował definitywnie nalot radziecki w nocyz l na 2 września 1942 r.Spłonęło wówczas ok.1000 straganów37.Miesiącpóźniej, 8 X 1942, na Kercelaku znów pojawiło się wojsko i Ŝandarmeria - na-stąpiły rabunek i konfiskata towarów oraz ostateczna likwidacja targowi-ska38.Po kilku dniach w prasie konspiracyjnej pojawił się artykuł pt.„Zwycięs-two Ŝycia".Okazało się, Ŝe handlarze z Kercelaka natychmiast przenieśli się nainne place, przede wszystkim na plac Kazimierza Wielkiego i Wolówkę39.Wołówka, a więc targowisko na placu Broni, stała się kolejnym celemniemieckiej policji.Podobnie jak na Kercelaku takŜe i tu przeprowadzonoobławę połączoną z rabunkiem towarów i łapaniem ludzi, przekazywanychpotem na ul.Skaryszewską40.W „Biuletynie Informacyjnym"obszernyreportaŜ na temat obław, przeprowadzanych na placach targowych w grudniu1942 r., nieprzypadkowo nosił tytuł „Walka z Ŝyciem"41.Uregulowanie sprawy targowisk warszawskich przyniosło zarządzeniepolicyjne z 18 III 1943.W myśl tego zarządzenia handel mógł się odbywaćtylko w kilku wyznaczonych miejscach.Byty to: hale Mirowskie wraz zprzylegającymi do nich Wielopolem, tak zwany bazar Janasza, targowisko naplacu Kazimierza Wielkiego, Koszyki, targowisko na placu Narutowicza,bazar na placu Szembeka, targowisko na Marymonckiej oraz bazar RóŜy-ckiego przy ul.Targowej 54.Dodawano, „Ŝe wszystkie pozostałe targi, haletargowe i bazary winny być opróŜnione do 15 kwietnia 1943 r."42.A oto jak 4 IV 1943 komentował na gorąco owo zarządzenie inŜ.Wyszyński:238Od kwietnia mają być zamknięte wszystkie targowiska z wyjątkiem tylko kilku i towyłącznie dla handlu starzyzną.Chyba chcą nas zupełnie zagłodzić.Bo przecieŜ oprócz900 g chleba tygodniowo, 400 g mąki, 200 g cukru, 125 kawy zboŜowej i l pudełkazapałek na miesiąc nic nam nie dają.Oczywiście pokątnego handlu Niemcy nie zdławią,ale za to ceny będą horrendalne.Nalot radziecki z 12 na 13 V 1943 powaŜnie uszkodził halę na Koszykachoraz znajdujące się tam stragany.Bardzo szybko targowisko jednak znów sięoŜywiło.Oddajemy głos inŜ.Wyszyńskiemu: „Na Koszykowej juŜ idzie wbudach pod gołym niebem targ całą parą; ludzie pobudowali sobie nowebudki" (zapis z 21 VII 1943).Zupełnie specyficzną gałęzią warszawskiego czarnego rynku był szmugielŜywności do warszawskiego getta.Jak juŜ wspominałem, racje kartkowe wdzielnicy Ŝydowskiej, znacznie mniejsze niŜ w dzielnicy „aryjskiej", byty zgóry ustalone na tak niskim poziomie, Ŝe oznaczały śmierć głodową.Jedynymratunkiem był nielegalny przemyt Ŝywności do getta, dokonywany w nadzwy-czaj cięŜkich warunkach.Dokładny opis funkcjonowania tego przemytuzawiera opracowanie M.Passensteina przygotowane w getcie w 1943 r.Passenstein wylicza i charakteryzuje róŜnorodne techniki i formy działal-ności szmuglerów, mówi o przerzutach Ŝywności przez mury, przejściachprzez stykające się z murami kamienice, opisuje bramy wjazdowe, wykorzy-stywanie przejeŜdŜających tranzytem przez getto tramwajów, system przeku-pywania straŜników, policjantów, Ŝandarmerii.Wielką rolę w szmuglu Ŝywności do getta, jak juŜ wspominaliśmy, odegrałyniesłychanie odwaŜne i pełne poświęcenia dzieci Ŝydowskie, walczące owłasny byt i byt całych nieraz rodzin
[ Pobierz całość w formacie PDF ]