[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WedÅ‚ug zgodnej opinii znawcówproblemu te 30 tysiÄ™cy górników, którzy skorzystali z oferty i którychmożemy Å›miaÅ‚o doliczyć do liczby 140 tysiÄ™cy nadal pozostajÄ…cych nautrzymaniu kopalÅ„ i 36 tysiÄ™cy urlopowanych, to najlepiej wyksztaÅ‚-ceni, najbardziej zaradni i najbardziej przedsiÄ™biorczy z caÅ‚ej górniczejbraci.Wyobrażam sobie tych niezaradnych - bo spoÅ›ród zaradnychprawie jedna trzecia przehulaÅ‚a odprawy w kilka miesiÄ™cy i zgÅ‚osiÅ‚asiÄ™ po zasiÅ‚ek do pomocy spoÅ‚ecznej.OczywiÅ›cie, nikt im go nie po-skÄ…piÅ‚.Gdzieżby tam Polski nie byÅ‚o stać na zasiÅ‚ki!W zasadzie liczba pracowników kopalÅ„ (zostawmy już na bokugórników na urlopach, odprawach i zasiÅ‚kach) nie jest bezwzglÄ™dniezwiÄ…zana z iloÅ›ciÄ… wydobywanego wÄ™gla.We wstrÄ™tnej, kapitalistycz-nej Wielkiej Brytanii, gdzie przed dwudziestu laty Margaret àatcherw okrutny sposób pogwaÅ‚ciÅ‚a prawa socjalne i zwiÄ…zkowe, 12 tysiÄ™-cy górników wydobywa w ciÄ…gu roku 33 miliony ton wÄ™gla; u nas w2002 roku 146 tysiÄ™cy górników wydobyÅ‚o 100 milionów ton.Z tego23 miliony sprzedaliÅ›my na eksport.Wydobycie tony wÄ™gla w pol-skiej kopalni kosztuje Å›rednio 140 zÅ‚otych, a cena, jakÄ… można za tÄ™tonÄ™ wÄ™gla uzyskać, to okoÅ‚o 100 zÅ‚otych.Ostatni gÅ‚Ä…b, jeÅ›li nie jestdziaÅ‚aczem zwiÄ…zkowym albo partyjnym, potrafi policzyć, że do każ-dej tony dopÅ‚acamy 40 zÅ‚otych, co daje kolejnÄ… imponujÄ…cÄ… sumÄ™ 800milionów zÅ‚otych; w praktyce zresztÄ… wiÄ™cej, bo kopalnie, o czym zachwilÄ™, majÄ… swoje powody, by sprzedawać poniżej cen rynkowych.Jest to kwota, którÄ… Rzeczpospolita, z pieniÄ™dzy zabranych swoim oby-watelom, dotuje obywateli paÅ„stw znacznie od nas bogatszych.I nato też nas stać.Choć niektórzy pocieszajÄ…: w praktyce spora część tego wÄ™gla eks-portowana jest tylko na papierze.Spółki, pasożytujÄ…ce na deficyto-wym górnictwie jak pchÅ‚y na zdychajÄ…cym psie, kasujÄ… co jest doskasowania i upychajÄ… towar na rynku krajowym.Poza tym miliar-dy zÅ‚otych, które regularnie ofiarowuje górnictwu rzÄ…d, majÄ… przedewszystkim charakter rozmaitych umorzeÅ„ i oddÅ‚użeÅ„, a kopalnie po-trzebujÄ… także żywej gotówki, skryptami przecież swoim prezesom idyrektorom pensji nie wypÅ‚acÄ….Aby tÄ™ gotowiznÄ™ uzyskać, opychajÄ…wÄ™giel na krzywy ryj, za półdarmo.W efekcie dziaÅ‚ania tych wszyst-kich mechanizmów, choć nikt nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że wÄ™gla wydoby-wa siÄ™ w Polsce za dużo, to kupić go nie sposób.Na pustych skÅ‚adachprzed kopalniami caÅ‚ymi tygodniami koczujÄ… kierowcy ciężarówek zfirm, które chciaÅ‚yby kupić wÄ™giel po obowiÄ…zujÄ…cej cenie i sprzedaćna opaÅ‚ tym, którzy go potrzebujÄ….TakÄ… sprzedażą wÄ™gla kopalnie niesÄ… zainteresowane, bo nie ponoszÄ… na niej strat.A gdyby kopalnia nie ponosiÅ‚a strat, nie miaÅ‚aby dÅ‚ugów, którymimoże handlować, nie byÅ‚oby umorzeÅ„, nie miaÅ‚yby wiÄ™c z czego żyćspółki dajÄ…ce zarobek zawodowym zwiÄ…zkowcom, albo, o zgrozo, mo-gÅ‚oby siÄ™ okazać, że w ogóle sÄ… psu na buty potrzebne wszystkie te po-nadkopalniane biurokratyczne struktury, zjednoczenia czy kompaniewÄ™glowe, dajÄ…ce z kolei zarobek partyjnym nomenklaturom.GdybywÄ™giel nie przynosiÅ‚ strat, Rzeczpospolita nie pakowaÅ‚aby w górnic-two miliardów, a gdyby nie te miliardy, jeszcze by siÄ™ mogÅ‚o okazać,że wydobycie tony wÄ™gla wcale nie musi kosztować aż 140 zÅ‚otych.