[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ja rozdawaÅ‚am Å‚aski, zaszczyty, urzÄ™dy,WiÄ™c do mnie siÄ™ zwracano z usÅ‚użnoÅ›ciÄ… wszÄ™dy,Teraz inna zabraÅ‚a mi serce Nerona,173 WpÅ‚yw małżonki i pani bÄ™dzie miaÅ‚a ona!Owoc tylu mych staraÅ„  moje wyniesienie Przejdzie na niÄ… za jedno miÅ‚osne spojrzenie.Co mówiÄ™? Jużem niczym, już mój czas przeminÄ…Å‚;Nie mogÄ™ znieść tej myÅ›li, nie mogÄ™, Albino!Choćbym miaÅ‚a wyroki nieb na niewdziÄ™cznikaPrzyspieszyć.Jego rywal.WidzÄ™ Brytannika.SCENA PITAB r y t a n n i k, A g r y p p i n a, N a r c y s, A l b i n aBRYTANNIKZÅ‚e moce naszych wrogów nie sÄ… niezwalczone;Znajdziemy jeszcze w ludziach poczciwych obronÄ™.Gdy my tu czas tracimy na daremne żale,Przyjaciele nas dwojga nie kryjÄ… siÄ™ dalej,Zwarci krzywdÄ…, co spadÅ‚a dziÅ› na nasze gÅ‚owy,Przed Narcysem gniew jawiÄ… swój gorzkimi sÅ‚owy,Nero nie bÄ™dzie dÅ‚ugo cieszyÅ‚ siÄ™ spokojemZ niewdziÄ™cznÄ…, którÄ… kocha z krzywdÄ… siostry mojej,Jeżeli dalej szczerze żaÅ‚ujesz Oktawii,Może jeszcze twój rozum niewiernÄ… poprawi.PoÅ‚owa senatorów już z nami siÄ™ wiąże;WiÄ™c: Sulla, Piso, Plautus.AGRYPPINATrudno wierzyć, książę!Przywódcy optymatów, niepodobna prawie!BRYTANNIKNie myÅ›laÅ‚em, że, mówiÄ…c to, przykrość ci sprawiÄ™.Czyż gniew twój siÄ™ zawahaÅ‚, przygasnÄ…Å‚ bez maÅ‚aI już nie chcesz mieć tego, czegoÅ› dotÄ…d chciaÅ‚a?Zbyt dobrze zbudowaÅ‚aÅ› gmach mojej niedoli;Nie bój siÄ™ mych przyjaciół i ich Å›miaÅ‚ej woli.Tak ich maÅ‚o, niestety; twa przezorna sztukaUmiaÅ‚a mi ich zabrać dawno lub oszukać.AGRYPPINADomysÅ‚om twoim, książę, proszÄ™, nie dowierzaj.Wszystko dziÅ› od naszego zależy przymierza.ObiecaÅ‚am  to dosyć, wrogów siÄ™ nie bojÄ™.Nie cofam sÅ‚owa, speÅ‚niÄ™ obietnice moje.Nero dziÅ› mnie unika.WysiÅ‚ek to próżny,Przed wolÄ… matki ugnie siÄ™ wczeÅ›niej czy pózniej.Raz bÄ™dÄ™ Å‚agodnoÅ›ci, raz siÅ‚y wyrazem174 Albo wreszcie z twÄ… siostrÄ… zÅ‚Ä…czymy siÄ™ razemI rozgÅ‚oszÄ™ me lÄ™ki, jej sponiewieranie,Ażeby serca wszystkich wzruszyÅ‚y siÄ™ dla niej.Nerona intrygami znów wezmÄ™ pod wÅ‚adzÄ™,A ty, jeÅ›li mi ufasz, unikaj go, radzÄ™!SCENA SZÓSTAB r y t a n n i k, N a r c y sBRYTANNIKCzy mnie tylko nadziejÄ… nie zwodzisz daremnÄ…?Czy ja mogÄ™ w to wierzyć, co mówiÅ‚eÅ› ze mnÄ…,Narcysie?NARCYSO tak, panie, tylko tu niestetyNie mogÄ™ ci wyjawić, jakie mam sekrety.Chodzmy stÄ…d! Na co czekasz?BRYTANNIKBogowie na niebie!Na co czekam.NARCYSMów jaÅ›niej!BRYTANNIKGdybym tak przez ciebieMógÅ‚ zobaczyć.NARCYSJÄ…?BRYTANNIKWstyd mi, lecz Å‚atwiej byÅ‚obyCzekać mi potem losu bolesnej żaÅ‚oby.NARCYSPo tym, co powiedziaÅ‚em, Junia jeszcze godnaTwej wiary?BRYTANNIKNie! NiewdziÄ™czna ona i wyrodna,Godna mojego gniewu, lecz powiem ci szczerze,Choć ufam tobie zawsze, nie wszystkiemu wierzÄ™.W pomieszaniu okrutnym serce me z uporem175 TÅ‚umaczy jÄ…, uwielbia, przebaczyć jej skore.A ja chciaÅ‚bym już nie być w ciÄ…gÅ‚ych wahaÅ„ wojnieI tylko nienawidzieć wiÄ™cej i spokojniej.Jak w to wszystko uwierzyć?! Tak czysta z pozoru,Od dziecka taka wroga wszelkim kÅ‚amstwom dworu,I nagle w przekór cnotom widzÄ™ jÄ… obÅ‚udnÄ…,JakÄ… by i na dworze znieść byÅ‚oby trudno.NARCYSKto wie, czy nie myÅ›laÅ‚a już w ukryciu dÅ‚ugo,Jak uczynić Nerona zaÅ›lepionym sÅ‚ugÄ…Swej żądzy.Może taka jej zalotów sztuka,%7Å‚e chowaÅ‚a siÄ™ przed nim, ażeby jej szukaÅ‚?Ażeby podrażniony jej udanÄ… cnotÄ…,ZapragnÄ…Å‚ posiąść serce nie zwalczone dotÄ…d?.BRYTANNIKWiÄ™c nie mogÄ™ jej widzieć?NARCYSNie, ona w tej chwiliDo swojego kochanka na pewno siÄ™ mili.BRYTANNIKA wiÄ™c muszÄ™ uciekać.Co widzÄ™? To ona.NARCYS na stronieMuszÄ™ zaraz z tym wszystkim pobiec do Nerona.SCENA SIÓDMAB r y t a n n i k, J u n i aJUNIAUchodz stÄ…d, Nero gniewny na ciebie ogromnie,%7Å‚e przy tym, co mi drogie, trwam dotÄ…d niezÅ‚omnie.Nie wiadomo, co pocznie.DziÄ™ki AgryppinieWymknęłam siÄ™ na chwilÄ™.Uważaj! Czas minie.%7Å‚egnaj, ratuj swe życie, pojmij moje serce,KiedyÅ› poznasz, czy tobie byÅ‚o przeniewiercze!Obraz twój w mojej duszy zawsze  ja nie umiemKÅ‚amać mych uczuć, nigdy.BRYTANNIKRozumiem, rozumiem.Mam uciec, abym, wÅ‚asne przytÅ‚umiwszy bolÄ™,Twoim Å›wieżym zapaÅ‚om oddaÅ‚ wolne pole.176 To pewna; gdy mnie widzisz, jakiÅ› wstyd tajemnyPsuje twojej rozkoszy smak nowy, przyjemny.OdchodzÄ™.JUNIACo ty mówisz?! Zawsze byÅ‚am szczera.BRYTANNIKTaka jak ty, myÅ›laÅ‚em, dÅ‚użej siÄ™ opiera.Choć nie dziw, że uczucia miÅ‚oÅ›ci najczęściejSkÅ‚aniajÄ… siÄ™ ku stronie, której los poszczęściÅ‚,%7Å‚e mogÅ‚y ciebie olÅ›nić cezarowe blaski,%7Å‚e chcesz żyć kosztem siostry, co wypadÅ‚a z Å‚aski.Tylko tego jednego przecież nie rozumiem:Jak ja mogÅ‚em tak dÅ‚ugo wierzyć w swojej dumie,%7Å‚e onych wspaniaÅ‚oÅ›ci nie skusi ciÄ™ chwaÅ‚a,Mimo żeÅ› o nich także, jak inne, myÅ›laÅ‚a [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl