[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wartość wsparcia udzielonego przez Syfaksa była nie doprzecenienia i Scypion dał dowód temu, że jest w stanie podjąć każde ryzyko,aby je pozyskać.Wysłał więc Leliusza na drugą stronę cieśniny, aby podjął negocjacje zSyfaksem.Po zawiązaniu strategicznych zobowiązań Syfaks rozpocząłprzygotowania do opuszczenia Kartagińczyków i ponownej zmiany sojuszu.Poinformował on Leliusza, iż jest gotów przyjąć przyjazń Rzymu, może jednakratyfikować traktat jedynie w obecności głównego dowódcy.Leliusz przekazałScypionowi obietnicę króla Numidów, który gwarantował wodzowi rzymskiemubezpieczne przybycie do Afryki, jeśli ten zgodzi się podpisać traktat.Był toryzykowny manewr, ponieważ Rzymianie nie mogli mieć pewności, żezdradziecki Syfaks nie wyda w ręce Kartagińczyków ich najzdolniejszegowodza7.Gdyby jednak król Numidów zdecydował się poprzeć Rzym, pozycjapolityczna i militarna Kartagińczyków w Afryce znacznie by osłabła, i to jeszczeprzed przybyciem rzymskich żołnierzy.Scypion uznał, że jest to warte podjęciaryzyka, zwłaszcza że spodziewał się również pozyskania poparcia Masynissy.Wobec tego powierzył Marcjuszowi dowództwo w Nowej Kartaginie, aSilanusowi w Tarraco, sam zaś w towarzystwie Leliusza wypłynął do Sigi(współczesny Takembrit), stolicy zachodniej części państwa Syfaksa. Z Nowej Kartaginy wyruszył w drogę na dwóch pięciowiosłow-cach wtowarzystwie Gajusza Leliusza.Morze było spokojne, płynąc więc przeważnieprzy pomocy wioseł, a czasem także z pomocą łagod-nego wiatru, dotarł do Afryki"8.Gdy statki zbliżyły się do wybrzeżaafrykańskiego, ujrzeli siedem trirem Hazdrubala w porcie.Kartagiński wódz,który również przybył w poszukiwaniu wsparcia u Syfaksa, ujrzał, że człowiekbędący przyczyną jego klęski pod Ilipą znajduje się w zasięgu jego ręki.Liwiuszzapisał, że gdy Hazdrubal dostrzegł Scy-piona, kotwice jego statków byłyzarzucone, a okręty wyciągano na brzeg".Pomimo wielkiego wysiłku, jakiegowymagało wyprowadzenie statków na morze, okręty rzymskie zdołałypochwycić wiatr w żagle i wpłynąć do portu, zanim Hazdrubal podniósł kotwice.W porcie Scypion mógł liczyć na ochronę Syfaksa, jeśli ten nie zaplanowałprzekazania go Kartagińczykom.Jednakże tego samego wieczora dwaj wielcywodzowie, którzy zmierzyli się pod Ilipą, spożyli wspólnie wieczerzę w pałacuSyfaksa.Historycy rzymscy silną osobowość Scypiona - która zrobiła wrażenie nawetna Hazdrubalu - postrzegają jako czynnik, który zdecydował o tym, że władcaNumidów postanowił udzielić wsparcia Rzymianom9.Bardziej jednakprawdopodobne jest, iż decyzja ta była wynikiem chłodnej kalkulacji Syfaksa -wiedział on, że Kartagińczy-cy przegrali w Hiszpanii, a Scypion zdecydowanyjest przeprowadzić inwazję na Afrykę, aby ujarzmić Kartaginę.Przebiegły królNumidów chciał stać po stronie zwycięzców.Zawarcie ugody Scypiona z Syfak-sem było poważnym ciosem dla kartagińskiej strategii obrony.Kartagina zostałaodizolowana od Hiszpanii i nie mogła liczyć na pomoc z tej strony.Scypionwracał do Hiszpanii pokrzepiony świadomością, iż zawarł ugodę, którazobowiązywała obie strony do lojalności dzięki wspólnocie interesów.HISZPANIAPodejście Scypiona do kwestii hiszpańskiej zmieniło się teraz z taktycznegona strategiczne.Jego celem było przygotowanie mieszkańców PółwyspuIberyjskiego i wodzów plemiennych do przejęcia przez Rzym panowania nadtym obszarem.Nie mógł dłużej pozwalać wpływowym przywódcom plemiennymnaprowadzenie niezależnej polityki militar-nej i politycznej, a lojalność plemion iberyjskich musiała zostać przeniesiona naRzym.Zapoczątkowanie tego procesu okazało się jednak znacznie trudniejsze,niż wyobrażali to sobie Rzymianie.Polityka Scy-piona, choć skuteczna nakrótką metę, zaowocowała czterdziestoletnią wojną domową i dopiero zaczasów Pompejusza udało się dokończyć plan Scypiona, dopiero wtedy bowiemIberowie ostatecznie pogodzili się z panowaniem Rzymu na ich ziemi.Uwolnienie Hiszpanii od ludności kartagińskiej skupionej w Gadesiepozostawało już tylko kwestią taktyczną, ponieważ oczywiste było, że wpływykartagińskie na tym obszarze się skończyły.Za to powstały tam pierwszekolonie wojskowe.Polityka Scypiona, zmierzająca do narzucenia rzymskiegopanowania, łączyła sprawiedliwość i dyplomację z bezwzględnością iwykorzystaniem siły.Scypion postanowił pokazać, jak straszna kara czeka tych, którzyprzeciwstawiają się Rzymowi.Niektóre miasta hiszpańskie od początkupozostawały antyrzymskie, inne zdradziły swoich sojuszników po śmierciScypionów.Do tych drugich należało miasto Ilorci10.Kiedy ocalali z bitwyrzymscy żołnierze dotarli do miasta, szukając tam schronienia, jego mieszkańcyurządzili im rzez".Teraz, gdy kartagiń-ska armia nie stanowiła już zagrożenia,Scypion mógł dokonać zemsty, traktując ją jako instrument polityki strategicznejprzydatny przy pozyskiwaniu lojalności plemion iberyjskich.Dlatego teżMarcjusz został wezwany z Tarraco z jedną trzecią wojsk i wysłany przeciwmiastu Castax, które również zdradziło Rzym w 214 r.p.n.e.12W poprzedzającej atak przemowie do żołnierzy, jak zanotował Li-wiusz,Scypion jednoznacznie stwierdził, że szturm na miasto ma być wyjątkowobrutalny.Chciał, aby jego los stał się przestrogą dla całej Hiszpanii - to samomiało spotkać każdego, kto złamie daną Rzymowi przysięgę lojalności.Podzieliłswoje wojska, oddając Leliuszowi dowództwo nad jedną z jednostek, izaatakował fortyfikacje miejskie w dwóch miejscach13.Mieszkańcy miasta,wiedząc, że czeka ich pewna śmierć, postanowili się nie poddawać i walczyli ztakim zapałem, że wojsko owo, które poskromiło całą Hiszpanię, raz po razodparte od murów przez ludzi jednego miasta zaniepokoiło się tą nie dośćzaszczytną próbą sił"14.Opór był tak silny, że Scypion obawiał się,iż doprowadzi on do załamania jego wojsk.Dlatego ruszył naprzód, grożąc, żesam wejdzie na mury, jeśli jego ludziom nie uda się osiągnąć ich szczytu15.Oddziały zmotywowane odwagą dowódcy, jego obecnością i tym, że dzieli znimi niebezpieczeństwo, ponowiły atak.W tym samym czasie Leliusz, któryprowadził szturm z innej strony, zdołał zdobyć mury na swoim odcinku.Okrucieństwa, które pózniej nastąpiły, są niemal nie do pojęcia.Liwiusz takopisuje te wydarzenia:Wtedy to było widać, że miasto zdobywano z gniewu i nienawiści.Nikt nie myślał o braniu ludzi żywcem do niewoli, nikt o łupach, choćwszystko stało dla grabieży otworem.Zabijano bezbronnych tak samojak uzbrojonych, kobiety na równi z mężczyznami.W gniewie iokrucieństwie posunięto się aż do mordowania niemowląt.Potemrzucono ogień na domy albo zburzono, czego się ogniem strawić niedało.Do tego stopnia z satysfakcją niszczono ślady miasta i zacieranopamięć po siedzibie wroga16.Scypion - a tym samym Rzym - pokazał, że jest władcą Hiszpanii.ZburzenieIlorci było zapowiedzią okrutnego losu, jaki czekał miasta opierające sięRzymianom.Scypion z wojskami wyruszył, by połączyć się z Marcjuszem podCastax, miasto to bowiem stawiało skutecznie opór rzymskiemu oblężeniu.Przybycie Scypiona i wieści o losie Ilorci skłoniły mieszkańców miasta dopoddania się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]