X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miles szamotał się i odgrażał w drodze na miejsce kazni, lecz nie wyszło mu to na dobre,bo konstable popychali go grubiańsko i częstowali kułakami za tak niestosowne zachowanie.Król nie mógł przedostać się przez stłoczoną wokół ciżbę, musiał więc podążać w tylnejstraży, z dala od przyjaciela i oddanego mu sługi.Miłościwego pana omal nie skazano rów-nież na dyby za przebywanie w tak złym towarzystwie, lecz ze względu na młodociany wiekpuszczono go wolno po odpowiedniej nauce i admonicji.Kiedy tłum zatrzymał się wreszcie,król jął myszkować gorączkowo na tyłach zewnętrznego jego kręgu, szukając miejsca, przezktóre mógłby przeniknąć do środka.Udało mu się to wreszcie po znacznej stracie czasu iwielu trudnościach.W hańbiących dybach siedział jego biedny giermek  osobisty sługa królaAnglii!  wystawiony na obelżywe drwiny nędznego motłochu.Edward słyszał był wpraw-dzie sentencję wyroku, lecz znaczenia jej nie pojął nawet w połowie.Teraz zrozumiał jasno tęnową wyrządzoną mu zniewagę.Gniew począł w nim kipieć i osiągnął punkt wrzenia, gdyjajko zatoczyło łuk w powietrzu i rozbiło się na policzku Hendona, a tłum ryknął z uciechywywołanej tym żartem.Chłopiec wyskoczył na puste miejsce przed pręgierzem, twarzą w twarz stanął ze strzegą-cym skazańca konstablem i zawołał: Hańba ci! To mój sługa!  puść go wolno! Jam jest. Uspokój się  przerwał wystraszony Hendon. To zguba twoja! Nie bacz nań, konstablu.Jest obłąkany. Nie martw się, dobry człecze, o moje nań baczenie, bo baczyć nań wcale nie mam chęci.Chciałbym tylko dać mu jaką taką nauczkę  zwrócił się do jednego z pachołków i zawołał: wsyp temu małemu idiocie ze dwa lub trzy bizuny, tak sobie, na próbę i ku poprawie manier! Pół tuzina lepiej mu posłuży  zaproponował rycerz Hugon, który przed chwilą nadje-chał konno, aby rzucić okiem na wymiar sprawiedliwości.Król został pojmany.Nie bronił się nawet, bo sparaliżowała go sama myśl o potwornejzniewadze, która miała pohańbić jego świętą osobę.Historia zna już przypadek, gdy smaganobiczami króla angielskiego.Straszną więc była myśl, iż on  Edward  ma zapisać równiehaniebną kartę.Miłościwy pan znalazł się w położeniu bez wyjścia.Musiał albo przyjąć karę,albo też błagać o jej darowanie.Trudny to wybór! Ha, odbierze jednak plagi! Królowi wolnotak postąpić, lecz król nie może błagać!Tymczasem jednak Miles rozwiązał trudności. Puśćcie to dziecko, psy bez serca  powiedział. Czy nie widzicie, jak mały jest i wątły?Puśćcie go.Ja odbiorę zań karę.104  Na Boga, przednia myśl i dzięki ci za nią!  zawołał rycerz Hugon, a twarz zajaśniała muzłośliwą uciechą. Puśćcie małego żebraka i miast jemu wyliczcie tuzin temu oto drabowi uczciwy tuzin, ale szczodrą ręką.Król miał zamiar zaprotestować energicznie, lecz rycerz Hugon uciszył go nieodpartymargumentem: Pięknie! Gadaj, ile chcesz.Wyłuszcz wszystko, co ci leży na sercu! Pomnij jednak, że zakażde twe słowo on odbierze dodatkowo sześć plag.Hendona uwolniono z dyb i obnażono mu plecy, kiedy zaś kańczug poszedł w ruch, biednymały monarcha odwrócił twarz i niegodnym swego majestatu łzom pozwolił płynąć obficiepo licu. Ach, zacne, waleczne serce!  rzekł do siebie. Ten dowód lojalności nie ujdzie nigdymej pamięci.Ja nie zapomnę!.Nie zapomną i oni!  dodał z pasją.Im dłużej rozmyślał, tym wyżej oceniał wielkoduszny czyn Hendona i tym bardziej byłwdzięczny wiernemu słudze.Niebawem począł znowu przemawiać do siebie: Godnie pełni swe obowiązki ten, kto chroni swego władcę od ran i być może śmierci, ja-ko on mnie uchronił.Ale to mało! To nic! Ba! Mniej niż nic! Czy taką usługę można porów-nać z czynem, który ocali monarchę od HACBY?Hendon nie krzyczał pod ciężkimi razami kańczuga.Chłostę znosił z iście żołnierskimhartem.Jego spokój wraz z ofiarą, jaką uczynił dla chłopca biorąc na się przeznaczoną dlańkarę, budził szacunek nawet zgromadzonego wokół nikczemnego ciemnego motłochu.Stop-niowo umilkły drwiny i wrzaski.Słychać było tylko odgłos uderzeń spadającego bizuna.Ci-sza, która narastała wokół, gdy Hendona zakuto znów w dyby, stanowiła wymowny kontrastz tak niedawnym jeszcze rozgardiaszem.Król stanął pokornie u boku przyjaciela i szepnął mudo ucha: Nie w mocy królów uczynić cię szlachetnym, ty wielka, dobra duszo, sprawił to bowiem�w, który wyższy jest od wszystkich królów.Ale król może dla oczu ludzkich potwierdzićtwe szlachectwo  chłopiec podniósł z ziemi kańczug, lekko dotknął nim skrwawionych ra-mion Milesa i szepnął:  Edward Angielski czyni cię hrabią!Hendon był wzruszony.Azy napłynęły mu do oczu, zarazem jednak ponury komizm nie-zwykłej sytuacji zburzył w nim całą powagę i biedak mógł dokazać tylko tyle, że oznakomwewnętrznej wesołości nie pozwolił się dobyć na zewnątrz.Ostatnim z serii groteskowychnieprawdopodobieństw wydało mu się nagłe wyniesienie człowieka obnażonego i zbryzgane-go krwią z nizin pręgierza rynkowego na niebosiężne szczyty godności hrabiego. Teraz doprawdy  pomyślał  przystrojono mnie w nie lada błyskotki.Z widmowego ry-cerza Królestwa Snów i Cieniów stałem się widmowym hrabią.Zbyt to górny lot dla nie opie-rzonych skrzydeł! Jeżeli tak dalej pójdzie, wnet niby Maik obwieszony zostanę zmyślonymiherbami i fantastycznymi ordery.Ale wysoko będę sobie cenił te bezwartościowe zaszczyty,bo nadaje mi je prawdziwa miłość.Więcej warte moje urojone godności, które nie wymole-stowane płyną z czystej ręki i poczciwego serca, niż łaski prawdziwe kupione uniżonością odwyrachowanej, wrażliwej na swe korzyści władzy.Grozny rycerz Hugon zatoczył łuk koniem, kiedy zaś spiął go ostrogą, milcząca żywaściana rozstąpiła się, by otworzyć drogę, a następnie zawarła równie cicho.Tak też pozostało.Nikt nie miał odwagi rzec słów przychylnych dla więznia ani pochwalić jego męstwa, leczsam brak obelg stanowił hołd wystarczający [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  • Drogi uĂ„Ä…Ă„Ëťytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.