[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeciwnie, syn Amenofisa257 jak zresztą powiada sam autor wyruszyłpod Peluzjum na ich spotkanie na czele trzystu tysięcy ludzi.O tym niewątpli-wie wiedzieli nadciągający nieprzyjaciele.Jakżeż więc mogli przypuszczać,że król zmieni postanowienie i ucieknie? Dalej, po zdobyciu Egiptu ciągniedalej ten autor najezdzcy jerozolimscy dopuścili się wielu, i to okropnych,czynów, z czego on robi im zarzut, jakby ich nie wprowadził na scenę jakowrogów albo jakby należało oskarżać o to ludzi przyzwanych z zewnątrz, sko-ro przed ich przybyciem rodowici Egipcjanie popełnili takie czyny i przysię-gli, że nadal będą je popełniać.Pózniej jednak Amenofis dokonał najazdu, wy-grał bitwę i zabijając nieprzyjaciół, ścigał ich aż do Syrii.Tak łatwo, jakwidać, Egipt staje się łupem wszelkich najezdzców, skądkolwiek by oni nade-szli.A jednak ci, co wówczas podbili go wskutek wojny, chociaż wiedzieli, żeAmenofis żyje, nie umocnili przejść wiodących z Etiopii, mimo że mieli na toogromne środki, ani nie postawili swego wojska w stan gotowości.Król zaś mówi Manetos ścigał ich przez piaski pustyni aż do granic Syrii, kładąc ichpo drodze trupem.Otóż jak wiadomo, niełatwo jest wojsku maszerować przeznią nawet bez walki.30Manetos zaprzecza pochodzeniu %7łydów z EgiptuTak więc według Manetosa ani nasz naród nie wywodzi się z Egiptu258, aninie miało miejsca żadne zmieszanie się z nim jakichś tubylców.Wielu bowiemtrędowatych i innych chorych prawdopodobnie wyginęło w kamieniołomachwskutek długotrwałego przebywania w nich i przeżytych cierpień, niemało zaśw pózniejszych walkach, a najwięcej w tej ostatniej oraz w czasie ucieczki.31Manetos o MojżeszuPozostaje jeszcze dać mu odpowiedz w sprawie Mojżesza.Egipcjanie,którzy tego męża uważają za godnego podziwu i boskiego, pragną przywłasz-czyć go sobie przy pomocy nieprawdopodobnego oszczerstwa, utrzymując, żeon pochodził z Heliopolis i był jednym z tamtejszych kapłanów, wypędzonychz powodu trądu.Jednakże urodził się on, jak wynika z kronik, pięćset osiem-naście lat wcześniej259 i wywiódł praojców z Egiptu do kraju, który terazzamieszkujemy.%7łe zaś nie był dotknięty żadną taką chorobą, wynika to z je-go własnych wypowiedzi: zabronił przecież trędowatym czy to przebywaćw mieście, czy też mieszkać na wsi; muszą się oni błąkać samotnie w podar-tych szatach, a tego, który by się ich dotknął lub mieszkał z nimi pod tym sa-mym dachem, uważa za nieczystego.Nawet gdyby udało się wyleczyć choro-bę i dotkniętemu nią powrócić do normalnego stanu fizycznego, przepisał dlańpewne obrzędy oczyszczające: obmycie się w wodach zródlanych, ostrzyżeniewszystkich włosów; nakazuje też złożyć liczne i różnorakie ofiary i dopierowtedy może on wejść do świętego miasta260.A przecież, przeciwnie, możnaby słusznie oczekiwać, że ten, kto sam znalazł się w takiej niedoli, okaże ja-kieś względy i ludzkie uczucia względem tych, co stali się tak samo jak onofiarami nieszczęśliwego losu.I nie tylko ustanowił takie prawa o trędowa-tych, ale nawet nie zezwolił na dopuszczenie do stanu kapłańskiego mającychnajmniejszą ułomność cielesną, a gdyby jakiemuś kapłanowi przydarzył sięw czasie piastowania urzędu taki nieszczęśliwy wypadek, tracił tę godność261.Czy jest więc prawdopodobne, żeby [albo] on był tak nierozsądny i wydał ta-kie prawa, [albo]262 żeby uznali je ludzie, których złączyły takie same nie-szczęścia, mimo że były ustanowione przeciw nim samym ku ich hańbiei szkodzie? Do tego jeszcze Manetos w zgoła niewiarygodny sposób zmieniłjego imię.Nazywał się powiada Osarsif.Otóż takie imię nie ma żadnegozwiązku z tym, które zastępuje.Prawdziwe imię znaczy wyratowany z wo-dy" (Mojżesz)263, gdyż u Egipcjan woda znaczy moy".Zatem wniosek z te-go, moim zdaniem, jest zupełnie jasny: dopóki Manetos trzymał się kronik sta-rożytnych, niewiele mijał się z prawdą; ale gdy sięgnął do anonimowychlegend, to albo komponował z nich nieprawdopodobne historie, albo dawałwiarę pewnym wypowiedziom podyktowanym uczuciem nienawiści.32Opowiadanie ChajremonaZ kolei pragnę zająć się bliżej Chajremonem264.Otóż autor ten oświadcza-jąc, że pisze historię Egiptu, i przytaczając podobnie jak Manetos to samoimię króla Amenofisa i jego syna Ramessesa, opowiada, że owemu władcy uka-zała się we śnie Izyda i wyrzucała mu, że podczas wojny zburzył jej świątynię.Uczony w pismach świętych Fritobautes (według tej relacji) powiedział mu, żejeśli oczyści Egipt z ludzi dotkniętych skazą, będzie mógł czuć się wolnym odstrachu.Przeto król zebrał dwieście pięćdziesiąt tysięcy dotkniętych cierpie-niem mężów i wygnał ich z kraju.Na czele ich stali pisarze Mojżesz i Józef,obaj również uczeni w pismach świętych265.Ich imiona egipskie to: Mojżesza Tisiten, Józefa Petesef.Wygnańcy ci przybyli do Peluzjum, gdzie spotka-li trzysta osiemdziesiąt tysięcy ludzi pozostawionych przez Amenofisa, którychten nie chciał wpuścić do Egiptu.Z tymi wygnańcy zawarli przyjazń i ruszyli naEgipt.Amenofis nie czekał na ich atak, ale zbiegł do Etiopii, pozostawiającbrzemienną żonę, która ukryła się w jakichś grotach i porodziła syna imieniemRamesses.Ten doszedłszy do wieku męskiego wygnał %7łydów, w liczbie okołodwustu tysięcy, do Syrii, a ojca Amenofisa sprowadził z Etiopii.33Rozbieżności między Manetosem i ChajremonemTak przedstawia się opowiadanie Chajremona.Z wypowiedzi tych, mo-im zdaniem, kłamstwa obu autorów widać jak na dłoni.Gdyby bowiem opie-rali się na jakimś rzeczywistym zdarzeniu, nie mogliby aż tak bardzo różnićsię między sobą.Jednakże tych, którzy tworzą fikcję, nie obchodzi, czy piszązgodnie z innymi autorami, lecz zmyślają podług własnej fantazji.I takpierwszy podaje jako przyczynę wygnania nieczystych pragnienie króla, któ-ry chciał zobaczyć bogów, natomiast Chajremon wymyślił266 własną historięukazania się Izydy we śnie.Tamten powiada, że taki sposób oczyszczeniapodał królowi Amenofis, ten zaś, że Fritobautes.A jak bardzo zbliżone są dosiebie szacunkowe liczby tłumu! Pierwszy mówi o osiemdziesięciu tysią-cach, drugi o dwustu pięćdziesięciu tysiącach głów.I dalej, Manetos naj-pierw zsyła nieczystych do kamieniołomów, a potem przydziela im Awarisjako miejsce zamieszkania i podżega ich do wojny z innymi Egipcjanami;dopiero wtedy powiada zwrócili się oni do Jerozolimczyków o pomoc.Natomiast według Chajremona po wyjściu z Egiptu zastali oni koło Peluzjumtrzysta osiemdziesiąt tysięcy ludzi pozostawionych przez Amenofisa i razemz nimi znów wtargnęli do Egiptu, a potem Amenofis uciekł do Etiopii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]