[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest to konsekwencja ich postawy zajętej w czasie rokowań w r.404. 60swoją własna i im posłuszną.Pausanias rozbił swój obóz w miejscu zwanymHalipedonl06 koło Pireusu, zajmując prawe skrzydło, Lysander zaś ze swyminajemnikami stał na skrzydle lewym.Wysyłając posłów do demokratów w Pireusie,Pausanias wzywał ich do powrotu do własnego mienia.Kiedy jednak ci go niesłuchali, rozpoczął, aby nie ujawniać swej dla nich życzliwości, swój udany i nakrzyku polegający atak na mury Pireusu i nic tym atakiem nie osiągnąwszy,odstąpił.W następnym dniu, wziąwszy dwie mory107 wojska lacedemońskiego, ajezdzców ateńskich trzy fyle, dotarł aż do tak zwanego Cichego Portu108,wypatrując, w jakim miejscu port Pireus dałby się najłatwiej otoczyć wałami.Kiedyzaś przy cofaniu się stamtąd poczęli niektórzy z Pireusu napadać i szerzyćniepokoje, rozgniewany król kazał swym jezdzcom ostro na nich natrzeć, dziesięciuzaś młodszym rocznikom piechoty109 podążać w ślad za nimi, a sam z resztąpiechoty szedł za nimi.I zabili oni około trzydziestu lekkozbrojnych, resztę zaśpopędzili aż do teatru w Pireusie, a właśnie wtedy zbroili się wszyscy tamtejsipeltaści i ciężkozbrojni.Także i lekkozbrojni, wybiegając, poczęli rzucać sweoszczepy i dziryty, z łuków puszczać strzały, z proc miotać kamienie.Lacedemończycy zaś, ponieważ wielu z nich odnosiło rany, srodze atakowanipoczęli cofać się krok za krokiem, zwróceni twarzą do wrogów, ci zaś jeszczebardziej nacierali.Wtedy polegli Chairon i Tibrachos, obaj polemarchowie, takżeLakrates, zwycięzca olimpijski, i pozostała reszta tych Lacedemończyków, którzy sąpochowani przed wrotami w dzielnicy garncarzy110.Widząc to Trasybulos i resztaciężkozbrojnych przybiegli na pomoc i ustawili się w osiem szeregów przedmiejscowością Halai111.Pausanias zaś, mocno atakowany, cofnął się o cztery pięćstadiów na pewien pagórek i rozkazał Lacedemończykom oraz wszystkimsojusznikom przystąpić do niego.Tutaj, uformowawszy całkowicie głęboka falangę112, powiódł ją na Ateńczyków.Ci przyjęli zrazu uderzenie wręcz,106H a l i p e d o n, nizina ciągnąca się na północ od Pireusu.107Cała armia spartańska podzielona była na sześć morai o różnej sile.w zależności od wielkościpoboru.108Położenie tego Cichego Portu nie jest znane.109Młodsze roczniki tj.od 20 do 30 roku życia.Spartanie obowiązani byli do służby wojskowejod 20 do 60 roku życia, ale roczniki powyżej 50 lat były pociągane tylko wyjątkowo, w wypadkuzagrożenia samej Sparty w IV w.110Dzielnica garncarzy (Kerameikos) położona była w półn.-zach.części Aten, częściowo zamurami.Przed kilkudziesięciu laty znaleziono tutaj grób z L3 szkieletami oraz' fragment napisu zwidocznymi nazwiskami polemarchów Chairona i Tibracha, którzy padli w walce.111Lokalizacja H a l a i nie jest pewna, prawdopodobnie chodzi o resztę bagien solnych,ciągnących się na północ od Pireusu.112Normalna głębokość falangi wynosiła 8 osób. 61pózniej jednak jedni zostali wparci w trzęsawisko znajdujące się w Halai, inniuciekli i zginęło z nich około stu pięćdziesięciu ludzi.Pausa-nias, wzniósłszypomnik zwycięstwa, powrócił do obozu.Ale i potem nie żywił on do nich urazy,lecz przeciwnie, przez tajnych gońców sam pouczał mieszkańców Pireusu, copowinni mówić ich posłowie do niego i do obecnych tam eforów 113, ci zaś słuchalijego nauk.Wywoływał on także różnice zdań wśród tych, którzy byli w mieście, idoradzał im wysłanie jak najliczniejszych posłów, którzy by mówili, że wcale nieżyczą sobie wojny z tymi, którzy są w Pireusie, lecz pragną, pogodziwszy się znimi, żyć społem w przyjazni z Lacedemończykami.Chętnie przysłuchiwał się ichsłowom efor Naukleidas; jest bowiem u Lacedemończyków w zwyczaju, że zkrólem chadzają na wyprawy i dwaj eforowie.Tak też i wtedy towarzyszyli muwyżej wymieniony i inny jeszcze efor i obaj podzielali raczej poglądy Pausaniasaniż Lysandra.Z lej to przyczyny eforowie ci chętnie posyłali do Lacedemonuzarówno posłów z Pireusu, mających już zawieszenie broni z Lacedemończykami,jak i ludzi prywatnych z miasta, Kefisofonta i Meleta.Kiedy zaś ci wyruszyli doLacedemonu, także i ludzie z miasta wyprawili tam posłów 114, którzy w tym sensieprzemawiali, że oddają Lacedemończykom posiadane mury i samych siebie, abypostąpili z nimi, jak zechcą, uważają jednak za słuszne, aby i obywatele z Pireusu,jeśli pragną żyć z Lacedemończykami w przyjazni, oddali im Pireus i Munichię.Wysłuchawszy wszystkich, eforowie i tak zwani ekkleci115 wysłali do Atenpiętnastu mężów i nakazali im wspólnie z Pausaniasem doprowadzić powaśnionychdo możliwie dobrej zgody i ci istotnie ze sobą się pogodzili pod tym warunkiem,żeby obydwie strony zachowywały między sobą pokój i ażeby wszyscy, zwyjątkiem trzydziestu", jedenastu" oraz tych dziesięciu", którzy posiadalill6władzę w Pireusie , powrócili do własnego mienia.Na wypadek jednak, gdybyktoś z Aten żywił jeszcze jakieś obawy, powzięto uchwałę, aby mu wolno byłoosiąść w Eleusis.Gdy się te (rokowania) zakończyły, Pausanias wojska swerozpuścił, obywatele zaś z Pireusu, wszedłszy w uzbrojeniu na Akropol, złożyliofiarę Atenie.Powróciwszy113Od czasów tryumfu eforatu nad królestwem (pocz.V w.) dwóch eforów towarzyszyło królowiudającemu się na wyprawę.Por.Ksenofont, De republ.Laced.XIII 5.114Ksenofont ma tu na myśli trzy tysiące obywateli wybranych przez trzydziestu".115Prawdopodobnie terminem tym oddaje Ksenofont zgromadzenie ludowe spartańskie, apella.116Z nowszych jednak badań, opartych głównie na Arystotelesowym Ustroju polit.Aten, 39,wynika, że wspomniane przez Ksenofonta zespoły jedynie nie podlegały bezwzględnej amnestii. 62stamtąd, wodzowie doprowadzili do skutku zgromadzenie ludowe.Tutaj takTrasybulos przemówił: Mężowie z miasta! Radzę wam samych siebie poznać, a touczynicie najsnadniej, jeżeli zdacie sobie sprawę, z czego pyszniliście się tak bardzo,iż pokusiliście się o panowanie nad nami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]