[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Są tu dziedzińce, studnie, krużganki i domy, a raczej namioty, przypominają bowiem bardziej namioty niż domy.Wszędzie jest wielki, bardzo krzykliwy tłum, złożony z ludzi ubranych według starego hebrajskiego zwyczaju.Rozglądam się wokoło i zaczynam rozumieć, że znajduję się w wnętrzu tych zabudowań, którym przyglądał się Jezus.Widzę bowiem mur uwieńczony blankami oraz czuwającą nad wszystkim wieżę i wznoszącą się pośrodku wspaniałą budowlę.Do niej przylegają bardzo piękne i przestronne korytarze krużganków.Pod nimi znajduje się wielki tłum złożony z ludzi, którzy wykonują przeróżne czynności.Pojmuję, że znajduję się w obrębie Świątyni Jerozolimskiej.Widzę faryzeuszy w długich powiewających szatach oraz odzianych w len kapłanów, z zawieszonymi wysoko na piersi kosztownymi płytkami.Na czole i w różnych miejscach białych i obszernych szat połyskują [ozdoby].Szaty te są ściśnięte w talii kosztownymi pasami.Inni, choć mają mniej ozdób, z pewnością też zaliczają się do kapłanów.Otaczają ich młodzi uczniowie.Domyślam się, że są to uczeni w Prawie.Czuję się zagubiona pośród tych wszystkich osobistości, bo nie wiem, co mam właściwie robić.Zbliżam się do grupy uczonych, w której rozpoczyna się dysputa teologiczna.Wielu ludzi też to robi.Pomiędzy “uczonymi” znajduje się grupa, której przewodzi mąż zwany Gamalielem i inny jeszcze, starszy, niemal niewidomy, który wspomaga Gamaliela w dyskusji.Słyszę, że nazywają go Hillelem.(Dodaję ‘h’, bo słyszę przydech na początku imienia).Wydaje się być nauczycielem albo krewnym Gamaliela, gdyż jest przez niego traktowany z zażyłością i z szacunkiem zarazem.Ludzie należący do grupy Gamaliela mają szersze spojrzenie niż ci, którzy należą do znacznie liczniejszego stronnictwa, kierowanego przez [uczonego] zwanego Szammajem.Jest zawzięty, zamknięty i nieprzejednany, jak o tym mówi Ewangelia [w odniesieniu do faryzeuszy].Gamaliel, otoczony tłumnie uczniami, mówi o przyjściu Mesjasza.Opiera się na proroctwie Daniela.Utrzymuje, że Mesjasz już się zapewne narodził.Mniej więcej bowiem dziesięć lat temu wypełniło się zapowiedziane [przez proroctwo] siedemdziesiąt tygodni od dekretu o odbudowie Świątyni.Szammaj zaprzecza temu.Zgadza się tylko, że Świątynia została odbudowana.Mówi jednak, że powiększyła się niewola Izraela.Światu bardzo daleko do pokoju, jaki miał przynieść ze sobą Ten, którego Prorocy nazywali “Księciem Pokoju”.Zwłaszcza [brak tego pokoju] Jerozolimie, uciemiężonej przez wroga, który ośmielił się posunąć swe panowanie aż do wejścia w obręb Świątyni.Kontroluje [ją] z Wieży Antonia, pełnej rzymskich legionistów, którzy gotowi są stłumić orężem wszelkie ewentualne zamieszki niepodległościowe.Długo trwa zawiła dysputa.Każdy mistrz popisuje się erudycją.Czyni to nie tyle dla przekonania rywala, ile dla wzbudzenia podziwu słuchaczy.Intencja ta jest widoczna.Z grupy wiernych, dochodzi młody, chłopięcy głos: «Gamaliel ma słuszność.»W tłumie i w grupie uczonych powstaje poruszenie.Usiłują znaleźć Tego, który się wtrącił.Nie trzeba Go jednak wcale szukać.Nie chowa się.Toruje Sobie drogę.Podchodzi do grupy “rabbich”.Poznaję mojego młodego Jezusa.Jest pewny siebie i śmiały, z iskrzącymi się, inteligentnymi oczyma.«Kim jesteś?» – pytają.«Synem Izraela, który przyszedł wypełnić, co nakazuje Prawo.»Pewna i śmiała odpowiedź podoba się.Wzbudza uśmiechy uznania i życzliwości.Okazują zainteresowanie małym Izraelitą.«Jak się nazywasz?»«Jezus z Nazaretu.»W grupie Szammaja przychylność gaśnie.Natomiast bardziej życzliwy Gamaliel, oraz Hillel prowadzą nadal rozmowę.Właśnie Gamaliel, zwracając się z szacunkiem do starca, prosi:«Zapytaj o coś Chłopca.»«Na czym opierasz swoją pewność?» – pyta Hillel.(Dla lepszego zrozumienia, umieszczam imiona na początku każdej wypowiedzi).Jezus: «Opieram się na proroctwie, które nie może się mylić co do czasu ani co do znaków, jakie miały towarzyszyć, kiedy nastał czas Jego przyjścia.Prawdą jest, że Cezar rządzi nami.Kiedy jednak wypełniło się siedemdziesiąt tygodni, świat był w wielkim pokoju, a w Palestynie panował taki spokój, że umożliwiło to Cezarowi zarządzenie spisu w swoich podbitych państwach.Gdyby trwała w Imperium wojna i gdyby były w Palestynie rozruchy, nie mógłby tego uczynić.Jak ten czas się wypełnił, tak się też wypełnia inny czas sześćdziesięciu dwóch [tygodni] i jednego od wykończenia Świątyni, żeby Mesjasz został namaszczony i aby się wypełniła dalsza część proroctwa o ludzie, który Go nie chce.Jakże możecie mieć wątpliwości? Nie pamiętacie, że Mędrcy ze Wschodu ujrzeli gwiazdę, która rozbłysła, by spocząć dokładnie na niebie nad Betlejem w Judei i że proroctwa, i widzenia, poczynając od Jakuba, wyznaczyły to miejsce jako przeznaczone na narodziny Mesjasza, będącego Synem syna syna Jakuba, poprzez Dawida, który pochodził z Betlejem? Nie pamiętacie Balaama? “Gwiazda narodzi się z Jakuba”.Mędrcy ze Wschodu – którym czystość i wiara dała wzrok i otwarła uszy – ujrzeli gwiazdę i pojęli jej imię: “Mesjasz”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]