[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystkie modlitwy przeka­zywane są telepatycznie.Uznajemy, że Bóg jest duchem, więc każdy kontakt z nim musi być kontaktem duchowym, tzn.telepa­tycznym.Nasze modlitwy osiągają Wyższe Ja tylko i wyłącznie za pomocą telepatycznego przesyłania gron myślowych, które uciele­śniają to, o co się modlimy.Ponieważ tylko niższe Ja może stwo­rzyć kontakt z Wyższym za pośrednictwem nici aka, jedynie ono może zamienić myśli i słowa naszej modlitwy na formy myślowe i prze­słać je przez aktywowany sznur aka, przesłanie modlitwy nie dojdzie do skutku, jeżeli nie nauczymy niższego Ja rozumienia i posługiwania się tą ukrytą umiejętnością.„Dzięki Hunie dowiadujemy się, że wszystkie trzy Ja muszą odgrywać swoją rolę w kreatywnym modli­tewnym działaniu.Jeśli któreś z nich to zaniedba, wtedy całe postę­powanie jest bezużyteczne."[56] Po zakończeniu nauki niższe Ja reaguje automatycznie i zaczyna odgrywać swoją rolę w momencie wypowiadania modlitwy.Max Freedom Long proponuje przeprowadzić pewien test, za pomocą którego można określić jakie przekonania są poprawne i właściwe i jak się do nich dochodzi.„Zbyt wiele tworzonych przez ludzi religijnych dogmatów określa, w jaki sposób mamy być dobrzy, nie mówiąc nic, co należy w tym celu zrobić.Jeżeli jakieś przekonanie lub wierzenie nie jest użyteczne na poziomie niższego, średniego i Wyższego Ja, wtedy nie jest ono nic warte w codzien­nym życiu."[57]Fakt, że przez niższe Ja musimy przesyłać życzenia zawarte w mo­dlitwie, by skomunikować się z Wyższym Ja, niektórym ludziom prze­szkadza, ponieważ wbili oni sobie do głowy, że „mogliby bezpośrednio zbliżyć się do tronu łaski".Należy podkreślić, że podczas skutecznej modlitwy współpracuj ą wszystkie trzy Ja.Jednak, aby zanalizować ten proces i omówić różne funkcje każdego z nich, muszą być one rozdzie­lone na trzy indywidualne istoty.Niektóre religie uczą, że lepiej to zro­bić przy pomocy pośrednika (syn boży, ksiądz).Pewna analogia, leżąca daleko poza wszystkimi emocjonalnie naładowanymi ubocznymi znaczeniami religijnymi, może pokazać, jak to funkcjonuje.Celem wyjaśnienia, powracam ponownie do połączenia telefonicznego.Modlitwa mogłaby być czymś podobnym do systemu telefonicznego.Jeżeli chciałbym zadzwonić z mojego miasta do kogoś, kto oddalony jest ode mnie o dziesięć mil, muszę „przejść" przez cen­tralę rozmów zamiejscowych, która znajduje się w odległości trzydzie­stu mil od mojego miejsca zamieszkania.Prawdopodobnie jest to typowe dla zawiłych połączeń wewnątrz systemu telefonicznego.A dlaczego nie mogę bezpośrednio zatelefonować do miasta leżącego bliżej niż centra­la telefoniczna? Dlaczego muszę łączyć się przez bardziej oddalone ode mnie miasto? Przecież ciągle mówi się o „bezpośrednim wybiera­niu".Jednakże połączenia telefoniczne są tak zrobione, że do innego miasta można zatelefonować tylko drogą okrężną.Przy pomocy nowo­czesnych elektronicznych urządzeń możliwe jest bezpośrednie wybiera­nie, ale sygnał przechodzi, może nawet szybciej, przez bardziej odległą centralę połączeniową.Nie musimy martwić się o to, w jaki sposób poło­żone są kable telefoniczne.Sygnał biegnie tak samo szybko, jak w przy­padku gdyby przewody rozciągnięte były bezpośrednio między dwoma telefonami.Modlitwa skierowana do Wyższego Ja przechodzi przez niższe.W ten oto sposób jesteśmy „połączeni"! Jeżeli trzy Ja harmonijnie współpracują, możemy właściwie „wybierać bezpośrednio" i pozornie stworzyć bezpośredni kontakt z Wyższym Ja.Jednak „połączenie" cią­gle będzie takie samo i będzie funkcjonować automatycznie.Gdyby­śmy nie mogli wybierać bezpośrednio, wtedy musielibyśmy najpierw zatelefonować do centrali, zapytać o numer i polecić, aby centrala na­wiązała kontakt z innym abonentem.Natomiast jeśli „znamy numer", wtedy możemy od razu i automatycznie nawiązać kontakt z Wyższym Ja.To, co kahuni nazywali „deszczem błogosławieństwa", pokazuje, że istnieje wspólne przenoszenie przez trzy kanały tworzące trójkąt [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl