[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Chce, żebyÅ›my tu zostali - powiedziaÅ‚a.Jak na komendÄ™, czerw też odwróciÅ‚ siÄ™ od nich i przeÅ›liznÄ…Å‚ przez szczelinÄ™ miÄ™dzy gÅ‚azami.PosÅ‚yszeli, jak pÄ™dzi z powrotem na pustyÂniÄ™.Odrade podeszÅ‚a do starożytnej budowli.Ciemność zapadaÅ‚a szybko, ale dÅ‚ugi zmierzch otwartej pustyni zachowaÅ‚ jeszcze na tyle Å›wiatÅ‚a, że mogli dostrzec coÅ›, co można byÅ‚o uznać za wyjaÅ›nienie przyczyny, dla której stwór przywiózÅ‚ ich wÅ‚aÅ›nie tutaj.DÅ‚ugie pÄ™kÂniÄ™cie w skalnej Å›cianie wyglÄ…daÅ‚o na równie dobre miejsce do poszuÂkiwaÅ„, jak każde inne.NasÅ‚uchujÄ…c jednym uchem, co robi Waff, OdÂrade wspięła siÄ™ po piaszczystej pochyÅ‚oÅ›ci do ciemnego wylotu szczeliny.Sheeana nie odstÄ™powaÅ‚a jej na krok.- Dlaczego tu jesteÅ›my, Matko?Odrade potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ….SÅ‚yszaÅ‚a, że Waff idzie za nimi.Tuż przed nimi ziaÅ‚a mroczna, czarna dziura.Odrade zatrzymaÅ‚a siÄ™, chwytajÄ…c SheeanÄ™ za rÄ™kÄ™.Na oko szpara miaÅ‚a z metr szerokoÂÅ›ci i cztery wysokoÅ›ci.Jej brzegi byÅ‚y zadziwiajÄ…co gÅ‚adkie, jakby wypolerowane ludzkimi dÅ‚oÅ„mi.Promienie zachodzÄ…cego sÅ‚oÅ„ca odÂbijaÅ‚y siÄ™ od piasku i jedna krawÄ™dź szczeliny skÄ…pana byÅ‚a w zÅ‚ociÂstej poÅ›wiacie.- Co to za miejsce? - doleciaÅ‚ z tyÅ‚u gÅ‚os Waffa.- Kupa starych jaskiÅ„ - powiedziaÅ‚a Sheeana.- Fremeni ukrywali przyprawÄ™ w jaskiniach.- Mocno pociÄ…gnęła nosem.- Czujesz jÄ… Matko?"RzeczywiÅ›cie unosi siÄ™ tu wyraźny aromat melanżu" - przyznaÅ‚a w duchu Odrade.Waff minÄ…Å‚ je i wszedÅ‚ do szczeliny.OdwróciÅ‚ siÄ™, spoglÄ…dajÄ…c na skalne Å›ciany, stykajÄ…ce siÄ™ nad nim pod ostrym kÄ…tem.Zwrócony twarzÄ… do kobiet, cofnÄ…Å‚ siÄ™ gÅ‚Ä™biej w szparÄ™, caÅ‚y czas przyglÄ…dajÄ…c siÄ™ Å›cianom.Odrade i Sheeana zbliżyÅ‚y siÄ™ do niego.Nagle, z gÅ‚oÅ›Ânym Å›wistem osypujÄ…cego siÄ™ piasku, Waff zniknÄ…Å‚ im z oczu.W tej samej chwili caÅ‚y piasek wokoÅ‚o jak podciÄ™ty pojechaÅ‚ do przodu, poÂciÄ…gajÄ…c je ze sobÄ….Odrade zdążyÅ‚a zÅ‚apać rÄ™kÄ™ Sheeany.