[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W każdym razie oznacza to, że się jest czymś po fakcie i je-stem przerażona& Ten pomysł, żebym napisała do nich i zasunęła ten kawałek o bliz-nie.Teraz okazuje się, że on miał tę bliznę tylko rok czy dwa, a ja przysięgałam, że miałją odchodząc ode mnie całe lata temu& i to jest krzywoprzysięstwo, i mogę pójść zato do więzienia.Te twoje próby skołowania mnie to nic dobrego& Nie& Zawdzięczaćcoś komuś to jedno& Wiem& Wiem, że zapłaciłeś za mnie.I do tego wcale nie dużo&No dobrze, posłucham cię, ale nie zamierzam& Dobrze, dobrze, uspokoję się& Co mó-wisz?& Ile?& To kupa forsy.Skąd mam wiedzieć, że akurat masz& Tak, to co innego.Przysięgasz, że nie miałeś z tym nic wspólnego? To znaczy z zabiciem kogokolwiek&Nie, jestem pewna, że ty nie.Czasem wiązałeś się z innymi osobami i one posuwałysię dalej, niż ty byś to zrobił, ale to nie twoja wina& Zawsze wyjaśniasz wszystko takwiarygodnie& Ty zawsze& Dobrze, pomyślę, ale to musi nastąpić niebawem& Jutro?O której?& Tak& Przyjadę, ale nie chcę czeku.Może być bez pokrycia& Nie wiem do-prawdy, czy powinnam mieszać się w takie sprawy, nawet& Dobra, jeśli tak mówisz&Nie chciałam być nieprzyjemna.No to w porządku.Wyszła z urzędu pocztowego i szła zygzakiem po chodniku, uśmiechając się do sie-bie.Dla takich pieniędzy warto zaryzykować mały kłopot z policją.To by ją urządziło.A ryzyko nie było wcale tak wielkie.Musi tylko powiedzieć, że zapomniała.Mnóstwokobiet nie umie sobie przypomnieć rzeczy, które zdarzyły się zaledwie przed rokiem.Powinna twierdzić, że pomyliła Harry ego z innym mężczyzną.Och, może wymyślićmasę rzeczy.Pani Rival posiadała wrodzony spryt.Jej nastrój poprawił się tak szybko, jak po-przednio podupadł.Zaczęła dumać poważnie, na co by wydać pieniądze& Rozdział dwudziesty siódmyRelacja Colina LambaI Chyba nie wyciągnąłeś zbyt wiele od tej Ramsay  pułkownik Beck był nieza-dowolony. Nie było wiele do wyciągania. Jesteś tego pewien? Tak. Nie jest aktywnym członkiem partii? Nie.Beck popatrzył na mnie badawczo. Zadowolony?  zapytał. Niezupełnie. Miałeś nadzieję na coś więcej? To nie wypełnia luki. Musimy rozejrzeć się jeszcze gdzieś& zrezygnować z zaułków, co? Tak. Jesteś bardzo lakoniczny.Masz kaca? Nie nadaję się do tej roboty  powiedziałem powoli. Chcesz, żebym pogłaskał cię po główce i powiedział  no, no ?Wbrew sobie uśmiechnąłem się. To już lepiej  zauważył Beck. A teraz, o co chodzi? Pewnie kłopoty z dziew-czyną.Potrząsnąłem głową. To narasta od jakiegoś czasu. Szczerze mówiąc, spostrzegłem to  powiedział Beck niespodziewanie. Na164 świecie wszystko się pokręciło.Rozwiązania nie są klarowne jak kiedyś.Kiedy ro-śnie zniechęcenie, zaczyna się rozpad.Grzyb niszczący ściany.Jeżeli tak jest, przesta-łeś być dla nas użyteczny.Zrobiłeś kawał dobrej roboty, mój, chłopcze.Ciesz się z tego.Wracaj do swoich przeklętych wodorostów. Przerwał i zapytał:  Naprawdę lubiszte ohydne rzeczy! Cała dziedzina wydaje mi się pasjonująca. Ja uważam to za wstrętne.Wspaniała różnorodność w naturze, co? Mam na myśliupodobania.Co z twoim osobliwym morderstwem? Stawiałem na dziewczynę. Jest pan w błędzie  odparłem.Beck pogroził mi palcem ostrzegawczo i dobrotliwie. Powiadam ci  czuj czuwaj i to nie w harcerskim sensie.Poszedłem przez Charing Cross Road głęboko zamyślony.Na stacji metra kupiłemgazetę.Przeczytałem, że wczoraj, w godzinach szczytu, na stacji Victoria zasłabła kobietai zabrano ją do szpitala.Po przybyciu na miejsce okazało się, że została zasztyletowana.Zmarła nie odzyskawszy przytomności.Nazywała się Merlina Rival.IIZadzwoniłem do Hardcastle a. Tak  odparł w odpowiedzi na moje pytanie. Właśnie tak, jak piszą.Jego głos brzmiał surowo i gorzko. Poszedłem do niej poprzedniego wieczoru.Powiedziałem, że historia o bliznienie trzyma się kupy.Tkanka blizny jest stosunkowo świeża.Zmieszne, jak ludzie robiągafy.Próbują przedobrzyć.Ktoś zapłacił tej kobiecie za zidentyfikowanie zabitego jakojej męża, który uciekł od niej przed laty. Zrobiła to bardzo dobrze! Uwierzyłem jej.Potem jednak zrobiła się zbyt chytra.Gdyby przypomniała sobie tę małą, nieważną bli-zenkę po namyśle, byłoby przekonywujące i zakończyłoby identyfikację.Gdyby wysko-czyła z tym natychmiast, mogłoby być za gładkie. Więc Merlina Rival siedziała w tym po szyję? Raczej w to wątpię.Przypuszczalnie stary przyjaciel lub znajomy przyszedł do nieji powiedział:  Słuchaj, jestem w kropce.Facet, z którym miałem interesy, został zamor-dowany.Jeżeli go zidentyfikują i nasze sprawy wyjdą na jaw, to będzie klęska.Ale jeżelipójdziesz na policję i powiesz, że to jest twój mąż Harry Castleton, który prysnął wielelat temu, cała sprawa zakończy się na tym.I w tym momencie wspomniał o przyjemnejsumce.A ona powiedziała O.K.i zrobiła to. Nie podejrzewała nic?165  Nie była kobietą podejrzliwą.Na Boga, Colin, za każdym razem kiedy łapiemymordercę, ludzie znający go nie mogą uwierzyć, że mógł zrobić coś podobnego! A co się stało, kiedy poszedłeś do niej? Napędziłem jej stracha.Po moim wyjściu zrobiła to, czego się spodziewałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl