[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wkrótce też zacznę rozrzucać gnój innego rodzaju, pracując po nocach i w niedziele.W roku 2177 Evelyn Fingerhut nie przeszedł jeszcze na emeryturę.Wynajdę parę nowych pseudonimów i będę mu wciskał ten sam stary chłam.Te same opowiadania - wystarczy tylko wymazać numer fabryczny-Wymazać numer fabryczny, zmienić trochę linię karoserii, przemalować, przemycić poza granicę stanu i jest już twoje! Oto tajemnice sukcesu w literaturze.Wydawcy zawsze twierdzą, że poszukują nowych opowiadań, ale nie chcą ich kupować.Kupują “mieszankę taką jak przedtem”, ponieważ klienci płacą za to, by im dostarczać rozrywki, i nie chcą, by ich zadziwiać, pouczać czy straszyć.Gdyby ludzie naprawdę pragnęli nowych rzeczy, baseball umarłby śmiercią naturalną dwa wieki temu.tymczasem ciągle jest popularny.Co takiego może się wydarzyć podczas meczu baseballu, czego wszyscy nie widzieli już wiele razy? Jednakże ludzie lubią patrzeć na baseball.kurczę, sam bym sobie teraz chętnie popatrzył.Do tego hot-dogi i piwo.- Hazel, czy lubisz baseball?- Nigdy nie miałam okazji sprawdzić.Gdy weszły w użycie lekarstwa antyprzyśpieszeniowe, udałam się na starą glebę, żeby skończyć prawo, ale nigdy nie miałam czasu patrzeć na baseball, nawet w ogłupiaczu.Studiowałam prawo i miałam kupę zajęć! Nazywałam się wtedy Sadie Lipschitz.- Dlaczego? Mówiłaś, że nie lubisz tego nazwiska.- Naprawdę chcesz się dowiedzieć? Odpowiedź na pytanie: “dlaczego?” zawsze brzmi: “dla pieniędzy”.- Jeśli zechcesz, żebym się dowiedział, sama mi powiesz.- Ty łajdaku.To było zaraz po tym, jak umarł Slim Lemke Stone i.Co to za łoskot, do stu diabłów?- To automobil.- Rozejrzałem się w poszukiwaniu źródła hałasu.Poczynając od roku 2150 lub trochę wcześniej (po raz pierwszy widziałem taki w roku, gdy się zaciągnąłem), szczytem mody dla farmera z Iowa stało się mieć na własność i jeździć działającą repliką dwudziestowiecznego automobilu - wehikułu do transportu osób.Rzecz jasna nie były one napędzane wewnętrznymi eksplozjami pochodnej oleju skalnego.Nawet Ludowa Republika Afryki Południowej miała już wtedy prawa zabraniające umieszczania trucizn w powietrzu.Jednakże gdy shipstone był ukryty, a taśma z nagranym dźwiękiem tak zwanego silnika spalinowego włączona, niełatwo było dostrzec różnicę pomiędzy taką repliką a autentycznym automobilem.To była najszykowniejsza ze wszystkich replik, “Tin Lizzy”.“Samochód turystyczny Forda.Model T z roku 1914”.Był równie dystyngowany jak królowa Wiktoria, którą przywodził na myśl, i jak podejrzewałem od chwili, gdy usłyszałem ten piekielny łoskot, był własnością wujka Jocka.- Weź Piksela i uspokój go - powiedziałem Hazel.- Z pewnością nigdy nie słyszał czegoś takiego.Zejdź też lepiej trochę na bok.Te wozy są nieobliczalne.Nadal szliśmy drogą.Replika dogoniła nas i zatrzymała się.- Podwieźć was gdzieś? - zapytał wujek Jock.Z bliska łoskot był straszliwy.Odwróciłem się, uśmiechnąłem do niego i odpowiedziałem mu, wypowiadając słowa tak, by nie można ich było w żaden sposób usłyszeć przez ten hałas.- Osiemdziesiąt siedem lat temu świdrokrętnie na zegwniku wężały.- Co proszę?- Bilard nigdy nie zastąpi seksu, a nawet pomidorów.Wujek Jock wyciągnął rękę i wyłączył efekty dźwiękowe.- Dziękuję, wujku.Ten hałas wystraszył nam kotka.Okropnie miło z twojej strony, że go wyłączyłeś.Co mówiłeś? Nie słyszałem cię przez ten silnik.- Pytałem, czy was podwieźć.- Dziękuję bardzo.Wybierasz się do Grinnell?- Miałem zamiar was zawieźć do domu.Dlaczego uciekliście?- Dobrze wiesz dlaczego.Czy doktor Hubert albo Lazarus Long, czy jakiego tam nazwiska używa w tym tygodniu, namówił cię do tego? A jeśli tak, to z jakiego powodu?- Przedstaw mnie najpierw, jeśli raczysz, mój siostrzeńcze.Wybacz, pani, że nie zszedłem z siodła.Ten rumak jest płochliwy.- Jock Campbell, ty stary satyrze, nie waż się udawać, że mnie nie znasz! Przerobię twoje jaja na kastaniety.Uwierz mi!Po raz pierwszy w życiu widziałem, by wujek Jock był zszokowany i skonsternowany.- Pani!Hazel ujrzała wyraz jego twarzy.- Czy doszło do inwersji? - spytała pośpiesznie.- Przepraszam.Jestem major Sadie Lipschitz z Korpusu Czasowego, doktor prawa, przydzielona do operacji “Pan Galaktyki”.Po raz pierwszy spotkałam cię w Boondock około dziesięciu moich subiektywnych lat temu.Zaprosiłeś mnie, bym cię tu odwiedziła, i zrobiłam to w roku 2186, jeśli sobie przypominam.Łapiesz?- Łapię.Oczywista inwersja.Pani major, jestem doprawdy szczęśliwy, że mogę panią poznać.Jeszcze szczęśliwszy jestem jednak, słysząc, że spotkamy się jeszcze.Oczekuję tej chwili z niecierpliwością.- Dobrze się bawiliśmy, mogę obiecać - odparła Hazel.- Jestem teraz żoną twojego siostrzeńca, ale ty wciąż jesteś starym satyrem.Wysiadaj z tej zabawki i pocałuj mnie tak, jakbyś miał chęć to zrobić.Wujek z pośpiechem wyłączył sprzęgło swego wirnika i wysiadł.Hazel wręczyła mi Piksela, co uratowało mu życie.Po chwili stary satyr stwierdził:- Nie, nigdy cię nie spotkałem.Nie mógłbym tego zapomnieć.- Tak - odparła Hazel.- Ja ciebie spotkałam.Nigdy tego nie zapomnę.Boże, jak to dobrze, że znów cię widzę, Jock [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl