[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Również i Durkheim, znajdujący siępod wpływem Comte'owskiego obrazu społeczeństwa zniszczonego przez racjonali-styczny negatywizm i indywidualizm, chcąc znalezć przeciwieństwo dla zdezintegro-wanego nowoczesnego społeczeństwa zachodniego, skupił uwagę na tym samym zjawi-sku co T�nnies na solidarności mechanicznej.Po drugiej stronie oceanu, zaraz po przełomie wieków i absolutnie bez związkuz pismami czy to T�nniesa, czy Durkheima, Charles Cooley skupił swą uwagę na tymsamym zjawisku stanie intensywnej i rozległej solidarności w stosunkowo małychgrupach, w których istnieje możliwość bezpośrednich interakcji i bardzo wyraznegopoczucia MY, w którym stopione są indywidualności Sąsiedztwo, rodzinai zabawowa grupa dzieci zostały nazwane grupami pierwotnymi.Podobnie jak T�nies, Cooley zamierzał przeciwstawić nieprzyjemne, \ samolubne, konfliktogenneaspekty nowoczesnego społeczeństwa etosowi grupy pierwotnej.Podobnie jak T�nnies,278Edward A.Shils PIERWOTNE ZWIZKI SPOAECZNEuważał on, że szersze społeczeństwa mogą wytworzyć swój etos, opierając się na zasa-dach panujących w małych, silnie powiązanych wewnątrz grupach; używał on terminu pierwotna , ponieważ wierzył że ich pierwotna natura polega na tym, że w tychgrupach formowane są wyższe ideały, które mogą kierować zachowaniami w szerszymspołeczeństwie.Grupa pierwotna stała się jednym z głównych przedmiotów zainteresowań socjolo-gii amerykańskiej, aż do początku wielkiej depresji i dojścia Adolfa Hitlera do władzyw Niemczech.W.I.Thomas i Robert Park, Ernest Burgess i inni pisarze amerykańscyzwrócili się ku rodzinie, grupie zabawowej, gangowi chłopców, ściśle powiązanej we-wnętrznie społeczności wioskowej, sąsiedztwu jako grupom pierwotnym, z którychwszystkie z wyjątkiem gangu chłopców były, jak sądzili, w trakcie procesu erozjispowodowanego przez indywidualizm, wzrost racjonalności i wielkich organizacji orazrozpad wspólnoty moralnej amerykańskiego społeczeństwa miejskiego.Pózny esejprofesora Louisa Wirtha pt.Urbanism as a Way of Life przedstawił w skrajnej formieprzeciwieństwo między solidarnością moralną grupy pierwotnej a anomijnym indywi-dualizmem, nie ograniczonym przez wspólne standardy moralne, a charakterystycz-nym dla nowoczesnego społeczeństwa miejskiego.W 1935 roku Elton Mayo opublikował The Human Problems of an Industrial Civi-lization, zaś niewiele pózniej T.N.Whitehead ogłosił Leadership in a Free Society.Obaj autorzy podkreślali zubożenie stosunków społecznych w nowoczesnej fabryce,przez co rozumieli brak silnych powiązań osobistych między robotnikami a persone-lem kierowniczym.Wyciągali z tej obserwacji wszelkie rodzaje dręczących ichkonsekwencji, takich jak konflikt klasowy, małą produktywność przemysłu itp.%7ładenz nich nie wspomina o swej ewentualnej znajomości prac Cooleya czy T�nniesa naten sam temat.We wczesnych latach dwudziestych XX wieku profesor Hermann Schmalenbachw eseju Die Soziologische Kategorie des Bundes (zamieszczonym w Die DioskurenVol.1) wprowadził nową nutę do analizy pojęcia Gemeinschaft.Zamiast wykorzy-stać je dla rozdymania opisu indywidualizmu i moralnego rozprzężenia w nowocze-snym społeczeństwie, przeanalizował samo pojęcie i odkrył, że obejmuje onoróżnorodne zjawiska, które koniecznie powinny być od siebie oddzielone.Zauważył,że stan intensywnej i rozległej solidarności może istnieć nawet wtedy, gdy ci, którzy jąpodzielają, ani nie posiadają wspólnego terytorium pochodzenia czy zamieszkania,wspólnego miejsca pracy, ani nie łączą ich związki krwi czy powiązania seksualne.Gdyby te elementy o charakterze podstawowym wyizolować z oryginalnego pojęciaGemeinschaft, pozostałością byłby Bund, dla określenia którego takie terminy, jak:bractwo, braterstwo, związek, więz, gang, są tylko prymitywnymi przekładami, alez których każdy prezentuje nam element intensywnego wzajemnego przywiązania,niezależnego od pierwotnych, podstawowych związków.Idee Schmalenbacha niezostały podjęte przez innych socjologów niemieckich.Pozostały też całkowicie niezna-ne w świecie angielskojęzycznym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]