[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tego epizodu Maisie nie opisała.Ukryła go w okresie milczenia, w luce między wizytą w Elde i samo-bójczą próbą, w tych dwóch tygodniach i pięciu dniach, których postanowiła nie dokumentować.Kiedy drugiraz przeczytałam pamiętnik, wszystko, czego byłam pewna, rozwiało się jak dym.Tam, gdzie wcześniej wi-działam przypadkowe powiązania, teraz dostrzegłam celowość.Dlaczego zaczęła swoją historię w takiej chwi-li, a zakończyła ją w innym? Dlaczego zaczęła od spotkania z Lucasem, w czasie którego bawi go swoją opo-wieścią, a zakończyła opisem snu, snu o naszym ojcu? Wpatrywałam się w te wszystkie słowa, słowa, słowa ipowoli zaczęło docierać do mnie, że muszę odczytywać raczej milczenie niż opisy, podobnie jak było to zespisaną przez Dana historią jego ostatnich dwunastu dni.Ale jak odczytuje się milczenie?Maisie napisała, że jej tajemnica pozostanie nienaruszona i powiedziała prawdę.Nie wiem, dlaczegoskoczyła, podobnie jak nie wiem i nie zgadnę, co zobaczyła w kryształowej kuli Belli, czy też może wmówiłasobie, że zobaczyła.Co ja sama wtedy zobaczyłam? Nic, co dałoby się zapamiętać jako konkret, tylko jakąśmgiełkę, błysk na szkle, odbicia; miałam uczucie, że w tym zwyczajnym pomieszczeniu dzieje się coś niezwy-kłego, że nagle znalazłam się w innym miejscu.Druga będzie pierwszą, powiedziała Bella do Finn i oczywiścieFinn, druga siostra, jako pierwsza z nas zakochała się, zaszła w ciążę i umarła.Jednak ja zawsze odrzucałamwiarę w takie zbiegi okoliczności.Bella była sprytna, podobnie jak wszystkie wróżki.Bardzo się starała, aby jejtak zwane przepowiednie były wieloznaczne i niejasne, bo wtedy pasowały do wszystkich możliwych wersjiprzyszłości.Jeżeli ktoś chce zarabiać na życie przepowiadaniem wydarzeń, musi być elastyczny i przyprawiaćswoje wróżby odpowiednią dozą dramaturgii.Widzę poświęcenie, powiedziała Bella.Zapomniałam o tej części przepowiedni, dopiero historia Maisieprzywołała wyrazny obraz dusznego, zagraconego pomieszczenia, okropnego podwieczorku, onieśmielonego iskrępowanego Dana oraz złośliwego uśmiechu Belli.Czy słowa o poświęceniu miały jakieś ukryte znaczenie?Ja go nie widzę.Myślę, że była to po prostu jeszcze jedna piosenka ze stałego repertuaru Belli, nic więcej.L RT Maisie spisała swój pamiętnik w błękitnym notatniku.Zważyłam go w ręce.Podeszłam do okien w ka-plicy i wyjrzałam.Położyłam palce w rowkach po pociskach, które opisał Dan.Otworzyłam środkowe okno,jak Maisie, i głęboko odetchnęłam cudownym wieczornym powietrzem.I wtedy coś szarpnęło moim sercem -wszystkie te tajemnice, wszyscy ci Danowie, których nie znałam, wszystkie te Maisie, których istnienia niepodejrzewałam, wszyscy oni przemówili do mnie z panującej w pokoju ciszy, a ja odpowiedziałam im w głębo-kim, najgłębszym milczeniu.Pozostała tylko jedna wątpliwość.Rozważałam ją długo, przez większą część nocy, pełnej niepokoju ibezsennej.Czy powinnam podjąć teraz jakieś kroki, zrobić coś z wiedzą, jaką zdobyłam po przeczytaniu histo-rii Maisie i historii Dana? A jeżeli tak, to jakie mogłabym i powinnam podjąć? Od tamtej wizyty w Elde minęłoponad dwadzieścia lat.Maisie była dziwnym dzieckiem i zdarzało jej się mijać z prawdą.Pomyślałam, że możejednak lepiej będzie nic nie robić.Trzeba mieć litość nad zmarłymi.Następnego dnia odebrałam telefon z Elde, od mojej krewnej, Veroniki Mortland.Ciekawe, bo przecieżw nocy gorączkowo się zastanawiałam, czy do niej zadzwonić.Powiedziała, że chce prosić mnie o radę.Doszła do wniosku, że jedno skrzydło Elde wymaga komplet-nego remontu, zmiany mebli i wystroju.Nie była pewna, czy moja firma przyjęłaby takie zlecenie i prosi mnie,żebym wpadła do niej i poradziła, co powinna zrobić [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl