[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.MyÅ›li starca byÅ‚y dlaÅ„ zupeÅ‚nie przejrzyste.W tym momencie zachowanie Monea byÅ‚o tak bardzo ludzkie, że Leto zapragnÄ…Å‚ go uÅ›ciskać."Jest w nim teraz peÅ‚ne spektrum: od zwÄ…tpienia do absolutnej ufÂnoÅ›ci, od miÅ‚oÅ›ci do nienawiÅ›ci.Wszystko! Ogół tych cennych warÂtoÅ›ci, które owocujÄ… w cieple emocji, w chÄ™ci poÅ›wiÄ™cania siÄ™ życiu."- Dlaczego Hwi siÄ™ na to zgadza? - zapytaÅ‚ Moneo.Leto uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™."Moneo nie może we mnie zwÄ…tpić.Musi wÄ…tpić w innych."- PrzyznajÄ™, że nie jest to konwencjonalny zwiÄ…zek.Jest czÅ‚owieÂkiem, należy do naczelnych, a ja już niestety nie - nie w peÅ‚ni.Moneo znów zaczaj zmagać siÄ™ z kwestiami, które mógÅ‚ tylko czuć, a nie wyrazić.PatrzÄ…c na Monea, Leto poczuÅ‚ przypÅ‚yw obserwacyjnej Å›wiadoÂmoÅ›ci, procesu zdarzajÄ…cego siÄ™ niezwykle rzadko, ale - kiedy już do niego dochodziÅ‚o - majÄ…cego tak ogromne natężenie, że Leto nawet nie drgnÄ…Å‚, by nie zamienić informacji w bezÅ‚adny strumieÅ„ przypadkowych słów."Istota naczelna myÅ›li i dziÄ™ki temu żyje.Pod warstwÄ… myÅ›lenia znajduje siÄ™ coÅ›, co pochodzi wprost z komórek ciaÅ‚a.To prÄ…d czÅ‚oÂwieczej troski o gatunek.Czasami ludzie próbujÄ… go w sobie zdusić, otoczyć grubymi barierami, ale Å›wiadomie uczuliÅ‚em Monea na to dziaÅ‚anie jego najgÅ‚Ä™bszej jaźni.SÅ‚ucha mnie, bo wierzy, że wytyczyÂÅ‚em najlepszÄ… drogÄ™ dla przeżycia ludzkoÅ›ci.Wie, że istnieje Å›wiadoÂmość komórkowa.To wÅ‚aÅ›nie odkrywam, kiedy badam ZÅ‚otÄ… DrogÄ™.To ludzkość i obaj siÄ™ co do tego zgadzamy: ona musi przetrwać."- Kiedy, gdzie i jak odbÄ™dzie siÄ™ ceremonia zaÅ›lubin? - zapytaÅ‚ Moneo."Nie: dlaczego" - zauważyÅ‚ Leto.Moneo nie staraÅ‚ siÄ™ już zrozuÂmieć dlaczego.WróciÅ‚ na bezpieczny grunt ByÅ‚ majordomem, kierujÄ…cym Dworem Boga Imperatora, Premierem."Operuje nazwami, czasownikami i modyfikuje je w zależnoÅ›ci od tego, co chce nimi wyrazić.SÅ‚owa bÄ™dÄ… dla niego pracowaÅ‚y na swój zwykÅ‚y sposób.Moneo może nigdy nie dostrzec transcendentalnego potencjaÅ‚u swych słów, ale dobrze rozumie ich codzienne, przyziemÂne użycie."- Co z moim pytaniem? - naciskaÅ‚ Moneo.Leto zamrugaÅ‚ oczami, myÅ›lÄ…c: "Ja z drugiej strony czujÄ™, że sÅ‚owa sÄ… najużyteczniejsze wtedy, gdy otwierajÄ… mi widok na jakże pociÄ…ÂgajÄ…ce, nie odkryte jeszcze obszary.Użytek, jaki pÅ‚ynie ze słów, jest jednak tak maÅ‚o doceniany przez cywilizacjÄ™, która wciąż wierzy Å›leÂpo w mechanistyczny wszechÅ›wiat absolutnego skutku i przyczyny - z pewnoÅ›ciÄ… dajÄ…cego siÄ™ zredukować do pojedynczego powodu - koÂrzenia - i jedynego efektu - nasienia."- Sofizmaty Ixian i Tleilaxan jak pijawki lgnÄ… do ludzkich spraw - powiedziaÅ‚ Leto.- Panie, bardzo mnie to niepokoi, kiedy nie zwracasz uwagi na to, co siÄ™ do ciebie mówi.- Ależ robiÄ™ to, Moneo.- Nie wobec mnie.- Nawet wobec ciebie.- Twoja uwaga bÅ‚Ä…dzi, Panie.Nie musisz tego przede mnÄ… ukryÂwać.PrÄ™dzej zdradziÅ‚bym siebie, niż ciebie, Panie.- SÄ…dzisz, że zagubiÅ‚em wÄ…tek naszej dyskusji?- WÄ…tek? - Moneo nigdy przedtem nie dziwiÅ‚ siÄ™ temu sÅ‚owu, ale teraz.Leto wyjaÅ›niÅ‚ aluzjÄ™, myÅ›lÄ…c: "Jak gÅ‚Ä™boko wstecz siÄ™ga to wszyÂstko! - W jego pamiÄ™ci zaklekotaÅ‚y krosna i czółenka tkackie.- Od zwierzÄ™cego futra do ludzkiego ubrania.od Å‚owcy do pasterza.dÅ‚uÂgie stopnie po drabinie Å›wiadomoÅ›ci.a teraz muszÄ™ zrobić kolejny, bardzo dÅ‚ugi krok, dÅ‚uższy nawet niż starożytni."- Pozwalasz sobie na próżne rozmyÅ›lania, Panie - oskarżyÅ‚ Moneo.- Mam na to czas.To jedna z najbardziej interesujÄ…cych rzeczy w mojej egzystencji jako pojedynczej wieloÅ›ci.- Ale, Panie, sÄ… sprawy, które wymagajÄ… naszej.- ByÅ‚byÅ› zaskoczony, co może wyniknąć z próżnych rozmyÅ›laÅ„, Moneo.Nigdy nie martwiÅ‚em siÄ™ stratÄ… caÅ‚ego dnia na sprawy, którym czÅ‚owiek nie poÅ›wiÄ™ciÅ‚by nawet minuty.Dlaczego nie? Skoro czas mojego życia ma wynieść okoÅ‚o czterech tysiÄ™cy lat, co znaczy jeden dzieÅ„ mniej czy wiÄ™cej? Ile czasu liczy sobie jedno ludzkie życie? Milion minut? Do tej pory doÅ›wiadczyÅ‚em prawie tylu dni.Moneo staÅ‚ w milczeniu, przytÅ‚oczony porównaniem.CzuÅ‚, że jego wÅ‚asne życie zredukowane zostaÅ‚o do rozmiarów pyÅ‚ka w oku Leto.Nie umknęło mu źródÅ‚o tej aluzji."SÅ‚owa., sÅ‚owa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]