[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak chce legenda, Leon IV po godzinnej dyspucie, mianował Jana profesorem teologii w Kolegiumśw.Marcina.Na wykłady Jana garnęły tłumy, w tym sam papież.Jan nauczał Rzymian przez dwa lata,używając pięknego języka.Stał się wśród ludu niezwykle popularny, a dla wyższego duchowieństwa ikardynałów godnym współpracownikiem.Umierający papież powierzył Janowi opiekę nad swoim synemFlorosem.Nieprawym potomkiem papieża miał być urodziwy młodzieniaszek lat około dwudziestu.Szybko znajomość Jana i Florosa zmieniła swój charakter.Jan tymczasem obrany został przez lud ikardynałów nowym papieżem po śmierci Leona IV.Przezorny i roztropny do tej pory Jan w miłości doFlorosa stracił wszystkie hamulce.W tej dziwnej, zaskakującej legendzie, pełnej cudów i niewiarygodnych przypadków, nie mogło sięobejść bez zagadkowego zakończenia.Są przynajmniej dwie opowieści o śmierci papieża Jana.Jednawspomina o błagalnej procesji, której przewodził, aby uchronić Rzym przed plagą szarańczy, inna mówitylko o uroczystej procesji bez plagi.Tak czy owak papież Jan, a właściwie papieżyca Joanna,przewodnicząc procesji konno, pod wzgórzem laterańskim tak nieszczęśliwie upadła z konia, że w wynikupotłuczenia poroniła i zmarła.Dziecko i nieszczęśliwa kobieta pochowane zostały w miejscu upadku.Obszernie przytoczona legenda -jak dowodzą dzisiaj wszyscy historycy - nie byłaby warta nawet wspomnienia, gdyby nie uwierzono w niąpowszechnie w całym świecie chrześcijańskim.Uwierzono w nią także w Rzymie.Rzymianie w miejscu,gdzie rzekomo pochowana została papieżyca wraz z dzieckiem, ustawili pomnik kobiety w połogu, któryprzetrwać miał do XVI wieku.Pomnik otoczony był napisem Papa Pater Patrum Peperit PapissaPapellum" - papież rodzic ojców papieżyca spłodziła papieżątko".Zachowały się też inne pamiątki,świadectwa papiestwa Joanny.Dla uniknięcia w przyszłości podobnego wydarzenia postanowiono, żeodtąd będzie sprawdzana płeć każdego nowo wybranego papieża.Wybrańca sadzano na specjalnymkrześle - tronie dla sprawdzenia jego męskości.Zwyczaj ten przetrwał do końca XV wieku, a do dziś wMuzeum Watykańskim znajduje się jeden egzemplarz papieskiego tronu", zwanego sedes stercoraria".Jak się rzekło, dziś historycy powszechnie odrzucają prawdziwość legendy o kobiecie papieżu.Przytoczona jej wersja wskazuje, że jest ona przykładem wielu średniowiecznych pieśni i bajek,pozbawionych jakichkolwiek podstaw faktograficznych.Warto jednak ponownie zadać pytanie, dlaczego opowieść o kobiecie na papieskim tronie zrodziła sięnie gdzie indziej, jak właśnie w kręgach kościelnych i jej rzekomy pontyfikat umieszczony został wpołowie IX wieku.Jednoznacznych odpowiedzi na te pytania nie znajdziemy, a snucie kolejnychprzypuszczeń będzie równie jałowe.Poprzestańmy więc tylko na przypomnieniu tej najbardziej zbarwnych i niewiarygodnych opowieści z historii Kościoła.ROZDZIAA VNędzarze i bogaczeDnia 12 pazdziernika 1912 roku przyszedł na świat Albino Luciani.Nic nie wskazywało, że dzieciębędzie jedną z największych i jak się pózniej okaże jedną z najbardziej tajemniczych postaci Kościoła.Papież Jan Paweł I (1978) - Albino Luciani.Współcześni detektywi, tropiąc wielkie sensacje XX wieku,próbują od lat rozwiązać zagadkę śmierci tego papieża.Po krótkim, 33-dniowym pontyfikacie, i my, idąctymi śladami, więcej na temat przekazaliśmy w rozdziale W pogoni w złotym cielcem.Rodzinna wieś papieża Canale d Agordo, położona w górach - 120 kilometrów na północ od Wenecji,wywarła na nim piętno na całe życie.Ojciec Giovanni był wdowcem z dwoma córkami, kiedy zawarłzwiązek małżeński z Bertolą.Był bezrobotny, sprzyjał ideom socjalistycznym.W poszukiwaniu pracyczęsto wyjeżdżał - także za granicę.Matka, głęboko wierząca, uginająca się pod ciężarami życia, chciałanawet pójść do klasztoru.Ciężki i długi poród rodził obawy, że dziecko nie przeżyje.Chrzest w takiejsytuacji odbył się natychmiast po przyjściu chłopca na świat.Albino pochodził z bardzo biednej, wielodzietnej rodziny.Musiał pasać bydło, by pomóc matce wzapewnieniu skromnego pożywienia dla rodzeństwa.Tragiczny, zagadkowy los papieża Jana Pawła I, jegopochodzenie, które wywarło na nim piętno szacunku i miłości dla bliznich - zjednał mu sympatięwszystkich.Historycy i kronikarze papiestwa przywołują jego krótki pontyfikat jako nie spełnionąnadzieję na odnowę Kościoła.Wiele łączyło papieża Lucianiego z jego protektorem i poprzednikiem Janem XXIII.U obu uśmiech natwarzy, obaj przed objęciem tronu papieskiego byli patriarchami Wenecji, obu pontyfikat następował popapieżach samotnikach, nieprzystępnych dla ludu, Piusie XII i Pawle VI.Obu wreszcie łączyłopochodzenie społeczne.Jan XXIII (1958-1963) - Angelo Giuseppe Roncalli, urodził się 23 listopada 1881 roku w Sotto ii Monte,niedaleko Bergamo, w północnych Włoszech.Pochodził z bardzo biednej chłopskiej rodziny.Jego ojciecJan nie posiadał nawet własnego gospodarstwa, dzierżawił je tylko.Był tzw. połownikiem", tzn.płaciłpołowę zbiorów za wynajmowaną ziemię.Wraz z żoną, Marianną z Mazzdich, mieli trzynaścioro dzieci.Giuseppe był pierwszym ich synem, a trzecim z kolei dzieckiem.Do szkoły w górach chodził parękilometrów, podobnie do księdza na plebanię, który przysposabiał go do stanu duchownego.Bogatąkarierę duchowną rozpoczął w 1904 roku święceniami kapłańskimi.W rodzinnej prowincji był sekreta-rzem biskupa, pisząc pracę o Karolu Boromeuszu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]