[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.GeneraÅ‚ spojrzaÅ‚ na zegar.Przez chwilÄ™ bÅ‚Ä…dziÅ‚ wzrokiem po Å›ciaÂnie pokoju, jakby zastanawiaÅ‚ siÄ™ nad czymÅ›.- PoÅ‚udnie - powiedziaÅ‚, zgarniajÄ…c do szuflady papiery z biurka.- MyÅ›lÄ™, że mój asystent poradzi sobie beze mnie.Polecimy do naszego oÅ›rodka rekreacyjno-szkoleniowego, gdzie zarezerwowaÅ‚em dla ciebie pokój.Zapraszam na obiad, jeÅ›li nie masz innych planów.- Planów! - Sloth rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ gÅ‚oÅ›no.- Od dawna już nie miewam wÅ‚asnych planów.Jestem Å›ciÅ›le wpisany w harmonogram Kosmocentrum! Czy wiesz, że odkÄ…d rozpoczÄ…Å‚em loty pozaukÅ‚adowe, ani razu nie udaÅ‚o mi siÄ™ pomieszkać na Ziemi przez peÅ‚ne trzy miesiÄ…ce?- WierzÄ™, bo ze mnÄ… też byÅ‚o podobnie.A jeÅ›li nie spodoba ci siÄ™ w oÅ›rodku, znajdziemy inne miejsce.- Wszystko jedno! - Sloth machnÄ…Å‚ rÄ™kÄ… z rezygnacjÄ….– Przecież wÅ‚aÅ›ciwie zupeÅ‚nie nie znam Ziemi.Wpadam tutaj raz na kilkanaÅ›cie albo nawet kilkadziesiÄ…t lat, a dowództwo pakuje mnie zaraz do rezerwatu niczym jakiegoÅ› jaskiniowca.GeneraÅ‚ uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ melancholijnie.OtworzyÅ‚ sejf w Å›cianie, schowaÅ‚ dziennik pokÅ‚adowy „Alfy" i zatrzasnÄ…Å‚ drzwiczki.- Chodźmy - powiedziaÅ‚ zagarniajÄ…c Slotha ramieniem ku wyjÅ›ciu.- WyjaÅ›niÄ™ ci kilka spraw, tak jak mnie wyjaÅ›niono, gdy wreszcie zdecydowaÅ‚em siÄ™ wycofać z lotów.Nie jest tak źle, jak myÅ›lisz.Ten dzisiejszy Å›wiat nie jest tak bardzo różny od naszego, dawnego, w którym żyliÅ›my w dzieciÅ„stwie.- Wiesz.spojrzaÅ‚em dziÅ› na kalendarz i stwierdziÅ‚em strasznÄ… rzecz.- mruknÄ…Å‚ Sloth, gdy schodzili po krÄ™tych schodkach do podziemnego garażu.- Za kilka dni bÄ™dÄ™ obchodziÅ‚ sto siedemdziesiÄ…te ósme urodziny.- Nic wielkiego.Co najwyżej okazja do wypicia butelki dobrego wina.Ja dociÄ…gam już do dwustu.Nie zaimponujesz mi, stary.Sloth nieufnie oglÄ…daÅ‚ maleÅ„ki odrzutowiec wprowadzony wÅ‚aÅ›nie przez Bernta na platformÄ™ podnoÅ›nika.- Wskakuj! - Bernt wcisnÄ…Å‚ przycisk, platforma ruszyÅ‚a powoli w górÄ™.Po chwili znaleźli siÄ™ na poziomie pÅ‚yty kosmodromu.Sloth zajÄ…Å‚ miejsce obok generaÅ‚a w ciasnej kabinie samolotu.- Co to za wehikuÅ‚?- Samolot rakietowy pionowego startu i lÄ…dowania.Bardzo szybki i zwrotny, lÄ…duje byle gdzie.CaÅ‚a policja używa takich maszyn.Za pół godziny bÄ™dziemy na miejscu.Samolot ryknÄ…Å‚ silnikami i zawisÅ‚ na chwilÄ™ na wysokoÅ›ci kilkudzieÂsiÄ™ciu metrów nad pÅ‚ytÄ…, a potem Å›mignÄ…Å‚ w górÄ™, bÅ‚yskawicznie nabieraÂjÄ…c wysokoÅ›ci.- Popatrz sobie! - Bernt poÅ‚ożyÅ‚ samolot w szeroki skrÄ™t.Sloth spojrzaÅ‚ przez prawe okienko kabiny.Z wysokoÅ›ci kilku tysiÄ™cy metrów poprzez czyste powietrze widać byÅ‚o ciÄ…gnÄ…cÄ… siÄ™ po horyzont sieć ulic i autostrad, nie koÅ„czÄ…cy siÄ™ obszar zieleni z luźno rozrzuconymi, jasnymi klockami budowli.- Taki jest ten Å›wiat dzisiaj - powiedziaÅ‚ Bernt cicho.- To miasto powstaÅ‚o w ciÄ…gu ostatnich pięćdziesiÄ™ciu lat, jako jedno z wielu podobnych.- Powrót do starych koncepcji urbanistycznych?- Po prostu do zdrowego rozsÄ…dku.Kamienne dżungle dawnych miast byÅ‚y nie do wytrzymania już w czasach naszej mÅ‚odoÅ›ci, ale wydawaÅ‚o siÄ™, że niczego nie da siÄ™ zmienić.- Zrealizowana utopia.- mruknÄ…Å‚ Sloth na pół do siebie.- ZieleÅ„, czyste powietrze, luźna zabudowa.Ciekaw jestem, jakim kosztem?- Nie rozumiem?- Czym ludzkość pÅ‚aci za te luksusy? Nie potrafiÄ™ uwierzyć, że udaÅ‚o siÄ™ wszystko zaÅ‚atwić.Bernt wyrównaÅ‚ tor lotu, przyspieszyÅ‚ gwaÅ‚townie.MknÄ™li teraz na wysokoÅ›ci dziesiÄ™ciu tysiÄ™cy metrów wprost na poÅ‚udnie.Na ekranie radaru widać byÅ‚o mrowie poruszajÄ…cych siÄ™ punktów.- Dosyć ciasno w powietrzu - zauważyÅ‚ Sloth.- To jeszcze nic.- Bernt machnÄ…Å‚ lekceważąco rÄ™kÄ….– ZresztÄ… centralna kontrola eliminuje praktycznie możliwość kolizji nawet przy wiÄ™kszym ruchu.OdkÄ…d zlikwidowano lotnictwo wojskowe, w powietrzu zrobiÅ‚ siÄ™ luz.To samo na ziemi, po usuniÄ™ciu baz wojskowych, terenów zamkniÄ™tych, poligonów rakietowych okazaÅ‚o siÄ™, że jest mnóstwo miejsca na luźnÄ… zabudowÄ™, na uprawy rolne.- PeÅ‚ne rozbrojenie?- Tak, czterdzieÅ›ci trzy lata temu.- Nigdy w to nie wierzyÅ‚em.- A jednak udaÅ‚o siÄ™.To byÅ‚a ostatnia szansa.- ZwolniÅ‚y siÄ™ Å›rodki finansowe?- Wyobraź sobie, że nie to byÅ‚o najistotniejsze! PrzemysÅ‚ zbrojeniowy napÄ™dza inne dziedziny życia, głównie technikÄ™ i nauki Å›cisÅ‚e.Gdy zabrakÅ‚o tego stymulatora, od razu spadÅ‚o obÅ‚Ä™dne tempo rozwoju techniki, nie sÅ‚użącej bezpoÅ›rednio ludziom.OsiÄ…gniÄ™to stabilizacjÄ™ na zupeÅ‚nie przyzwoitym poziomie rozwoju.Do tego jeszcze udaÅ‚o siÄ™ prawie caÅ‚kowicie zahamować wzrost populacji, dość równomiernie rozdzielić dobra konsumpcyjne.- Nie do wiary! - Sloth pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ… z mieszaninÄ… podziwu i nieufnoÅ›ci.- Jakiż to ustrój spoÅ‚eczny udaÅ‚o siÄ™ zrealizować?- Wiesz, to trudno okreÅ›lić w kategoriach znanych ci sprzed stulecia - uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ generaÅ‚.- Å»adna z dawnych koncepcji spoÅ‚eczno-ekonomicznych nie ostaÅ‚a siÄ™ wobec zmiany warunków.Istotne byÅ‚o to przede wszystkim, że porzucono dogmaty, do których tak przywiÄ…zani byli ideolodzy dawnego Å›wiata.ZwyciężyÅ‚a zasada pragmatyzmu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]