[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Blissspoglądał gniewnie na łódz, wyremontowaną i świeżo odmalowaną na biało, której zwinięte żagle byłydziwnie wilgotne, a błyszczące wnętrze ociekało wodą.Grupa rybaków w porcie dyskutowała o czymśzażarcie aż do momentu, gdy Natty podszedł bliżej. Powinieneś porąbać ją na rozpałkę, Bliss powiedział Jake McLaren. Nigdy nie zwerbujesz ludzido pływania na niej.Udało ci się raz, pod dowództwem młodego Johnsona, ale teraz, kiedy ta łajbawywraca się do góry dnem nawet prowadzona przez kapitana Franka, każdy widzi, że coś naprawdę musibyć z nią nie tak. O co idzie? spytał zaciekawiony Natty. Cockawee znowu wywróciła się dzisiaj rano w zatoce odpowiedział Will Scott. Grey Bullpodjął ludzi i przyholował łódz tutaj.Nie będzie z niej żadnego pożytku.Nawet poławiacze homarów niezechcą na niej narażać swojego życia.A co na Blue Point, Natty? Niezle skwitował Natty.Nigdy nie marnował słów, choć miał dopiero czternaście lat.Wolałsłuchać i obserwować.Niski, krępy, nie rzucający się specjalnie w oczy, w kręgu rówieśników znany byłjednak z siły swych pięści. Czy do Everetta dotarły z Ottawy jakieś nowe wieści o latarni morskiej? zapytał Will.Natty pokręcił głową. Ma niewielkie szanse na pozytywną decyzję, prawda? odezwał się Adam Lewis z nutąwątpliwości w głosie. Ani cienia szansy stwierdził zdecydowanie Cooper Creasy. Ma niewłaściwe poglądy polityczne,ot co.Tak jak jego ojciec.Syn konserwatysty nie otrzyma pomyślnej odpowiedzi od liberalnego rządu, otco. Pan Barr uważa, że Everett jest zbyt młody, by powierzyć mu tak odpowiedzialne stanowisko zacytował uroczyście Natty.Cooper wzruszył ramionami. Może, może.Osiemnastolatek to jeszcze żółtodziób, ale każdy wie, że Ev jest urodzonymlatarnikiem.Robi to od dwóch lat, odkąd zachorował wasz ojciec.Ale Irving Elliott zawsze chciał przejąćlatarnię, no i ma znajomości na górze, ot co.Na dodatek Barr jest jego dłużnikiem za ciężką robotę, jakątamten wykonał przy wyborach.Nie mogę powiedzieć nic złego na Elliotta.To dobry człowiek, alelatarnię z pewnością powinien dostać syn waszego ojca, ot co. Czy któryś z was szykuje się na jutrzejsze zawody sportowe w Summerside? spytał Will Scott,by odwieść Coopera od polityki, która tak bardzo go ekscytowała. Chyba ja odezwał się Adam. Będą regaty między klubami Summerside i Charlottetown.Pewnie,że popłynę.Dam ci nawet fory, Natty, jeśli chcesz, ale tylko do boi.Natty pokręcił głową. Nie startuję rzucił krótko. Powinieneś uczcić Victoria Day Adam uderzył w ton patriotyczny. 24 maja to urodzinykrólowej.Jeśli nie dadzą nam wolnego dnia, zwiejemy, mawialiśmy w szkole.Dobra, stara królowa nieżyje, ale ten dzień, na jej cześć, jest świętem narodowym, pamiętaj o tym, chłopcze. Ev i ja nie możemy startować razem, więc startuje on tłumaczył Natty. Zostanę z Prue w domu,żeby pilnować światła w latarni.No, muszę wracać.Zanosi się na burzę. Wątpię, czy jutro będziemy mieli królewską pogodę powiedział Cooper, zezując w niebo.Wygląda na to, że zbliża się północny wiatr, ot co.O, oto i Bliss.Jakiś trochę skołowany.Wypadek57 Cockawee to dopiero tragedia, ot co.Szkoda, że Nat już poszedł, on wiedziałby, jak sterować tą łodzią.Tyle, że to jeszcze dzieciuch.Dla niego byłaby to pestka, tak uważam.Natty tymczasem wrócił na swoją łódz, Merry Maid , i postawił żagle.W kilka minut pózniej ślizgałsię po zatoce.Wiatr mu sprzyjał i Merry Maid beztrosko muskała fale niby ptak.Zamyślony Nattysterował ku wyspie Blue Point.Nie w głowie mu były zawody w Summerside.Jego umysł zaprzątałowidmo najbliższej przyszłości on, Ev i Prue będą musieli opuścić Blue Point i starą latarnię, gdziespędzili prawie całe życie.Dla Natty ego było to równoznaczne z krachem wszystkich marzeń i planów.Gdzie życie mogło być wspanialsze niż na ich samotnej wyspie?David Miller zmarł ostatniej zimy, po długiej chorobie.Był latarnikiem na Blue Point przeztrzydzieści lat.Cztery lata temu, po śmierci żony, sprowadził do latarni trójkę swoich dzieci.Wkrótcemiejsce matki zajęła opiekuńcza mała Prue i chłopcy wprost adorowali swą siostrę.Gdy i ojciec odszedł,Everett złożył podanie o przyznanie mu posady latarnika.Sprawa nie została jeszcze rozpatrzona, alestary Cooper Creasy trafnie oceniał sytuację.Millerowie nie mogli liczyć na to stanowisko.Wprawdzie Victoria Day nie przyniósł burzy, ale i tak okazał się raczej paskudny.Zmienny, ostrywiatr hulał po zatoce, piętrząc wody.Posępne niebo zasnuło się chmurami, a majowe powietrze byłosuche i ostre.Millerowie krzątali się od samego rana, by Everett zdążył dopłynąć do stałego lądu i złapaćpociąg wycieczkowy do Summerside.Jechał sam.Skoro tylko jeden z chłopców mógł się tam wybrać,Natty stwierdził, że musi to być Everett.Prue postanowiła zostać z Nattym w domu.Nie miała serca doświętowania.Czuła nawet pewien niepokój, kiedy Natty z entujazmem wciągał flagę i zawieszał na łodziwieniec jodłowy z portretem królowej.Tak jak chłopców, gnębiła ją myśl o opuszczeniu wyspy orazprzeczucie jakiegoś związanego z tym nieszczęścia.Dzień mijał powoli.Po południu wiatr ustąpił absolutnej ciszy i tylko od czasu do czasu powracałsilnym podmuchem, a krótko przed zachodem słońca ze wschodu przypełzła mgła i rozpostarła sweskrzydła nad zatoką i nad Blue Point
[ Pobierz całość w formacie PDF ]