X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Co cię tu sprowadza? - zapytał Sammy, odchrząkując z takim zakłopotaniem, żeoczywiście nie mogli być przyjaciółmi, rodzeństwem czy współpracownikami.Zresztąnajlepszy dowód, że nie przedstawił żadnego wyjaśnienia.- Wyprowadzam psa.Oddycham świeżym powietrzem.Zwyczajnie - odparłam, zdającsobie sprawę, że zabrzmiało to co najmniej defensywnie.Z jakiegoś powodu mojeumiejętności prowadzenia uprzejmej rozmowy po prostu zniknęły.- Tak, to samo tutaj - powiedział zakłopotany i lekko zawstydzony.Kiedy stało się jasne, że żadne z nas nie potrafi wymyślić niczego, co można bypowiedzieć, zgarnęłam Millington z kolan Sammy'ego, gdzie z wyraznym zadowoleniemakceptowała pieszczoty - och, jak świetnie ją rozumiałam! - wymamrotałam słowapożegnania i popędziłam w kierunku domu w tempie, które ocierało się o upokarzającypośpiech.Usłyszałam śmiech Isabelle i pytanie do Sammy'ego, kim jest jego przyjaciółeczka.Potrzebowałam całej siły woli, żeby się nie odwrócić i nie zasugerować, że następne zastrzykiz botoksu lekarz powinien zaaplikować jej w sposób, który pozwoli uniknąć wyrazu twarzysarenki oślepionej przez samochód.Ale prawdopodobnie nie udałoby mi się wymyślićniczego tak ciętego.Pewnie wypaliłabym tylko  Słyszałam!.Więc się nie odezwałam.Zatem to wiadomość oficjalna, pomyślałam, stojąc pod prysznicem tak gorącym, żeparzył: Sammy ma dziewczynę.A może bardziej stosownie byłoby użycie określenia przyjaciółkę , skoro kobieta, o której mowa, nie mogła mieć mniej niż czterdziestkę.Oczywiście, że tego dnia w Starbucks, kiedy wyśmiewał się z Philipa, nie był zazdrosny. Czując się z każdą sekundą coraz bardziej żałosna, szybko ubrałam się w jeden ze starych, bankowych , granatowych garniturów, które zostały relegowane na dno szafy, na suszeniewłosów i nakładanie minimalnej ilości korektora nie poświęcając ani sekundy dłużej niż tokonieczne.Zanim dotarłam do Four Seasons, prawie przekonałam samą siebie, że mnie to nieobchodzi.W sumie jeśli Sammy naprawdę chciał umawiać się z kimś w lepszych ciuchach, zwiększymi pieniędzmi i biustem trzy razy takim jak mój, cóż, z pewnością miał do tegoprawo.Zresztą, komu potrzebny ktoś tak płytki? Właśnie się rozgrzewałam, żeby zacząćwymieniać jego liczne, naprawdę liczne wady (żadna sama się nie nasuwała, ale z pewnościąjakieś musiał mieć), kiedy zadzwonił mój telefon.Elisa, prawdopodobnie jak zwykledzwoniła, żeby zadawać obsesyjnie szczegółowe pytania o to kiedy, gdzie, dlaczego i z kimostatnio widziałam Philipa, więc nie odebrałam i podeszłam do kierownika sali.Telefonzadzwonił ponownie zaledwie kilka sekund pózniej i chociaż przełączyłam go na wibracje,zdołała przesłać wiadomość:  911.ODDZWOC NATYCHMIAST.- Bette? Hej, znalazłaś ich już? - zapytał Michael, podchodząc do mnie.Wydawał sięwymizerowany i jakiś zabiedzony.Penelope mówiła, że pracuje nad kolejną wielką umową zM&A*�.Harował po nocach od czterech dni, a końca nie było widać.- Nie, czy jesteśmy pierwsi? - Pocałowałam go w policzek i pomyślałam, od jakdawna go nie widziałam.Minęły całe tygodnie, nawet nie mogłam sobie przypomnieć ile.-Gdzie Megu?- W szpitalu.Pen chyba powiedziała, że mogą zamówić stolik z tyłu, w prywatnej sali,więc chodzmy.- Zwietnie.- Przyjęłam ofiarowane ramię i doświadczyłam dziwnego wrażenia,jakbym wróciła do domu.- Wiesz, całe wieki nigdzie się nie wybieraliśmy.Co robisz potem?Może namówimy Pen i wstąpimy do Black Door na drinka albo sześć?Uśmiechnął się, chociaż wyglądało, jakby wyczerpał w ten sposób całą posiadanąenergię, i skinął głową.- Stanowczo.Jesteśmy już wszyscy pod jednym dachem, jak często się to zdarza, docholery? Zróbmy to.Stół wydawał się być nakryty na osiemnaście albo dwadzieścia osób, ale kiedy tylkozaczęłam witać się z ojcem Penelope, telefon ponownie zasygnalizował, że ktoś dzwoni.- Bardzo przepraszam, proszę mi wybaczyć - powiedziałam i pospiesznie ruszyłam w*�M&A - międzynarodowa firma inwestycyjna. stronę drzwi, żeby go wyłączyć.Znów Elisa.Chryste, co mogło być aż takie ważne, żemusiała zacząć te zmasowane prześladowania? Zaczekałam, aż telefon przestanie brzęczeć, apotem podniosłam klapkę, chcąc go wyłączyć, ale musiała znów wybrać mój numer, bousłyszałam jej głos dobiegający z zagłębienia dłoni.- Bette? To ty? Bette, to życiowa sprawa.- Hej, słuchaj, to naprawdę nie jest odpowiedni moment.Jestem na.- Musisz natychmiast tu przyjechać, Kelly szaleje, bo.- Eliso, nie pozwoliłaś mi dokończyć.Jest wpół do dziewiątej, sobotni wieczór iwłaśnie mam zacząć kolację w Four Seasons z przyjaciółką i całą jej rodziną.I jest to dlamnie naprawdę ważne, więc z pewnością poradzisz sobie z tym, na punkcie czego szalejeKelly.- Pogratulowałam sobie stanowczości i umiejętnego wyznaczenia granic, czego mamapróbowała mnie nauczyć, odkąd skończyłam sześć lat.W tym momencie już ciężko dyszała i usłyszałam w tle słaby brzęk kieliszków.- Przykro mi, kotku, ale Kelly nie przyjmuje dziś odmowy.Jest teraz w Vento nakolacji z ludzmi z BlackBerry i mamy się z nimi spotkać w Soho House najpózniej odziewiątej trzydzieści.- Niemożliwe.Wiesz, że przyszłabym, gdybym mogła.Jestem zobligowana tu zostaćprzez przynajmniej kilka najbliższych godzin - odparłam, słysząc we własnym głosieniepewność.- Rozumiesz, dziewiąta trzydzieści to absurdalnie wczesna pora i nie pojmujędlaczego, jeśli oczekuje, że będziemy się z nimi spotykali, musi to być w sobotę wieczoremani czemu nie mogła wcześniej o tym wspomnieć choć słowem.- Słuchaj, dociera do mnie, co mówisz, ale nie ma wyjścia.Jesteś odpowiedzialna za tęimprezę, Bette! Przyjechali do miasta wcześniej i Kelly uznała, że kolacja zapoznawcza ichugłaska, ale najwyrazniej chcą poznać ciebie.i Philipa.Dzisiaj.Ponieważ impreza jest takniedługo i najwyrazniej im odbija.- Philipa? Chyba żartujesz!- Spotykasz się z nim, Bette.A on zgodził się poprowadzić dla nas tę imprezę -stwierdziła głosem przemądrzałej starszej siostry.Kątem oka zobaczyłam podchodzącąPenelope i wiedziałam, że zachowuję się strasznie nieuprzejmie.- Eliso, naprawdę.- Bette, kochanie, nie chcę się powoływać na pozycję w firmie, ale ryzykujesz posadą.Pomogę, na ile się da, ale musisz tu być.Przyślę samochód do Four Seasons, za pół godziny.Wsiądz do niego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.