[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Robisz wszystko w sposób takukryty, że klienci nie mają najmniejszego pojęcia, co się dzieje, a pożądane przez nichzmiany i tak zachodzą.Czy ktokolwiek z was miał sesje z Miltonem Ericksonem? Opowiadał ci historyjki,prawda? Czy zauważyłeś, że sześć, osiem miesięcy, rok pózniej przechodziłeśzmiany, które były w jakiś sposób z nimi związane?Mężczyzna:- Tak.- To typowa odpowiedz.Po sześciu miesiącach ludzie nagle zauważają, że sięzmienili i nie mają pojęcia, jak do tego doszło.Wtedy przypominają sobie, że Miltonopowiadał im o farmie w Wisconsin lub o czymś innym.Czy przebywając zEricksonem, doświadczałeś lekkiej dezorientacji, fascynacji i zachwytu językiem tegoczłowieka?Mężczyzna:- Byłem znudzony.- Milton wykorzystuje nudę jako jedną z głównych broni.Gdyby tu był, mógłbyzanudzić was na śmierć.Wszyscy odpłynęlibyście w sny na jawie i już należelibyściedo niego.Ja sam za szybko się nudzę, aby używać tej taktyki.Milton, który siedzi nawózku i ma siedemdziesiąt sześć lat, nie ma nic przeciwko monotonnemu spędzaniudużej ilości czasu.A robi to doskonale.W trakcie tych dni, które spędziliśmy razem, udało się nam całkowicie opanowaćwasze świadome zasoby.Było to z naszej strony celowe posunięcie, gdyż zakładamy,że większość procesów uczenia się i zmian zachodzi na poziomie nieświadomym.Zwracaliśmy się bezpośrednio do każdego z was, zalecając podświadomości tworzyćreprezentacje, niezbędne abyście mogli uczyć się i w nadchodzących tygodniach,dniach oraz miesiącach byli mile zaskoczeni nowymi wzorcami, które pojawią się wwaszych zachowaniach.Proponujemy też waszemu nieświadomemu umysłowi, aby wykorzystał naturalneprocesy snu i marzeń sennych w celu przeglądu doświadczeń, które miały miejsce wciągu tych dwóch dni.Niech wybierze to, co jego zdaniem okaże się dla wasużyteczne.Kiedy będziecie głęboko spali, twórzcie nieświadomie użytecznereprezentacje, aby w nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach odkrywać, żerobicie rzeczy, których nieświadomie się tutaj nauczyliście.I tą drogą będziecienieustannie poszerzali nieświadomie repertuar waszych zachowań w kontakcie zludzmi, którzy zgłaszają się do was po pomoc.A przedtem nie wiedzieliście nawet, żetakie możliwości istnieją.W trakcie ostatniego spotkania Milton Erickson coś do mnie powiedział.Kiedysiedziałem naprzeciw niego, niewiele rozumiałem.W większości jego ukrytychmetafor odkrywałem.miliony znaczeń.Tym razem powiedział coś, nad czymmusiałem chwilę pomyśleć: Nie uważasz siebie za terapeutę, ale nim jesteś. Cóż,niezupełnie - odpowiedziałem.Milton mówił dalej: Cóż, udawajmy.że jesteśterapeutą, który pracuje z ludzmi.Najważniejszą rzeczą.kiedy udajesz.jestzrozumienie.że tak naprawdę nie jesteś.że tylko udajesz.Jeżeli będziesz udawałnaprawdę dobrze, ludzie, z którymi pracujesz, zaczną udawać, że się zmieniają.Zapomną, że udają.na resztę życia.Ale nie daj się temu zwieść.Potem spojrzał namnie i powiedział: Do widzenia.ROZDZIAA 3Odkrywanie nowych drógIstnieje kilka ogólnych założeń, które czynimy, aby wprowadzić się w stan, któryuważamy za użyteczny podczas pracy terapuetycznej.Jedno z nich sprowadza się dotego, że lepiej mieć wybór niż go nie mieć, drugie dotyczy pojęcia nieświadomegowyboru, trzecie