[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kobieta i mężczy zna. Jakby ty m wy znaniemrozstrzy gnęła swoje wewnętrzne wahania, bez ponaglania powiedziała resztę:  MichaelVestergaard został znaleziony kwadrans po ósmej dziś rano przez sąsiadkę, Annę Olesen, któraby ła na spacerze z psem.Zadzwoniła po nas z miejsca zdarzenia ze swojej komórki i poczekała naprzy jazd pierwszy ch funkcjonariuszy.Trzeba przy znać, że jak na starszą panią poosiemdziesiątce zachowała się z godny m podziwu opanowaniem.Lekarz sądowy ustalił, że zgonnastąpił wczoraj wieczorem pomiędzy dwudziestą a dwudziestą trzecią, ale na razie musimyuwzględnić mróz jako czy nnik wprowadzający niepewność.Niełatwo rozstrzy gnąć, co stanowirigor mortis, a co jest po prostu głębokim zamrożeniem.Podobnie z kolorem zwłok, który równieżzależy od tego, jak wiatr zawieje. Ta sąsiadka nie miała wątpliwości, że jest martwy ? Nie.Miał poderżnięte gardło.Co do tego nie by ło wątpliwości. Czy miał jeszcze inne obrażenia?  zapy tał Sren. Tak.Otrzy mał sporo ciosów w twarz i połamano mu większość palców, siedem albo osiem.Dowiemy się, gdy dostaniemy zdjęcie rentgenowskie. Są zdjęcia ty ch palców, żeby je pokazać porucznikowi Babce? Jeszcze nie.Dlaczego? Pawło Doroszenko miał złamane cztery palce.Najwy razniej to stała metoda.Dobrzeby łoby sprawdzić, czy zabójca Vestergaarda również się nią posłuży ł.Znów zastanawiała się przez chwilę, po czy m wstała gwałtownie i otwarła jednąz metalowy ch szafek ustawiony ch wzdłuż jednej ze ścian autobusu.Rzuciła na stół dwakombinezony ochronne w szeleszczący ch plastikowy ch workach. Proszę  powiedziała. Możecie go obejrzeć w wozie do transportu zwłok.Za chwilę tu będzie.Idąc na oględziny martwego człowieka w karawanie, zwy kle oczekuje się, że będzie leżał.Michael Vestergaard nie leżał. Nie mogliśmy go wy dostać z siedzenia, żeby go zby tnio nie uszkodzić  wy jaśnił lekarzsądowy przepraszający m tonem. Najprościej by ło wy jąć siedzenie i zabrać go razem z nim.Michael Vestergaard siedział wy prostowany w wy montowany m siedzeniu, któreprzy mocowano wewnątrz białego forda transita.W nocy by ło 16 stopni mrozu i dało się tozauważy ć.Koszula Vestergaarda od Hugo Bossa, dawniej biała, zmieniła się w ciemny lodowypancerz na jego piersi, w zbroję z brunatnej zamarzniętej krwi.Głowę miał odchy loną do ty łui na bok, policzek przy marznięty do ramienia.Jego starannie obcięte włosy by ły białe od szronu. Czy on nie jest jakoś nadzwy czajnie& przy marznięty ?  zapy tał Sren. Wiadomo, że krewzamarza, ale& Zamarza krew, kał i inne wy dzieliny ciała.Ale to wy gląda, jakby ktoś dodatkowo polał gowodą  powiedziała Heide. Może chcieli go ocucić, a może to kolejna tortura.Nie obeszli sięz nim delikatnie.Srenowi nagle przy pomniały się ćwiczenia prakty czne z traktowania jeńców odby te wewczesnej młodości.Gwałtowne wy chłodzenie, krótkotrwałe poczucie tonięcia, kiedy zamiastpowietrzem człowiek zachły stuje się wodą.Nie by ło to tak brutalne i bezwzględne jakwaterboarding, lecz we właściwy ch, a raczej niewłaściwy ch rękach zwy kłe wiadro wody mogłosię stać niezwy kle skuteczny m narzędziem tortur.A przy temperaturach, jakie panowały obecnie,również narzędziem zbrodni, choć Vestergaard nie ży ł na ty le długo, że wy ziębienie jako powódśmierci odpadało. A jego dłonie?  zapy tał Sren. Możemy je pokazać porucznikowi Babce? Be my guest  powiedziała Heide.Babko najwy razniej zrozumiał ironiczne zaproszenie, bo wszedł do samochodu razemz Srenem.Skostniałe ciało by ło wy gięte niejako przeciwstawnie do odchy lonej w ty ł głowy , jakbyw chwili śmierci oddziały wały na nie dwie przeciwne siły.Sren mimowolnie w my ślachodtworzy ł film wstecz.Poczuł zagrożenie, które kazało Vestergaardowi pochy lić się w przódi przy ciągnąć zmaltretowane ręce do siebie.A potem szarpnięcie za włosy , odchy lenie głowy doty łu i nóż przesuwający się w poprzek ścięgien, naczy ń krwionośny ch i chrząstek.To, czegopółtora roku temu nie udało się zrobić Nataszy , teraz dokonało się jedny m gładkim cięciem ruchem pewny m i śmiertelnie skuteczny m. Spójrz na dłonie  zwrócił się do Babki po rosy jsku. Czy to urazy tego samego rodzaju cou Pawła Doroszenki?Obie dłonie by ły spuchnięte, granatowe i zakrwawione.Zwłaszcza na lewej wy raznie by łowidać, że wiele kości zostało złamany ch.Mróz i stężenie pośmiertne sprawiły , że zmiażdżonepalce zeszty wniały w pozy cji, w której cała dłoń nie przy pominała nawet ludzkiej dłoni, lecz jakiśbezkręgowy organizm z dna morza.Coś jakby rozgwiazdę w kolorze mięsa albo połamanykoralowiec.Czubki palców małego i środkowego odcięto, tak że widać by ło kość wy stającąz tkanki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl