[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Przepraszam. Nic nie szkodzi odparła Deborah. Powinnam była sama się tym zaintere-sować.Ale nie miałyśmy kłopotów.Zatrzymałyśmy się w miejscowej aptece i zapytały-śmy o drogę. Bardzo sprytnie przyznała doktor Donaldson.Klasnęła w dłonie. No do-brze.Zacznijmy od sprawy najważniejszej.Mam nadzieję, że żadna z was nic nie jadłaod północy.Deborah i Joanna skinęły głowami. Znakomicie! stwierdziła lekarka. W takim razie zadzwonię po doktoraSmitha.To nasz anestezjolog.Będzie chciał z wami porozmawiać.A póki co, zdejmijcie,proszę, płaszcze, rozgośćcie się i zaraz zabierzemy się do rzeczy.Kiedy odeszła, by skorzystać z telefonu recepcjonistki, dziewczyny ściągnęły płasz-cze i powiesiły je w szatni. Dobrze się czujesz? szepnęła Deborah.Z miejsca, gdzie stały, słychać było, jak doktor Donaldson rozmawia przez telefon. Tak, świetnie odparła Joanna. Dlaczego pytasz? Jesteś taka milcząca.Nie masz chyba zamiaru znowu się rozmyślić? Nie uspokoiła ją Joanna. Po prostu czuję się tu trochę nieswojo.Co krok po-jawia się coś zaskakującego, na przykład ten uzbrojony strażnik.Nawet te meble w po-czekalni działają mi na nerwy.36 Całkowicie cię rozumiem zgodziła się Deborah. Wyglądają, jakby koszto-wały fortunę, ale zupełnie nie pasują do otoczenia. To dziwne.Takie rzeczy na ogół nie wyprowadzają mnie z równowagi.Przepraszam.Zachowuję się jak dziecko. Po prostu wyluzuj się i pomyśl, że już niedługo będziemy pić kawę na Piazza SanMarco.Kiedy wróciły do poczekalni, doktor Donaldson wskazała im miejsce na kanapie.Jakstwierdziła, doktor Smith już do nich schodzi.Potem zapytała, czy mają jakieś pytania. Ile czasu zajmie to wszystko? odezwała się Joanna. Samo pobranie nie trwa dłużej niż jakieś czterdzieści minut wyjaśniła dok-tor Donaldson. Potem damy wam odpocząć przez parę godzin, dopóki w pełni niedojdziecie do siebie po znieczuleniu.Nim się spostrzeżecie, będziecie już w drodze dodomu. Czy będziemy miały zabieg w tym samym czasie? zapytała Joanna. Nie odparła lekarka. Ponieważ pani, panno Meissner, dostanie lekkie znie-czulenie ogólne, pójdzie pani jako pierwsza.Oczywiście gdyby panna Cochrane po na-myśle również chciała zdecydować się na narkozę, wówczas kolejność możecie ustalićsame. Wolę znieczulenie miejscowe oświadczyła Deborah. Wedle uznania odparła doktor Donaldson.Przesunęła wzrokiem po twarzachswych rozmówczyń. Jakieś inne pytania? Czy klinika zajmuje cały ten budynek? odezwała się Deborah. Ależ nie! To gmaszysko jest ogromne.Dawniej mieścił się tu zakład psychia-tryczny i sanatorium dla gruzlików. Słyszałyśmy o tym przyznała Deborah. Klinika niepłodności zajmuje tylko dwa piętra w tym skrzydle wyjaśniła dok-tor Donaldson. I jeszcze kilka pomieszczeń w wieży.Reszta stoi pusta, jeśli nie liczyćstarych łóżek i mnóstwa rupieci.To niemal muzeum. Ile osób tu pracuje? zainteresowała się Joanna. Obecnie mamy około czterdziestu pracowników, ale ich liczba stale wzrasta.Jeślichodzi o dokładny stan, musiałabym zapytać Helen Masterson, która chwilowo kierujenaszym działem kadr. Czterdziestu pracowników to sporo stwierdziła Joanna. To musi być darniebios dla takiej wiejskiej okolicy jak ta. Mogłoby się tak wydawać powiedziała doktor Donaldson ale prawda jesttaka, że mamy chroniczny problem ze znalezieniem siły roboczej.Bez końca zamiesz-czamy oferty w bostońskich gazetach, głównie dla techników laboratoryjnych i do-świadczonego personelu biurowego.A może wy szukacie pracy? zapytała żartem.37 Raczej nie odparła Deborah ze śmiechem. Jedyny dział, który nie cierpi na brak personelu, to farma dodała doktorDonaldson. Tu od samego początku nie mieliśmy najmniejszych kłopotów. Farma? zapytała Joanna. Co pani ma na myśli? Klinika Wingate a prowadzi dużą hodowlę zwierząt wyjaśniła doktorDonaldson. To integralna część naszych prac badawczych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]