zaś brzmi: ludzie mają zasoby, których potrzebują, aby się zmieniać,należy im tylko pomóc w uruchamianiu właściwych zasobów w odpowiednichsytuacjach.Czwarte mówi, że każde zachowanie spełnia pozytywną funkcję w jakiejśsytuacji.Bezsensowne i nieodpowiedzialne z naszej strony byłoby zmieniaćzachowania ludzi, nie biorąc pod uwagę bardzo istotnego pojęcia, jakim jest wtórnyzysk.Zakładamy, że dany wzorzec zachowania jest najbardziej odpowiednią reakcją,jaką ten człowiek dysponuje w określonym kontekście - niezależnie od tego, jakdziwaczna i nieodpowiednia może się ona wydawać.Kontekst, na który twój klient reaguje, zazwyczaj składa się z dziewięciu częściwewnętrznego doświadczenia i jednej zewnętrznego.Jeżeli więc jakieś zachowaniewygląda lub brzmi dziwacznie czy nieadekwatnie, sygnalizuje wyraznie, że dużaczęść kontekstu, na jaki reaguje ta osoba, nie jest dostępna twojemu doświadczeniusensorycznemu.Reaguje ona na kogoś lub na coś reprezentowanego wewnętrznie: namatkę, ojca, wydarzenie historyczne itp.Często ta wewnętrzna reprezentacja znajdujesię poza naszą świadomością.Linda i Tammy mogą potwierdzić, że reakcje, którezmieniały, wiążą się z wydarzeniami z przeszłości.Nie powinno to nikogo dziwić.Jestem pewien, że wszyscy macie za sobądoświadczenia, które potwierdzają moją opinię.Zdajemy sobie sprawę, że wszyscyjesteśmy złożonymi i zbalansowanymi organizmami.Jeden ze sposobówuwzględniania tej złożoności, gdy zamierzacie pomagać komuś w dokonywaniuzmian, to wykorzystanie wzorca zwanego przebudowaniem.Sposób ten polega nakontaktowaniu się z fragmentem lub częścią - nazywamy to tak z braku lepszegookreślenia - danej osoby, sprawiającą, że jakieś zachowanie się pojawia, lubuniemożliwiającą inny rodzaj zachowania.Robimy to, aby poznać wynikające z niegowtórne zyski i zająć się nim, jako istotną częścią procesu wprowadzania zmiany.Najlepiej zilustruje to przykład.Przyszła do nas pewna kobieta skierowana przezpsychiatrę.Chciała schudnąć dwadzieścia kilogramów.W przeszłości chudłajuż, ale potem znowu przybierała na wadze.Potrafiła dokonać zmiany, ale nie umiałajej utrzymać.Dzięki przebudowaniu odkryliśmy, że pacjentka nie ma części, któraprotestuje przeciwko utracie wagi.Natomiast część skłaniająca do przejadania sięchroni równocześnie przed rozpadem małżeństwo owej kobiety.Czy potraficie tozrozumieć? Jeżeli nie, omówię problem nieco szerzej.Zdaniem części, którapodtrzymywała otyłość, gdyby nasza klientka schudła i ważyła tyle, ile chce, stałabysię fizycznie atrakcyjna dla mężczyzn.Byliby nią wtedy zainteresowani, składaliby jejpropozycje.Nie potrafiłaby powiedzieć: Nie.Jednocześnie nie posiadała części,która chciała pozostać otyła.Miała jednak inną, która wykorzystywała tuszę w celuniedopuszczenia do sytuacji, z którą kobieta nie potrafiłaby sobie poradzić, a która wefekcie doprowadziłaby do rozpadu jej małżeństwa.To jest właśnie wtórny zysk.Przebudowanie polega na rozróżnianiu intencji - w tym przypadku stanowi ją chęćochrony małżeństwa od pewnych zachowań - takich jak objadanie się.Dzięki temumożna znalezć nowe, powszechnie akceptowane zachowania, które pozwalająrealizować te same intencje.Ludzie rzadko dostrzegają, że objawy są skuteczne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]