%7Å‚e może nawet jesteÅ›my w stanie wydobywać wÄ™giel po cenach zbli-żonych jak w innych krajach i nawet sprzedawać go bez dopÅ‚at.I na-wet, Boże uchowaj, okazaÅ‚oby siÄ™, że górnictwo zamiast kulÄ… u nogi ikotwicÄ…, może być dla gospodarki napÄ™dem!Kilka miesiÄ™cy przed tym, jak usiadÅ‚em do pisania niniejszej książki,obliczano, że w polskim górnictwie na 20 pracowników pod ziemiÄ…przypada jeden prezes.Jak to wyglÄ…da w tej chwili, nie mogÄ™ spraw-dzić, bo akurat trwa kolejna reorganizacja.Ale jestem dziwnie spo-kojny, jeszcze nie byÅ‚o w dziejach III RP takiej reorganizacji, po któ-rej zatrudnienie, zwÅ‚aszcza na stanowiskach kierowniczych, by zma-laÅ‚o.Powiedzmy sobie szczerze; wyrzucenie na bruk piÄ™ciu, dziesiÄ™-ciu, czy nawet pięćdziesiÄ™ciu tysiÄ™cy górników, którym straszy siÄ™ unas takich, co oÅ›mielajÄ… siÄ™ podważać sens wydawania na górnictwotak wielkich pieniÄ™dzy - to jeszcze pikuÅ›.To by siÄ™ jakoÅ› przeżyÅ‚o.Alewyrzucić z gabinetów tylu prezesów, z których przecież każdy jest czy-imÅ› kumplem, kogoÅ› wspiera, pod kogoÅ› jest podwieszony, który ko-muÅ› wyÅ›wiadczyÅ‚ jakieÅ› przysÅ‚ugi i sam ma prawo oczekiwać przy-sÅ‚ug - tego by system spoÅ‚eczno-polityczny III RP na pewno nie wy-trzymaÅ‚.WiÄ™c Rzeczpospolita pÅ‚aci.Co jej szkodzi, w koÅ„cu pÅ‚aci znaszych pieniÄ™dzy.Samo oddÅ‚użenie kopalÅ„ w roku 2003 to 18 mi-liardów.Bez maÅ‚a 10 procent caÅ‚ego budżetu paÅ„stwa! Do tego wspo-mniane już osÅ‚ony i dodatki socjalne, odprawy, urlopy, a zresztÄ… czortjeden wie, co wÅ‚aÅ›ciwie, bo przez trzynaÅ›cie ostatnich lat celowo takpogmatwano wszelkie rozliczenia tej branży, pozaplatano je w tak mi-sterne pÄ™telki i kÅ‚Ä™bowiska, oparto na tylu fikcyjnych przelicznikachi wyssanych z palca parametrach, że ksiÄ™gowy z Enronu nad bilansa-mi naszych spółek wÄ™glowych tylko by gwizdnÄ…Å‚ z uznaniem i zaczÄ…Å‚siÄ™ rozglÄ…dać za jakÄ…Å› prostÄ… pracÄ… fizycznÄ….Dobrze.Zostawmy na razie górnictwo na boku, bo jeszcze parÄ™ aka-pitów na ten temat i szlag mnie trafi przy klawiaturze.A przecież tonie jedyna podstawa naszej gospodarczej mocarstwowoÅ›ci.*WedÅ‚ug oficjalnej informacji ze strony internetowej MinisterstwaRolnictwa, dzierżymy chwalebne czwarte miejsce w Europie, a siód-me w caÅ‚ym Å›wiecie, w produkcji żywca wieprzowego.Na liÅ›cie naszych sukcesów gospodarczych ten akurat plasuje siÄ™ da-leko za uprawÄ… ziemniaków (3 miejsce na Å›wiecie, 2 w Europie - alewcale nie to decyduje o tym, że nazywanie Polski republikÄ… karto-flanÄ… jest wiÄ™cej niż uzasadnione) czy nawet buraków cukrowych (7miejsce w Å›wiecie, 6 w Europie).Ale napiszÄ™ parÄ™ słów o hodowli Å›wiÅ„,bo, podobnie jak wÄ™giel, jest to doskonaÅ‚y przykÅ‚ad, jak funkcjonujei czym siÄ™ kieruje paÅ„stwo polskie.Być może to prawda, co twierdzÄ… niektórzy historycy, że to wÅ‚a-Å›nie hodowla Å›wiÅ„ zadecydowaÅ‚a o potÄ™dze Imperium Rzymskiego(że niby nażarci wieprzowinÄ… Rzymianie lepiej siÄ™ rozmnażali i żwa-wiej bili od innych ludów Å›ródziemnomorskich, stroniÄ…cych od tegowysokoenergetycznego pożywienia ze wzglÄ™dów religijnych), ale byÅ‚oto już dość dawno temu.DziÅ› w krajach cywilizowanych wieprzowi-na nie jest w modzie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]