- Matko! - krzyknęła dziewczynka.Jej krzyk odbiÅ‚ siÄ™ echem od niewidzialnych Å›cian, a one zjeżdżaÅ‚y po stożku ruchomego piasku coraz dalej w nieprzeniknionÄ… ciemność.Piasek niósÅ‚ je, aż w koÅ„cu drgnÄ…Å‚ jeszcze delikatnie i znieruchomiaÅ‚.Zasypana do kolan Odrade wygrzebaÅ‚a siÄ™ jakoÅ› i wyciÄ…gnęła SheeanÄ™ na twardÄ… powierzchniÄ™.Dziewczynka chciaÅ‚a coÅ› powiedzieć, ale Odrade przerwaÅ‚a jej:- Cicho! SÅ‚uchaj!Daleko z prawej strony coÅ› zaskrzypiaÅ‚o.- Waff?- SiedzÄ™ w tym po pas! - W jego gÅ‚osie sÅ‚ychać byÅ‚o przerażenie.- Widać Bóg tak chciaÅ‚ - stwierdziÅ‚a kwaÅ›no Odrade.- DelikatÂnie podciÄ…gnij siÄ™ w górÄ™.Zdaje siÄ™, że pod spodem jest skaÅ‚a.DeliÂkatnie! Niepotrzebna nam nastÄ™pna lawina.Kiedy oczy Odrade przywykÅ‚y już do mroku, spojrzaÅ‚a na piaszÂczystÄ… pochyÅ‚ość, po której siÄ™ stoczyli.Skalne wrota, którymi dostali siÄ™ tutaj, wyglÄ…daÅ‚y jak odlegÅ‚y pasek ciemnego zÅ‚ota, wysoko, wysoÂko w górze.- Matko - szepnęła Sheeana - bojÄ™ siÄ™.- Zmów LitaniÄ™ Przeciw Strachowi - nakazaÅ‚a Odrade.- I bÄ…dź cicho.Nasi przyjaciele wiedzÄ…, że tu jesteÅ›my.PomogÄ… nam siÄ™ wyÂdostać.- Bóg przywiódÅ‚ nas w to miejsce - oznajmiÅ‚ Waff.Odrade nie odpowiedziaÅ‚a.ZrobiÅ‚o siÄ™ cicho.Bene Gesserit wydaÂÅ‚a cichy gwizd, nasÅ‚uchujÄ…c echa.Po chwili wiedziaÅ‚a już, że znajdujÄ… siÄ™ w dużej grocie, a przed sobÄ… majÄ… jakÄ…Å› niskÄ… przeszkodÄ™.OdwróÂciÅ‚a siÄ™ tyÅ‚em do wÄ…skiej szczeliny i gwizdnęła jeszcze raz."Niska bariera, oddalona o jakieÅ› sto metrów" - ustaliÅ‚a.UwolniÅ‚a rÄ™kÄ™ z dÅ‚oni Sheeany.- ZostaÅ„ tutaj, proszÄ™.Waff?- SÅ‚yszÄ™ ornitoptery! - odkrzyknÄ…Å‚.- Wszyscy je sÅ‚yszymy.LÄ…dujÄ….Zaraz otrzymamy pomoc.A na razie, proszÄ™, zostaÅ„ tam, gdzie stoisz, i bÄ…dź cicho.Potrzebna mi cisza.Gwiżdżąc i nasÅ‚uchujÄ…c, ostrożnie stawiajÄ…c każdy krok, Odrade posuwaÅ‚a siÄ™ coraz gÅ‚Ä™biej w ciemność.Wreszcie wyciÄ…gniÄ™ta rÄ™ka natrafiÅ‚a na szorstkÄ… skalnÄ… powierzchniÄ™.Z oglÄ™dzin wynikaÅ‚o, że siÄ™gaÅ‚a tylko na wysokość pasa.Poza niÄ… nie wyczuÅ‚a nic.Echa pogwizdywaÅ„ mówiÅ‚y, że nastÄ™pna komora jest mniejsza i częściowo zamkniÄ™ta.- Wielebna Matko! JesteÅ› tam? - nawoÅ‚ywaÅ‚ jakiÅ› gÅ‚os z wysoka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]