[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Zachwycająca Lauro rzekł Velasquez odgadujesz moje myśli.Tak jest, czarowna kobieto, formuła dwumianu, wynaleziona przezkawalera don Newtona, powinna nam przewodniczyć w badaniach nadsercem ludzkim, jak w ogóle we wszystkich naszych obliczeniach.Po tej rozmowie rozłączyliśmy się; ale łatwo było spostrzec, żepiękna %7łydówka wywarła silne wrażenie na umyśle i sercu Velasqueza.Ponieważ równie jak i ja pochodził on z Gomelezów, nie wątpiłem, żechciano użyć wpływu tej czarującej kobiety dla namówienia go doprzejścia na wiarę Proroka.Dalszy ciąg pokaże, że nie myliłem się wmoich wnioskach.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG356DZIEC TRZYDZIESTY CZWARTYO wschodzie słońca dosiedliśmy koni.%7łyd Wieczny Tułacz nie są-dząc, abyśmy mogli tak wcześnie się wybrać, znacznie się oddalił.Długo czekaliśmy na niego, wreszcie pokazał się, zajął zwykłe miejsceobok mnie i tak zaczął mówić:DALSZY CIG HISTORII %7łYDA WIECZNEGO TUAACZASymbole nigdy nam nie przeszkadzały wierzyć w jednego Boga,wyższego nad wszystkich innych.Pisma Thota nic pozostawiają w tymwzględzie żadnej wątpliwości.Czytamy tam, co następuje:Jeden ten Bóg trwa niewzruszenie w odosobnieniu swojejjedności.Nic innego, nawet żadne oderwane pojecie niemoże się z nim potoczyć.Jest swoim własnym ojcem, swoim własnym synem ijedynym ojcem Boga.Jest samym dobrem, początkiemwszystkiego i zródłem pojęć najpierwszych istnień.Ten Bóg jedyny tłumaczy się sam z siebie, ponieważwystarcza samemu sobie.Jest on prazasadą.Bogiembogów, monadą jedności, dawniejszą od istnienia itirorzącą zasadę istnienia.Od niego bowiem pochodziistnienie bytu i sam byt, i dlatego też nazywany jest OjcemBytu. Widzicie zatem, moi przyjaciele mówił dalej Cheremon żeniepodobna mieć o bóstwie wznioślejszych pojęć od naszych, ale sądzi-liśmy, że wolno nam ubóstwić pewną część przymiotów Boga i stosun-ków jego z nami, czyniąc z nich odrębne bóstwa, a raczej wyobrażeniaodrębnych boskich przymiotów.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG357Tak na przykład rozum boży nazywamy Emeph, gdy zaś ten sło-wami się wyraża Thot, czyli przekonaniem, lub też Ermeth, to jestwykładem.Skoro rozum boży, kryjący w sobie prawdę, schodzi na ziemię idziała pod postacią płodności, wówczas nazywa się Amun.Gdy rozumten ujawnia się pod postacią sztuki, wówczas nazywamy go Ptah, czyliWulkanem, gdy zaś objawia się w postaci dobra, zwiemy go Ozyry-sem.Uważamy Boga za jedność, wszelako nieskończona ilość dobro-czynnych stosunków, jakie raczy mieć z nami, sprawia, że pozwalamysobie, bez ubliżenia Jego czci, uważać Go za istotę zbiorową, gdyż wistocie jest On zbiorowy i nieskończenie rozmaity w przymiotach, jakiew nim spostrzegamy.Co się tyczy duchów, wierzymy, że każdy z nas ma ich dwóch przysobie, to jest złego i dobrego.Dusze bohaterów najbliższe są naturyduchów, a zwłaszcza te, które przewodniczą w szeregu dusz.Bogowie, co do swej istoty, dają się przyrównać do eteru, bohate-rowie i duchy do powietrza, zwyczajne zaś dusze mają w sobie jużcoś ziemskiego.Opatrzność boską przyrównywamy do światła, którezapełnia wszystkie przestrzenie między światami.Dawne podania pra-wią nam także o mocach anielskich, czyli posłanniczych, których obo-wiązkiem jest oznajmiać rozkazy Boga.i o innych mocach, jeszczewyższego stopnia, które %7łydzi hellenizujący nazwali archontami lubarchaniołami.Ci spomiędzy nas, którzy poświęcili się kapłaństwu, są przekonani,że posiadają władzę sprowadzania obecności bogów, duchów, aniołów,bohaterów i dusz.Wszelako nie mogą wykonywać tych teurgii bez na-ruszania ogólnego porządku wszechświata.Gdy bogowie schodzą naziemię, słońce i księżyc skrywają się na jakiś czas przed wzrokiemśmiertelnych.Archaniołowie otoczeni są jaśniejszym światłem niż aniołowie.Dusze bohaterów mają mniej blasku, aniżeli aniołów, jednakże więcejniż dusze zwykłych śmiertelników, które okrywa cień.Książęta zwierzyńca niebieskiego ukazują się pod nader wspania-łymi postaciami.Nadto rozróżniamy mnóstwo szczególnych okolicz-ności towarzyszących ukazywaniu się rozmaitych istot i służących doodróżnienia jednych od drugich.Tak na przykład złe duchy można po-znać po złośliwych wpływach, jakie w ślad za nimi ciągną.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG358Co do bałwanów, wierzymy, że jeżeli wyrabiamy je przy pewnymokreślonym położeniu ciał niebieskich lub też z pewnymi ceremoniamiteurgicznymi, naówczas możemy ściągnąć na nie niejakie cząstki istotyboskiej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]