[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miał szybko rosnący guz nad okiem i pękniętą wargę.- Całkiem zwariowali, zwidują im się jacyś najeźdźcy z przestworzy!- Do licha! - Dallish rzucił Lunzie zaniepokojone spojrzenie, potem znów popatrzył na monitor.- Jeśli przyjmą tę linię postępowania.Coromell już wystukiwał rozkazy na swej konsoli.Lunzie spoglądała to na niego, to na wiadomości, nie mogąc się skupić ani na jednym, ani na drugim.Ludzie schodzący z pokładu zgromadzili się wokół prezenterki i jej pomocników.Za ich plecami, w tunelu, coś poruszało się niewyraźnie.Nagle rozległ się głośny pisk, aż wszyscy na ekranie podskoczyli i odsunęli się.Kamera zwróciła się na wielką czerwoną grodź zasuwającą się w tunelu.W tym samym momen­cie napis na ekranie wyrażający status okrętu oznajmił: “Od­cumowywanie - dostęp zamknięty".Obraz przeniósł się teraz do studia.- Cerise, dziękujemy ci bardzo - powiedział inny prezenter i zwrócił się do kamery.- Jak państwo widzicie, coś dziwnego dzieje się z krążownikiem Zaid-Dayan, którego była kapitan, oficer Floty Sassinak, poszukiwana jest w związku ze śledztwem dotyczącym morderstwa na planecie.Nie podano żadnego wy­tłumaczenia dla wydalenia z pokładu oddziału sił bezpieczeństwa, ani też dla opuszczenia stacji przez okręt.Jak dowiedzieliśmy się ze źródeł zbliżonych do biura prokuratora generalnego depar­tamentu sprawiedliwości Federacji, zaginęły również cenne dowody oraz jeden ze świadków na zbliżającym się procesie ciężkoświatowca Tangelego oskarżonego o Spisek.Choć w tej chwili nie mamy pewności, czy istnieje jakieś powiązanie między tymi dwiema sprawami, nasz korespondent Li Tsan znajduje się właśnie w kancelarii prokuratora generalnego Ser Branik.U, co możesz powiedzieć o reakcji departamentu sprawiedliwości na dziwne działania Floty?- No cóż, prokurator generalny nie wypowiedział się jeszcze na ten temat.Sytuacja wciąż się rozwija.Słyszeliśmy natomiast pogłoski, że na Zaid-Dayanie szerzy się jakiś wirus z Irety, mający szkodliwy wpływ na procesy umysłowe wszystkich, którzy się z nim zetknęli.- Czy to samo dotyczy także świadków, którzy mają wkrótce przybyć na statku EEC, byłych współrządzących planetą, Kaia i Varian?- Z pewnością tak.Prawdopodobnie przejdą kwarantannę, przekazane zaś przez nich zeznania zostaną poddane ścisłej weryfikacji.Skoro choroba ta powoduje rozchwianie umysłu, argumentem tym może posłużyć się obrońca rzekomych spiskow­ców.Z pewnością Tangeli nie wydawał się w pełni władz umysłowych podczas dotychczas prowadzonych przesłuchań.- NIE! - Okrzyk Lunzie przeraził ją samą, nie mówiąc o Coromellu i Dallishu.Popatrzyli na nią ze zdziwieniem.Zapanowała nad swoim głosem, przełknęła niecenzuralne słowa, którymi chciała się posłużyć, i powiedziała: - To śmieszne, każdy lekarz im to powie.Nie ma takiej choroby, która po krótkiej styczności mogłaby wywołać obłęd u Sassinak czy Arly, podczas gdy nas wszystkich na planecie tak długo nie ruszyła.Tangeli nie jest niewiniątkiem zaatakowanym przez jakiegoś nieznanego wirusa.On jest winny i zostanie skazany.Już ja tego dopilnuję.- Obawiam się, że nic z tego, jeśli tak dalej pójdzie - stwierdził Dallish, wskazując ekran.Wyłączył głos, choć filmo­wani ludzie nadal poruszali ustami.- To prawda - westchnął Coromell, odkładając komuni­kator.- Nie mogę nikogo zmusić, by mnie wysłuchał.Nawet tych, którzy wierzą, że jestem tym, za kogo się podaję.Ktoś błyskawicznie załatwił tę sprawę.Przed chwilą - wskazał ruchem głowy komunikator - rozmawiałem z zastępcą inspek­tora dalekosiężnych skanerów.W promieniu kilku lat świetlnych nie ma statku, o którego planowanym przybyciu nic wiedziałby parę miesięcy wcześniej.Jemu ufam, a zazwyczaj nie jestem zbyt ufny.On jednak musi polegać na swych urządzeniach i pracownikach [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl