[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Rama ogrzewa się bardzo powoli, ponieważ współczynnik przenikania ciepła jest niski.Więc temperatura będzie rosła jeszcze przez dobre dwa tygodnie.Nicole na tyle znała się na termodynamice, żeby przyznać mu rację.Ale było o wiele za wcześnie na rozmowy o takich rze­czach.Dlaczego Rama skierował się w stronę Ziemi? - zasta­nawiała się Nicole i poprosiła Richarda o wodę.O co w tym wszy­stkim chodzi?Richard najwidoczniej czytał w jej myślach.- Szkoda, że nie słyszałaś tych kretyńskich dyskusji po tym, jak Rama zmienił kurs.Konferencja trwała siedem godzin - ro­ześmiał się.- W ISA pracuje pewien Kanadyjczyk, który jest specjalistą od czegoś, co nazywa się: psychologia eksobiologicz­na.Ten idiota oczywiście brał udział w konferencji i wyjaśnił nam motywy kierujące postępowaniem Ramy.- Richard potrzą­snął głową.- Wszyscy biurokraci są tacy sami.Wykańczają prawdziwych naukowców, a swoje sądy opierają na opiniach idiotów i kretynów.- Więc co właściwie postanowiono?- Większość ludzi przytomnych była zdania, że Rama wej­dzie na orbitę okołoziemską i będzie prowadzić jakieś badania.Ale byli w mniejszości.Logika i zdrowy rozsądek wyjechały na wa­kacje, to moje osobiste zdanie.Nawet David Brown - który po powrocie na pokład Newtona zachowywał się bardzo dziwnie ­uważał, że Rama ma wobec Ziemi wrogie zamiary.Powiedział, że Rama najprawdopodobniej nie zamierza zrobić nam nic złego, ale możliwe, że my jego zachowanie odczytamy jako wrogie.Richard wstał.- Czy kiedykolwiek w życiu słyszałaś podobne brednie? Zresztą pan doktor Brown i tak był jednym z lepszych mówców.Do tego członkowie Komisji Ekspertów ISA pokłócili się mię­dzy sobą.Nie myśl, że byli w stanie powiedzieć po prostu: “Wie­rzę w opcję A, czyli bezpośrednie zderzenie, czego wynikiem będą ogromne zniszczenia i katastrofa klimatyczna" albo “Wie­rzę w opcję C: Rama wejdzie na okołoziemską orbitę i nie podej­mie żadnych wrogich działań".Nie, do cholery, żaden z nich nie potrafi tak mówić! Każdy musiał wygłosić odczyt! A ten wariat doktor Alexander, który w listopadzie zadał ci tyle pytań na te­mat badań biometrycznych, przez piętnaście minut dowodził, że pojawienie się Ramy uwidoczniło luki prawne w regulaminach ISA.Tak jak gdyby mogło to kogoś obchodzić!Richard usiadł i ukrył twarz w dłoniach.- To było po prostu nie do wiary.Nicole była już w pełni obudzona.- Sądząc po twoim zachowaniu - powiedziała siadając ­byłeś innego zdania.Richard skinął głową.- Prawie trzy czwarte uczestników konferencji - wraz ze wszystkimi kosmonautami na pokładzie Newtona i większością naukowców w Radzie ISA - było zdania, że Rama stanowi dla Ziemi bezpośrednie zagrożenie.Wszyscy mówili o tym samym.Ponieważ Rama I był wobec nas obojętny, skierowanie Ramy II w kierunku Ziemi dowodzi, że drugi statek jest inny.Z tym akurat się zgadzam.Ale nie mogę zrozumieć, dlaczego wszyscy zakła­dają, że jego intencje są wrogie.Przecież Oni mogą być po pro­stu ciekawi, jacy jesteśmy; może nawet chcą nam pomóc.Wakefield zamyślił się.- Francesca mówi, że badania opinii publicznej wykazują, iż prawie dziewięćdziesiąt procent ludzi jest przerażonych Ramą; domagają się, żeby politycy coś z tym zrobili.Richard otworzył namiot i wyszedł na ciemny rynek.Snop światła latarki przesunął się po budynkach.- Na drugim zebraniu, osiemnaście godzin później, zdecy­dowano, że żaden z członków załogi Newtona nie wejdzie wię­cej na pokład Ramy.Teoretycznie rzecz biorąc, nie złamałem tego zakazu, bo wyszedłem jeszcze przed oficjalnym komunikatem.Ale było oczywiste, że taki rozkaz nadejdzie.- Podczas gdy na Ziemi politycy zastanawiają się, co zro­bić ze zmierzającym w ich stronę statkiem kosmicznym wielko­ści asteroidy - powiedziała Nicole wychodząc z namiotu i stając za Richardem - ty i ja mamy inny problem.Musimy przedostać się przez Morze Cylindryczne.Uśmiechnęła się słabo.- A może rozejrzymy się dookoła?Richard oświetlił studnię.Na dnie widoczne były kawałki melona; trudno było domyślić się kształtu metalowych części, leżących pod ścianą.- To są części zapasowe biota - stonogi?Nicole skinęła głową.Uklękli nad brzegiem studni.- Nawet przy dziennym świetle część studni pogrążona jest w cieniu.Chcę się upewnić, że nie siedziałam obok zwłok Ta­kagishiego.- Tak bardzo chciałbym zobaczyć, jak biot - stonoga sam się naprawia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl